Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Faceci w kominiarkach

12.06.2002 00:00
Napad na Kredyt Bank PBI przypominał dobre kino akcji. Wszystko stało się w oka mgnieniu, a straty sięgnęły 56 tys. zł. Nie był to pierwszy tak zuchwały skok, jaki w ostatnim czasie miał miejsce na Raciborszczyźnie. Widać, że przestępcy działają coraz bardziej profesjonalnie i chodzi im o coraz większe pieniądze.

Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy policyjne meldunki kilka razy donosiły o zuchwałych napadach na sklepy i kantory w Raciborzu, w gminie Krzanowice i Chałupkach. Schemat zawsze ten sam. Do pomieszczenia wpadają faceci w kominiarkach, straszą - jak czytamy w policyjnych meldunkach - „przedmiotem przypominającym broń”, zabierają kasę i znikają.
 
Niektórych policja do dziś  nie ujęła. Na przykład nie schwytano sprawców napadu na kantor w Chałupkach. Zatrzymani natomiast zostali sprawcy napadu na kantor w Rynku, do którego doszło kilka tygodni temu. „16 tys. zł odzyskali strażnicy miejscy podczas pościgu za sprawcą napadu na pracownika kantoru w Rynku. Napadu dokonało dwóch młodych mężczyzn, jak wszystko na to wskazuje, mieszkańcy Raciborza. Jeden z nich uciekając porzucił worek z pieniędzmi” - informowaliśmy w „Nowinach Raciborskich”. Policja zdołała ich zatrzymać. Są to dwaj mieszkańcy Raciborza w wieku 20 lat. Odzyskano skradzione pieniądze, a Sąd Rejonowy w Raciborzu zas-tosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. 
Przestępców, głównie ludzi młodych, kuszą łatwe pieniądze. Działają profesjonalnie. Nie interesują ich nocne włamania do sklepów i kiosków, po kilkaset złotych warte „fanty”. Tego typu włamania są domeną drobnych złodziejaszków, zazwyczaj ludzi z marginesu społecznego. Napad na kantor czy bank wymaga planowania, bo wiąże się z dużym ryzykiem wpadki. Instruktażu, co tu dużo ukrywać, dostarczają filmy akcji, które oglądają młodzi, bezrobotni dziś ludzie potrzebujący na gwałt pieniędzy.
 
Napad na raciborską filię rybnickiego Kredyt Banku PBI SA, 4 czerwca około godz. 9.20, był majstersztykiem. Bank zajmuje parter hotelu „Polonia”, znajduje się co prawda w centrum miasta, ale w miejscu słabo widocznym, z którego, jak się okazało, nietrudno uciec. Wszystko działo się krótką chwilę. Sprawcy zamaskowani kominiarkami wrzucili na salę operacyjną banku petardę i za pomocą przedmiotu przypominającego pistolet obezwładnili jedną z kasjerek dokonując jednocześnie kradzieży pieniędzy z kasy, jak ustalono na drugi dzień, w kwocie 56 tys. zł. Brali jedynie banknoty w nominałach 200, 100 i 50 zł. Nikt z personelu banku nie doznał obrażeń.
 
Bandyci po napadzie oddalili się pieszo z miejsca zdarzenia porzucając kurtki. Uciekli w stronę bloków przy ul. Sejmowej. Policja, choć szybko przyjechała na miejsce zdarzenia, mogła jedynie wykorzystać psa tropiącego. Ten jednak utracił ślad. Złodzieje do dziś pozostają na wolności.
 
Z wstępnych ustaleń wynika, że obaj sprawcy byli młodzi i dobrze zbudowani. Jeden wzrostu około 180 cm. Po porzuceniu kurtki ubrany w jasną koszulkę, na głowie miał czapkę typu dżokejka, drugi nieco niższy około 170-175 cm wzrostu, włosy ścięte na tzw. jeża i również ubrany w jasną koszulkę. Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu zwraca się z prośbą do wszystkich, osób którzy byli świadkami zdarzenia bądź też posiadają jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia i zatrzymania sprawców o kontakt telefoniczny pod nr (32) 415 34 00 lub 415 48 88 wew. 280 lub 282 lub osobisty w Komendzie Powiatowej Policji w Raciborzu Pl. Wolności 8 pok. Nr 15 lub 23.

G. Wawoczny

  • Numer: 24 (532)
  • Data wydania: 12.06.02