Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Donos za donosem

09.10.2002 00:00
Prokuratura kolejny raz zajmie się raciborskim szpitalem w budowie. Tym razem z donosu Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu.

Teczka pod nazwą „budowa szpitala przy ul. Gamowskiej” znów wylądowała na biurku prokuratora rejonowego. Przypomnijmy, że nie pierwszy raz będzie on lustrował sprawę, która jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych w mijającej kadencji samorządu powiatowego. Pierwszy raz, sam na siebie, doniósł zarząd powiatu, który chciał, by zbadano, czy przy realizacji inwestycji prowadzonej przez powiat doszło do niegospodarności. Zarząd poczuł się urażony stwierdzeniem Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu, która uznała, iż szpital budowany jest zbyt drogo. Powołał się na raporty kontrolne, m.in. Najwyższej Izby Kontroli, z których wynika, że inwestycja prowadzona jest lege artis. Prokuratura Rejonowa w Raciborzu postępowania umorzyła nie dopatrując się żadnych działań przestępczych. Mimo to członkowie Komisji Rewizyjnej nadal obstają przy swoim twierdząc, że jakkolwiek wszystko jest formalnie w porządku, to jednak władze powiatu mogły dołożyć starań, by za te same pieniądze zrobić przy ul. Gamowskiej więcej.
 
Na przedostatniej sesji, większość rajców zgodziła się, by Komisja zbadała, czy dwie firmy handlowe, związane jej zdaniem z inwestorem zastępczym na budowie - Raciborskim Przedsiębiorstwem Inwestycyjnym, dostarczały materiały budowlane. O sprawie pisaliśmy w poprzednim numerze „NR”. Gdyby okazało się, że tak właśnie było, to doszłoby, zdaniem Komisji, do sprzeczności interesu, a w efekcie do złamania prawa. Zarząd powiatu, sprzeciwiając się wówczas kontroli, wnioskował, by sprawę przekazać prokuratorowi, bo inwestor zastępczy zapewniał, że hurtownie, o których mowa materiałów nie dostarczały. Niech więc prokuratura sprawdzi, czy doszło do poświadczenia nieprawdy - argumentował wówczas wicestarosta Krzysztof Kowalewski.
 
Komisja rozpoczęła we wrześniu czynności kontrolne, ale nic z tego nie wyszło. 10 września na jej posiedzenie zarząd powiatu nie dostarczył żadnych materiałów. 17 września, na kolejne posiedzenie, wpłynął list szefa RPI deklarującego wolę spotkania w umówionym terminie.
 
Na ostatniej sesji, 24 września, rewizorzy odczytali swój protokół, z którego wynika, iż sprawę skierowali do Prokuratury Rejonowej. W doniesieniu wnioskują, by zajęła się nią inna prokuratura wskazana przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach, gdyż „ze sprawą mogą być powiązane osoby pełniące ważne funkcje społeczne”.

(waw)

  • Numer: 41 (548)
  • Data wydania: 09.10.02