Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Wokół jeziora

23.10.2002 00:00
Jan Deńca, biegacz weteran z Rudnika zajął szóste miejsce w Poznaniu na Międzynarodowym Maratonie.

Maratończyk z Rudnika, dyrektor miejscowego GZENS od kilku lat z powodzeniem startuje na regionalnych i ogólnokrajowych imprezach. Niedawno w Poznaniu zajął wysokie szóste miejsce w maratonie, obsadzonym przez prawie 1300 biegaczy z kraju i zagranicy. To jego najlepszy tegoroczny wynik. W Poznaniu biegliśmy wokół jeziora Maltańskiego, znanego obiektu dla kajakarzy. Mogło być jeszcze lepiej, ale pogoda była kiepska, a poza tym trochę źle taktycznie rozłożyłem siły i potem na 35 kilometrze miałem ciemno w oczach - powiedział biegacz.
 
Jan Deńca w ubiegłym roku startował częściej, jednak teraz z uwagi na pracę i obronę pracy magisterskiej na AWF musiał się nieco ograniczyć. Do tej pory wybiegał już jednak ponad 4100 km, na treningach i imprezach. Brał udział w kwietniu w Biegu Baborowa (był trzeci), potem w pierwszomajowym półmaratonie Głubczyce - Krnov, biegach w Jaworznie i Tychach. W Brennej, na Mistrzostwach Pracowników Samorządowych wygrał i może się poszczycić tytułem mistrza długich dystansów w gronie kolegów po fachu. Wszelkie swe tegoroczne starty podporządkowałem Mistrzostwom Polski Weteranów w Spale, półmaratonowi Mistrzostw Polski w Pile, no i może jeszcze maratonowi w Berlinie, w 2003 r. Chciałbym tam pobiec i spróbować zejść z czasem poniżej 2 godzin 40 minut. Wtedy skończę z maratonami, będę tylko brać udział w innych imprezach - wyjaśnił.
 
Rudnicki maratończyk w młodości biegał już prawie wyczynowo, ale dopiero przed paru laty wrócił do lekkiej atletyki - musiał poprawić formę, bo od absolwentów AWF wymaga się tego, niezależnie od wieku. Sportowe wymogi bardzo mu posłużyły. Z najdłuższych dystansów zamierza się jednak powoli wycofać. Maratony strasznie męczą organizm. Czasami nie sposób spać w nocy po nim, choćby zmęczenie było potworne, wszystko się trzęsie w człowieku - w następne dni organizm bardzo powoli się uspokaja. Trzeba się też do nich specjalnie nastawiać z treningiem, dbać o dietę i formę - stwierdził. Będę biegał w imprezach lokalnych i regionalnych, na średnich trasach. Zamierza jeszcze niedługo wystartować w Strzelcach Opolskich i Krapkowicach.

(sem)

  • Numer: 43 (550)
  • Data wydania: 23.10.02