Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Medal i pech Adama

18.09.2002 00:00
Adam Pierzga z Cyklo Klubu Ziemia Raciborska zdobył w ubiegłym tygodniu brązowy medal na Kolarskich Mistrzostwach Polski Juniorów w Pajęcznie.

W Pajęcznie, w Kolarskich Mistrzostwach Polski 8 września kwalifikacje uzyskało 120 najlepszych kolarzy. W stawce tej był także Adam Pierzga. Podopieczny trenera Romana Michny brał udział w walce na trasie. Najpierw uciekła grupka 20 kolarzy, potem przed metą urwała się inna  grupka. Z niej finiszował jako pierwszy Adam Sznitko ze Styropolu Biskupiec przed Sławomirem Spławskim z Tarnovii Tarnowia - relacjonował przebieg rywalizacji Alojzy Strzeduła. Peleton, tracący do zwycięzcy 17 sekund, przyprowadził Adam Pierzga. Dzięki temu wywalczył tytuł drugiego wicemistrza Polski i brązowy medal.
 
W tym samym czasie młodsi rówieśnicy startowali w Pucharze Burmistrza Otmuchowa. Najlepiej pojechała Maria Strzeduła, która wygrała kategorię juniorek mł. Jej brat Łukasz na okrążenie przed finiszem jechał sam z przodu, popełnił jednak błąd taktyczny, czekając na grupę zawodników z tyłu - kosztowało go to „dopiero” 7 pozycję w stawce. Marcin Szymiczek i Piotr Malucha finiszowali w grupie, podobnie w młodzikach Martin Herzog i Arek Kotek.
 
Kolejny start raciborskiej grupy miał miejsce w Kołobrzegu 14 i 15 września, na Pucharze Polski. Maria Strzeduła w juniorkach mł. zajęła podczas czasówki 8 miejsce na 45 uczestniczek. Trasa była trudna, lało i dął silny wiatr. Czasówkę wygrała Iwona Pytel z Nowej Rudy. W czasówce juniorów 16 miejsce zajął Łukasz Strzeduła.  Następnego dnia rywalizowano na trasie etapowej. Marysia po dobrej jeździe zajęła wysokie 7 miejsce. Pecha miał Łukasz, bo finiszując w czołówce peletonu na kilkanaście metrów przed metą zerwał mu się łańcuch i ledwie dojechał siłą rozpędu. Sklasyfikowano go na 14 pozycji. Jeszcze większe nieszczęście miał Adam Pierzga, który w razie dobrego startu w kołobrzeskim wyścigu mógłby zakwalifikować się do kadry kolarskiej na Mistrzostwa Świata w Belgii. Najpierw na trasie miał defekt przedniego koła  - gdy go naprawiono i znów dogonił peleton, poszło tylne koło. Z uwagi na duże straty do czołówki peletonu i kiepską pogodę kolarz wolał nie ryzykować dalej i wycofał się z wyścigu.

(sem)

  • Numer: 38 (545)
  • Data wydania: 18.09.02