Dziewczyny na kort!
Tenis ziemny staje się w Raciborzu coraz bardziej popularną dyscypliną sportu. Świadczy o tym coraz większa liczba osób, próbująca swoich sił i czerpiących wiele przyjemności w grze na korcie. W godzinach popołudniowych coraz trudniej jest znaleźć w naszym mieście wolny kort, a na dzień dzisiejszy jest ich dziesięć. W najbliższym czasie dyrektor OSiR-u Jerzy Kwaśny planuje wybudowanie dwóch nowych kortów o nawierzchni mineralnej.
Od wiosny tego roku, z inicjatywy dyrektora Kwaśnego, na kortach OSiR-u rozgrywana jest liga amatorska. Miłośnicy tenisa spotykają się w każdą sobotę i niedzielę, by wspólnie czynnie wypocząć rozgrywając mecze indywidualne i podwójne. Wymieniają swoje doświadczenia nie tylko tenisowe.
Na obiekcie przy ul. Zamkowej prowadzone są zajęcia Młodzieżowej Szkoły Tenisa, która w tym roku wróciła na korty OSiR-u. Od 1993 roku trener Mieczysław Swadźba prowadzi szkolenie tenisowe dla dzieci i młodzieży od piątego i szóstego roku życia tzw. „tenisowe przedszkole” oraz od siódmego do szesnastego roku życia. Zajęcia prowadzone są w grupach: szkolenie podstawowe (szkół-ka, szkolenie zawodnicze i grupy rekreacyjne).
Obecnie sześciu chłopców w wieku od jedenastu do czternastu lat, intensywnie trenuje i startuje w turniejach tenisowych w Czechach. Najlepsi zawodnicy MSzT to: 14-latek Aleksander Galiński, startując w czeskiej lidze w barwach klubu „Sokół” Bohumin jak do tej pory nie przegrał meczu, Michał Lompart, 13-latek o bardzo dobrych warunkach fizycznych, Wojciech Szymczak bardzo dobry technik choć trochę zbyt impulsywny, co nieraz przeszkadza mu w w osiąganiu lepszych wyników, młodszy brat Olka, Karol Galiński (12 l.) zawodnik o dwóch osobowościach, dobrze wyszkolony technicznie, potrafiący wygrać z najlepszymi i przegrać z dużo słabszym rywalem. 13-latek Michał Grygiel oraz najmłodszy w tej grupie 11-letni Kogut Dawid, to zawodnicy, którzy muszą jeszcze trochę popracować, by osiągać sukcesy.
Za nimi pokazują się już następni: Łukasz Klimża (10 l.), Filip Szumlański (10 l.), Aleksy Polowy, Bartek Baran, Mateusz Dwojak, Paweł Dzioba, Bartek Cegielski, Patryk Ciszek oraz dziewczęta Dominika i Agnieszka Swadźba i Magda Nowak. To właśnie oni już niebawem zaczną zagrażać najlepszym. Martwi mnie brak zainteresowania tą dyscypliną sportu wśród dziewcząt - mówi trener M. Swadźba. Planuję więc organizując nabór dzieci do „szkółki” utworzenie grupy dziewcząt w wieku od 7-9 lat oraz „tenisowego przedszkola”, gdzie dzieci przygotowywane będą ogólnorozwojowo do tenisa. Coraz więcej uzdolnionej młodzieży trafia do tenisa, lecz żeby osiągnąć sukces i wznieść się na szczyty tenisowej piramidy musieliby trenować 4-5 godzin dziennie. Niestety Młodzieżowa Szkoła Tenisa nie ma takich możliwości. Dlaczego? Zawodnicy uczęszczają do różnych szkół, koszta szkolenia, brak odnowy biologicznej, prowadzenie uzupełniających zajęć ogólnorozwojowych, opieka lekarska i psychologa sportowego są to elementy, których nie da się przeskoczyć w takiej formie organizacyjnej. Dogodne warunki do szkolenie najlepszych również z innych klubów województwa śląskiego mogłaby stworzyć raciborska Szkoła Mistrzostwa Sportowego we współ-pracy z MSzT oraz OSiR-em. Zawodnicy do 12 roku życia szkoleni byliby w MSzT, a najlepsi przechodziliby automatycznie do SMS-u, gdzie kontynuowaliby naukę i treningi w gimnazjum i liceum. Realizując te plany, można by było stworzyć w Raciborzu, na wzór czeski, prężny ośrodek tenisowy, w którym trenować mogłaby uzdolniona tenisowo młodzież. Wtedy zawodnicy raciborscy mieliby szansę znaleźć się nie tylko w czołówce tenisistów w Polsce.
W Raciborzu również świetną pracę z młodzieżą prowadzi Henryk Swoboda w TKKF „Rafako”, którego wychowankiem jest m.in. Michał Lewandowski. O tenisowych zamierzeniach tej sekcji w kolejnych wydaniach „NR”.
Sławomir Szwed
Najnowsze komentarze