Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Historia Zespołu Szkół Mechanicznych (1)

06.03.2002 00:00

Dzieje popularnego mechanika są przebogate. To historia rozwoju, zmian, wzlotów oraz upadków. Jedno jest pewne. Dla ludzi z nim związanych - pracowników oraz uczniów - jest on częścią ich życia, czasem długą i najważniejszą, czasem zaś kilkuletnią, ale wspominaną z sentymentem i rozrzewnieniem.
 
Opracowanie to nie pretenduje do miana całościowego, naukowego, obiektywnego nawet. Przedstawienie pełnej historii szkoły jest dzisiaj z wielu względów niemożliwe, nie było to też mym zamiarem.
 
Nasza szkoła była kontynuatorką powstałej w Raciborzu przed ponad stuleciem Zawodowej Szkoły Rzemieślniczo-Zawodowej. Szkoła ta przechodziła różne reorganizacje, będąc w pierwszym okresie szkołą zaoczną, potem wieczorową, w końcu dzienną. Od roku 1931 dysponowała nowoczesnym budynkiem, wybudowanym przy ówczesnej Hohenzollernstrasse - czyli przy dzisiejszej ul. Lwowskiej (siedziba Technikum Budowlanego). Przed wojną kształciło się w niej około 90 % ogółu młodzieży z Raciborza i okolicy, chcącej podnieść swe kwalifikacje zawodowe. W ciężkich czasach wojny, w roku 1941, budynek szkoły został zarekwirowany przez Wermacht i przeznaczony na szpital wojskowy. Zajęcia lekcyjne odbywały się więc do roku 1944 w położonej nieopodal szkole protestanckiej (Hohenzollernschule).
 
Po wojnie, w maju 1945 roku, Racibórz przeszedł pod administrację polską. Wraz z pierwszą grupą operacyjną przybył do Raciborza inż. Zbigniew Siwczyński - z nomonacją na dyrektora raciborskiej cukrowni. Już w roku 1945 rozpoczęła ona swą działalność, produkując, w kampanii 1945/1946 jako pierwsza na tzw. Ziemiach Zachodnich, cukier. Największym zmartwieniem jej dyrektora nie był tylko katastrofalny stan budynków i urządzeń, ale głównie dotkliwy brak wykwalifikowanej kadry. Większość byłych pracowników, w szczególności kadra kierownicza i robotnicy wykwalikowani, opuściła z różnych względów nasze miasto, część z nich zginęła na frontach II wojny światowej, część zaś dostała się do niewoli. Jedną z pilniejszych więc spraw było otwarcie szkoły kształcącej kadry dla zakładu. Dlatego też dyrektor Siwczyński wyszedł z inicjatywą otwarcia szkoły, która kształciłaby kadry dla zakładu. Pomysł ten dosyć szybko uległ realizacji.
 
20 października 1947 r. kapitan WP, Stefan Sauter otrzymał nominację na dyrektora nieistniejącej jeszcze szkoły, której nazwę określono roboczo jako „Gimnazjum Cukrownicze". Po wielu rozmowach prowadzonych przez dyr. Siwczyńskiego i dyr. Sautera z prezydentem miasta Lelonkiem postanowiono wydzierżawić dla szkoły lokal znajdujący się na III piętrze budynku Publicznej Średniej Szkoły Zawodowej przy ul. Roosvelta 6 (dzisiejsza siedziba ZSB). Ulica ta zmieniła potem nazwę na Małgorzaty Fornalskiej, obecnie zaś na ulicę Lwowską. Szkoła miała więc powrócić do budynku byłej przedwojennej Szkoły Przemysłowo-Handlowej. Umowa dzierżawy została zawarta na okres 6-letni. Natychmiast też przystąpiono do remontu pomieszczeń.
 
W dniu 25 X 1947 r. został wywieszony na terenie miasta afisz zawiadamiający o otwarciu 3-letniego Gimnazjum Cukrowniczego. 10 XI przeprowadzono egzaminy wstępne. Otwarto tylko 1 klasę (początki, jak widać były bardzo skromne), do której zakwalikowano 41 uczniów. Zajęcia rozpoczęły się 13 XI 1947 r. Personel nauczycielski był wyłącznie dochodzący, liczył 9 nauczycieli przedmiotów teoretycznych. Szkoła otrzymała nazwę: „Gimnazjum cukrownicze Cukrowni Racibórz". Podlegała ona Centralnemu Urzędowi Szkolenia Zawodowego przy Ministerstwie Przemysłu Rolnego i Spożywczego.
 
Zajęcia odbywały się początkowo w jednej z sal lekcyjnych szkoły zawodowej. 2 XII, po ukończeniu remontu wydzierżawionego piętra budynku, szkoła przeniosła się do nowych pomieszczeń. Ze względu na dużą liczbę zgłoszeń młodzieży z Raciborza i okolicy, która uczęszczała do szkół niemieckich i w większości nie znała języka polskiego, postanowiono przeprowadzić nabór do tzw. klasy przygotowawczej. Egzaminy do niej odbyły się 10 I 1948 r., zakwalikowano do niej 32 uczniów. Lekcje rozpoczęto już 12 stycznia. Obejmowały one w głównej swej części zajęcia z języka polskiego, historii i geografii Polski. Nauczycielem historii i geografii został w tej klasie nauczyciel szkoły zawodowej Karol Staczyk.
 
Nieco później, w kwietniu 1948 r., w jednej z hal firmy Hükel - znanego przed wojną producenta kapeluszy - otwarto warsztaty szkolne. Instruktorem nauki zawodu został późniejszy długoletni ich kierownik - Kazimierz Nowicki. W rok później przyjęto drugiego instruktora - Józefa Szczepańskiego.

cdn.

Piotr Sput

  • Numer: 10 (518)
  • Data wydania: 06.03.02