Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Chwilowo zła sytuacja

13.11.2002 00:00
Do ciekawego odkrycia doszło w Zespole Szkół Budowlanych. Podczas remontu dachu znaleziono list majstra, który brał udział w budowie szkoły.

„Nasadka na drzewcu chorągwi została wykonana 1 marca 1930 r. przez blacharza, starszego majstra Oskara Vogt, obecnie naczelnika zawodowej i ochotniczej straży pożarnej, który służył 38 lat. Od 1926 r. radnego miasta z ramienia partii Arbeit u. Wirtschaft. W skład Rady Miejskiej wchodzi 23 radnych Centrum (partia katolicka), 6 Deutnationale, 5 Arbeit u. Wirtschaft, 1 demokrata, 2 socjalistów/socjaldemokratów, 3 komunistów, 2 narodowych socjalistów i 1 Polak. Centrum zostało wybrane 80 proc. większością głosów kobiet, co nie wystąpiło w innych partiach. Miasto Racibórz znajduje się w chwilowo złej sytuacji finansowej. Gdy budynek, na którym powiewa ta chorągiew został doprowadzony pod dach, musiano wstrzymać budowę. Po 2 latach, w roku 1932, budowa będzie kontynuowana. Na czele miasta stoi nadburmistrz Adolf Kaschny. Urbanista miejski Clemens Raffelsiefen zmarł w czasie tej budowy w wieku 54 lat.
 
Te słowa dedykowane są późniejszym czasom jako informacja. Oskar Vogt. Właściciel domu Braustrasse 7 (ul. Browarna) - notatka tej treści została odnaleziona niedawno podczas remontu dachu Zespołu Szkół Budowlanych przy ul. Wileńskiej, przed wojną Hohenzollern Strasse. Znajdowała się w kopercie ze zdjęciem Vogta i dwoma znaczkami. To bardzo ciekawe znalezisko, prawdopodobnie jedyne dokumentujące czas powstania ZSB. Dyrekcja przekazała je miejscowemu Muzeum.
 
Wznoszenie szkoły, nazwanej Hohenzollernschule, ukończono na Wielkanoc 1934 r. Mieściła się tu rzemieślnicza szkoła zawodowa, szkoła kupiecka, 3-letnia miejska szkoła handlowa z nauką języków obcych oraz wyższa szkoła dla posiadających małą maturę.
 
Podobne znaleziska zdarzają się bardzo często. Najsłynniejsze, z 1988 r., to odnalezienie w sygnaturce na dachu kaplicy zamkowej mapy Raciborza z połowy XIX w., na której niejaki Schneider, prawdopodobnie budowniczy na zamku w czasie jego odbudowy po pożarze z 1858 r., naniósł linię łączącą starą siedzibę książęcą z klasztorem dominikanek. Dzięki temu znalazła się poszlaka wskazująca, że przejście pod Odrą nie jest li tylko legendą. Niedawno podczas remontu wieży kościoła w Nędzy znaleziono opis jej budowy i rachunek kosztów. Podczas oczyszczania wieży kościoła w Rudach natrafiono z kolei na przedwojenny rozkład jazdy wąskotorówki Racibórz-Rudy-Gliwice.

(waw), A.P.

  • Numer: 46 (553)
  • Data wydania: 13.11.02