Niedziela, 1 września 2024

imieniny: Bronisławy, Idziego, Bronisza

RSS

Osiem godzin na boisku

10.07.2002 00:00
Tegoroczną edycję Pucharu Gminy Krzyżanowice, rozegranego w Bieńkowicach, wygrał faworyt - świeżo upieczony beniaminek okręgówki ze stolicy. Zaskoczeniem była zaś bardzo dobra postawa Ruchu Bolesław, który przegrał dopiero w finałowym starciu.

Działacze nie mogli sobie wymarzyć lepszej aury w ubiegłą niedzielę - wyznaczonej na dzień rozegrania turnieju. Choć poranny deszcz wzbudził niepokój, popołudniowy chłodek i słoneczny wieczór sprzyjały nie tylko piłkarzom, ale i kibicom. Ci pierwsi nie musieli się męczyć w upale i mogli skupić się na grze, ci drudzy mieli idealną porę do wyjścia z domów, by w okresie wakacyjnym nie rozstać się z futbolem. A emocji nie brakowało, szczególnie w końcówce zawodów. Większość zespołów nie grała w najsilniejszych składach, dublerzy starali się jednak równie poważnie podejść do walki o prestiżowe wyróżnienie.
 
Ośmiu godzin trzeba było, by wyłonić zwycięzcę turniejowej rywalizacji. Nie tylko piłkarze, ale i sędziowie, Józef i Tomasz Cubrowie - którzy spędzili na płycie prawie pół dnia - czuli to w kościach. Już w pierwszym spotkaniu niespodzianka - gospodarze okazali się gościnni dla sąsiadów z Bolesławia i ulegli im 0:1. Inna sprawa, że Ruch zagrał nie tylko w tym meczu wyjątkowo dobrze i jeśli utrzyma podobną formę w przyszłym sezonie, może być w czołówce klasy C. Niemrawo rozpoczęły swe mecze najlepsze w tym roku w gminie ekipy LKS Tworków i LKS Krzyżanowice, ale wygrały ostatecznie swe spotkania. Mistrz klasy A miał jednak kłopoty, przegrywał z rezerwą Chałupek, premię zgarniając dopiero w ostatniej minucie meczu. W bezpośrednim starciu tworkowianie zremisowali z rywalami i fakt ten miał wpływ na końcową tabelę.
 
W grupie II dominowali wciąż gracze Ruchu, wygrywając z Kolejarzem i Owsiszczami. Gospodarzom nie udało się ich dogonić i musieli zadowolić się walką o III miejsce. A z kim, o tym musiały rozstrzygnąć nie tylko regulaminowe karne pomiędzy nimi i drugą drużyną grupy A. LKS Krzyżanowice, by zająć pierwsze miejsce i wyprzedzić Tworków, musiał wygrać z Granicą Zabełków wyżej niż pięcioma bramkami. Był tego bliski, ale przestrzelił jednego karnego. Ostatecznie zadecydowano, iż zwycięzcę wyłonią „elwry”. Lepiej strzelali je krzyżanowiczanie i wygrali z Tworkowem 4:2. Jedenastki o III pozycję rozstrzygnięcie przyniosły dopiero w X serii, gospodarze wygrali więc 10:9.
 
W finale faworytem był team Krzyżanowic i zresztą wygrał, skutecznie kontrująci wykorzystując lepsze umiejętności techniczne. Rywale pokazali się jednak, szczególnie na początku, z dobrej strony, a ozdobą meczu była kapitalna bramka Rafała Malury - strzał z prawie 50 m wprost w okienko. Najlepszym zespołom puchary wręczyli na koniec wicewójt Maksymilian Lamczyk, wiceprzewodniczący Rady Gminy Artur Krzykała, szef GZOKSiT Grzegorz Utracki i przewodniczący Gminnej Rady LKS Ludwik Fichna.

Grupa A: Tworków - Zabełków 5:0, Krzyżanowice - Chałupki II 2:1, Tworków - Krzyżanowice 1:1, Zabełków - Chałupki II 0:1, Tworków - Chałupki II 2:1, Zabełków - Krzyżanowice 0:5.

1. Krzyżanowice                             7 8:2
2. Tworków                                     7 8:2
3. Chałupki II                                  3 3:4
4. Zabełków                                    0 0:11

Grupa B: Bieńkowice - Bolesław 0:1, Owsiszcze - Chałupki II 0:1, Bieńkowice - Owsiszcze 2:1, Chałupki I - Bolesław 0:1, Bieńkowice - Chałupki I 2:1, Bolesław - Owsiszcze 2:0.

1. Bolesław                                        9 4:0
2. Bieńkowice                                    6  4:3
3. Chałupki I                                       3 2:3
4. Owsiszcze                                      0 1:5

 O III miejsce: Tworków - Bieńkowice 9:10 (karne).

Finał: LKS Krzyżanowice - Ruch Bolesław 5:1.

(sem)

  • Numer: 28 (536)
  • Data wydania: 10.07.02