Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Weltzel w Brzeziu

02.10.2002 00:00
Parafia Św. Apostołów Mateusza i Macieja w Brzeziu n/Odrą, obecnie dzielnica Raciborza, należy do tych szczęśliwych parafii, które przed laty osobiście odwiedzał jeden z najbardziej zasłużonych historyków ziemi raciborskiej ks. A. Weltzel „Tacyt Górnego Śląska”.

Minęło 5 lat od czasu obchodów w Raciborzu „Roku Ks. Augustyna Weltzla”. W bieżącym roku mija 185 rocznica urodzin, 140 rocznica rozpoczęcia pracy duszpasterskiej na ziemi raciborskiej jako proboszcza tworkowskiej parafii oraz 105 rocznica Jego śmierci. Ograniczone ramy artykułu nie pozwalają przytoczyć wielorakich zasług wielkiego historyka; uczyniono to zresztą przed pięciu laty w ramach obchodów „Roku Weltzla”, kiedy to wydano kilka publikacji i przygotowano sesję naukową. W międzyczasie jedno z raciborskich gimnazjów przybrało Jego imię. W bieżącym roku młodzież gimnazjalna miała również możliwość brania udziału w konkursie poświęconym życiu i działalności ks. Weltzla w wersji internetowej. Słusznym wydaje się również przypomnieć naszym Czytelnikom Katolickich Nowin Raciborskich tę wspaniałą osobowość i Jego związki z parafią w Brzeziu.
 
Okazja jest podwójna - przytoczone rocznicowe daty związane z życiem ks. A. Weltzla, jak również nasza parafialna rocznica - rok 1907 - 95 lat od rozebrania starego drewnianego kościółka w Brzeziu, który tak wspaniale opisany został przez ks. Augustyna Weltzla.
 
Autor „Kroniki parafii Pogrzebień” wydanej w Raciborzu w 1888 roku przedstawiał historię Pogrzebienia, Kornowaca, Brzezia n/Odrą i Nieboczów.
 
Przedstawiony w kronice drewniany kościółek w Brzeziu rozebrany był dopiero w rok po wybudowaniu obecnego kościoła, ze względu na to, iż jego bogaty wystrój w dużej mierze, wraz z ołtarzem głównym z 1701 roku, przenoszony był sukcesywnie do nowo wybudowanej świątyni. Na miejscu drewnianego kościółka, który odwiedzał ks. Weltzel, obecnie znajduje się kamienny krzyż z pamiątkową tablicą i historyczną datą. W pobliżu tegoż krzyża pochowana została w 1936 roku S.M. Dulcissima Hoffmann, dziś Sługa Boża, kandydatka na ołtarze. Wprawdzie doczesne szczątki Siostry Dulcissimy ekshumowano i przeniesiono do sarkofagu znajdującego się obecnie na placu kościelnym ze względu na trwający proces beatyfikacyjny, jednak na dawnej mogile umieszczona została stosowna, upamiętniająca tablica. Miejsce pierwszego pochówku Siostry Dulcissimy nadal odwiedzane jest przez wiernych.
 
Spoglądając na życie i dorobek historyczno - kronikarski księdza Weltzla ogarnia podziw dla Jego mozolnego a zarazem obiektywnego opracowania dziejów naszej lokalnej społeczności. Waga ukazywania historii lokalnej przyświecała zarówno władzom kościelnym jak też i państwowym, które wydały stosowne zarządzenia już w 1859 roku. W myśl tychże zarządzeń historycy wrocławscy, wysoko ceniąc prace ks. A. Weltzela, powołali Jego osobę do Zarządu Towarzystwa do Badań nad Dziejami Śląska.
 
Historyk czeski Lepar już po pierwszym wydaniu historii Raciborza pisał m. in. w roku 1861: „Raciborzanie mogą być dumni i pogratulować ks. Weltzlowi za tak wspaniałe dzieło historyczne”.
 
Ks. Weltzel miał zwyczaj każdą swoją pracę poprzedzić odpowiednią dedykacją. „Kronika parafii Pogrzebień”, w której znajduje się, jak wspomniano, również opis brzeskiej parafii, zadedykowana została ks. biskupowi Hermanowi Gleichowi. Skąd ta dedykacja? Otóż, ks. Weltzel, proboszcz tworkowski spotkał się z biskupem Gleichem w Pogrzebieniu w 1885 roku podczas uroczystości bierzmowania dzieci z Pogrzebienia, Kornowaca, Brzezia n/Odrą i Nieboczów. Już wtedy zrodził się pomysł przedstawienia historii tychże miejscowości; kronika z odpowiednią dedykacją ukazała się w 1888 roku, jako dar dla uczczenia 50-lecia kapłaństwa biskupa Gleicha a zarazem przyjaciela ks. Weltzela z lat młodzieńczych.
 
W okresie dziesięciu lat pracy nad pismem „Brzeski Parafianin”, redaktorzy, nie tylko od 1994 roku, na łamach pisma przedstawiali w odcinkach „Kronikę parafii Pogrzebień”, ale wielokrotnie sięgali po księgi parafialne, z których korzystał ks. Weltzel w swoim opracowaniu. Z ogromnym szacunkiem a zarazem wzruszeniem brano do ręki stuletnie księgi mając na uwadze, że przeglądał je z taką dokładnością nasz Śląski Tacyt.
 
Idąc śladami ks. Weltzla porównujemy wykazy, spisy, nazwiska. Próbujemy odnaleźć przedmioty spotykane i opisane przez autora kroniki. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, iż ks. Weltzel był nie tylko wybitnym historykiem lecz również wspaniałym opiekunem, „konserwastorem” zabytkowych dzieł. Jako przykład tego działania niech posłużą słowa ks. Weltzela zapisane w Brzeziu: „Zanim przejdę do obszerniejszego opisu kościoła z tego okresu na podstawie autentycznych źródeł, pragnąłbym przedstawić bardzo interesujące zinwentaryzowane przedmioty, które osobiście spotkałem: Stary mszał oprawiony metalową blachą, wydany w 1518 roku w Bazylei (...) mszał wydany w Bazylei jest utrzymany w stosunkowo dobrym stanie (...) Jednak strony - tytułowa i końcowa - zostały uzupełnione przez proboszcza katedralnego, dra Kayzera, który wykonał tę pracę wg posiadanego egzemplarza mszału.” Dowiadujemy się dalej, że ów mszał drukowany był w drukarni Tomasza Wollfa, obywatela Bazylei 5 września 1519 roku. Niestety, mino poszukiwań nie udało się redakcji trafić na ślad tego cennego zabytku z brzeskiego kościoła.
 
Fakty przedstawione przez ks. Weltzla, a dotyczące brzeskiej parafii, stanowią swoistą kanwę poszukiwań w odtworzeniu lokalnej przeszłości.
 
Jako wyraz wdzięczności redakcja „Brzeskiego Parafianina” włączyła się, w miarę swoich możliwości, w Obchody Roku ks. Weltzla, wydając w 1997 r. specjalny numer pisma poświęcony temu wspaniałemu historykowi. Nie zapomniano wówczas o Jego tworkowskim następcy ks. Gregorze, który kontynuował dzieło swojego poprzednika.
 
Mając na względzie głębokie wartości i piękno Raciborszczyzny przekazywane przez ks. Augustyna Weltzla, spuściznę pozostawioną dla przyszłych pokoleń, pamiętać chcemy o dacie 4 listopada 2002 roku - 105 rocznicy Jego śmierci. Niechaj listopadowe dni, chwile wspomnień o tych, którzy odeszli, otoczą modlitewną pamięcią również ks. Augustyna, wybitnego syna naszej raciborskiej ziemi.

Małgorzata Rother-Burek

  • Numer: 40 (547)
  • Data wydania: 02.10.02