Historia bez tajemnic
„Racibórz w obliczu najazdów tatarskich i zagrożenia wałaskiego” - to tytuł najnowszej książki Norberta Miki, historyka, na co dzień dyrektora Gimnazjum nr 3, współautora wydanego w 2000 r. pierwszego w Europie, polsko-czeskiego podręcznika do edukacji regionalnej pt. „Wspólne raciborsko-opawskie dziedzictwo”.
Autor spędził przy jej pisaniu kilka lat. Żmudne docieranie do źródeł, ich krytyka, wreszcie interpretacja prowadząca do ogólnych wniosków - tak wyglądała jego praca, z którą wiązały się liczne wyjazdy do archiwów i bibliotek. Efekt zadowoli wytrawnych znawców lokalnych dziejów. „Racibórz w obliczu ...” ma bowiem solidne podstawy w dokumentach, z których niektóre w polskiej literaturze na ten temat są wykorzystywane po raz pierwszy. Trzeba przyznać, że nie jest to opracowanie popularne, ale stricte naukowe, co nie powinno jednak przerażać badaczy dziejów ziemi raciborskiej, którzy rzadko mają do czynienia z tego typu pozycjami, prawie że edytorskimi.
Autor przyjął cenzurę czasową XIII-XVIII w., zaczyna od pierwszego najazdu Tatarów (Mongołów) w 1241 r., kończy na roku 1683, kiedy to pod Racibórz zaganiały się hordy posiłkujące Turków oblegających Wiedeń. Opisuje wiele interesujących wątków, m.in. definitywnie lokuje powstanie legendy o cudownym ocaleniu miasta przez św. Marcelego w 1290, a nie jak sugerują wcześniejsze opracowania w 1241 r., opisuje kwestie związane z raciborskim pogromem górali wałaskich w 1643 r.
Książka zawiera przypisy, wykaz źródeł i bibliografię, pomocny indeks nazw geograficznych i osobowych oraz ciekawe, unikalne ilustracje.
(waw)
Najnowsze komentarze