Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Śmiech w Muzeum

09.10.2002 00:00
Po czterech miesiącach przerwy, przeznaczonej na remont pomieszczeń, raciborskie Muzeum przy ul. Gimnazjalnej otwarło swoje progi zwiedzającym. Na dobry początek przygotowano prawdziwą ucztę dla miłośników satyry - w najbliższym czasie można będzie oglądać prace Zbigniewa Jujki i Roberta Szecówki.

Na uroczyste otwarcie wystawy, 4 października, przybyli autorzy wystawionych prac. Dyrektor Muzeum wręczyła im kaktusy w doniczkach ze słowami: „Panowie, kłójcie nas dalej!”. Zbigniew Jujka i Robert Szecówka są przyjaciółmi, rówieśnikami, mają po 67 lat. Obaj studiowali architekturę. To co robią obecnie jest naprawdę... niepoważne (!).
 
Szecówka (pseud. Robs) już jako licealista lubił oglądać rysunki satyryczne Gwidona Miklaszewskiego, publikowane w Dzienniku Zachodnim. Przyznaje po latach, że poniekąd zachęciły go do własnych prób na tym polu. Działalność satyryczną traktował początkowo jako hobby.  Po zdobyciu kilku nagród zaczął rysować zawodowo. Publikował prace m.in. w „Karuzeli”, „Szpilkach”, „Wiadomościach”, „Słowie Polskim”, „Gazecie Robotniczej”, „Konkretach”, „Poland”. Zainicjował prestiżowy Światowy Festiwal Karykatury „Satyrykon” w Legnicy oraz galerię GARB we Wrocławiu. Rysował także w programie kabaretowym „Śmiech to nie grzech”. Od 1986 r. mieszka w Hamburgu. Rysuje dla agencji Baaske związanej z wydawnictwami i czasopismami Europy. Na łamach prasy opublikował ok. 10 tys. prac. Prezentował swoje rysunki na ponad 200 wystawach indywidualnych i tyluż zbiorowych w wielu krajach świata. W 2001 r. został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa w dziale literatury za ilustrowaną satyryczną powieść tantogramiczną „Pałer”, składającą się z 20260 wyrazów, napisaną wyłącznie słowami zaczynającymi się na literę „p”.
 
Jujka zadebiutował rysunkiem w 1953 r. Współpracuje z wieloma czołowymi czasopismami i gazetami w kraju i za granicą. Zajmuje się również ilustracją książkową, plakatem i grafiką reklamową. Jest autorem ponad 30 zbiorów rysunków satyrycznych, w tym „Poprawek do historii” - dużego albumu poświęconego historii Polski. Zdobył kilkadziesiąt nagród na najbardziej liczących się konkursach na świecie. Jego prace znajdują się w zbiorach galerii na wszystkich kontynentach, m.in. w Pavillon de la Caricature (Montreal), Shimin Museum (Tokio), Dom Humora  (Gabrowo), Muzeum Karykatury (Warszawa), Sammlung Karikaturen und Cartoons (Bazylea), Od stycznia 1989 r. do lutego 1996 r. pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Mieszka w Gdańsku.
 
Na pytanie, jaka tematyka rysunku satyrycznego najbardziej bawi ludzi, Jujka odpowiada: To śmieszy, co ludzi boli, denerwuje, jednym słowem co ich dotyczy. Dobrze odbierają satyrę kiedy ich przemyślenia są zbieżne z tym, co ujrzą na rysunku. Jestem ogromnie usatysfakcjonowany, jeśli to co narysuję zmusi kogoś do  chwili zastanowienia nad sobą i otaczającą rzeczywistością. Robert Szecówka dodaje: Ludzi będzie bawić, niezależnie od upływu lat, to samo. Śmiejemy się z tych samych przywar ludzkich, które są wieczne. Nas, satyryków interesuje głównie wnętrze człowieka. I nie waham się stwierdzić, że im kto ma większe poczucie humoru, tym jest zdrowszy - zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Istotna jest w naszym życiu doza autoironii, której Polakom, niestety brakuje. Myślę, że wynika to z kompleksów. Jakich? Najpierw niższości przed Zachodem, obecnie wyższości wobec innych nacji. Wiele moich rysunków powstaje, kiedy coś mnie zdenerwuje, rozzłości. Kocham jednak ludzi z ich błędami i przywarami, dlatego staram się tworzyć rysunki ciepłe, dobrotliwie ironiczne.

Ewa Halewska

  • Numer: 41 (548)
  • Data wydania: 09.10.02