Czuwanie w Lednicy
Tym razem na to wielkie spotkanie przyjechało z Polski i z zagranicy ok. 100 tys. młodych ludzi. Wśród nich była również 80 osobowa grupa z Raciborza z 13 siostrami zakonnymi. Jak twierdzi opiekun duchowny ks. Janusz Rył, było to wspaniałe przeżycie duchowe dla naszej młodzieży w tak ogromnej wspólnocie, tym bardziej, iż program był interesujący, przygotowany na wzór ewangelicznego wesela w Kanie Galilejskiej.
Wszystko rozpoczęło się o godz. 17.00 - uroczystą mszą św. i komunią pod dwiema postaciami - wspominają uczestnicy z Raciborza. Potem odbyło się odnowienie przyrzeczeń małżeńskich i ślubów zakonnych. Pod wodzą 82 wodzirejów zatańczono poloneza na cześć Ojca Świętego z okazji rocznicy jego urodzin a kapele weselne i zespoły ludowe z całej Polski, w tym dziewczęta w strojach śląskich ze Studziennej, przeszły w procesji po czym dzielono się weselnym plackiem. Dotyczyło to słów „Onego czasu odbyło się wesele”. Na słowa: „A była tam Matka Jezusa” przez plac przeszła procesja z wizerunkami Matki Boskiej z różnych sanktuariów. Rozdano też medaliki z wizerunkiem Matki Boskiej Niezawodnej Nadziei. Jej też zawierzono młodzież zgromadzoną w Lednicy. W bogatym programie odbyła się jeszcze procesja z wiązankami kwiatów, odczytano przesłanie Ojca Świętego po czym zostały wniesione stągwie i napełnione wodą ze źródeł z terenu całej Polski. Została ona następnie przelana do Jeziora Lednickiego, na które wypłynęli biskupi w asyście rybaków i zarzucili sieci oraz wlali symboliczną butelkę wina z Kany Galilejskiej do jeziora. Rozdano też ampułki z winem przywiezionym z Ziemi Świętej. Wszyscy uczestnicy, czyli goście weselni przeszli przez rybę czyli bramę III Tysiąclecia Chrześcijaństwa. To wielkie i wspaniałe nabożeństwo trwało przez całą noc pod gołym niebem. Na wzór wesela w Kanie Galilejskiej częstowano się wzajemnie przywiezionymi ciastami, muzyką i tańcem chwalono Boga.
Krystian Niewrzoł
Najnowsze komentarze