Kabaret w Muzeum
Koncert rozpoczął się w piątkowe popołudnie, tuż po godz. 17.00. Był dedykowany wszystkim tym, którzy wspierali działalność Muzeum w ubiegłym roku. Koncert chciałabym zadedykować wam wszystkim. Tym, dla których nasze Muzeum jest miejscem szczególnym, miejscem wytchnienia, zapomnienia o codziennej gonitwie. Pragnę, aby był on prezentem noworocznym także dla tych, którzy w wymierny sposób wspierali naszą działalność w 2001 roku. Czynili to na różne sposoby, wszystkie były gestem serdeczności, zrozumienia i przyjaźni - oznajmiła J. Muszała - Ciałowicz. Przed występem chorzowskiej aktorki, Joanna Muszała - Ciałowicz, dyrektor Muzeum, odczytała nazwiska przyjaciół tej placówki i wręczyła kwiaty zasłużonym gościom. Byli to: Ryszard Bortel, Remigiusz Trawiński, Roman Makulik, Franciszek Hosnowski, Anita i Adam Markiewka, Alfred i Adrian Malcharczyk, Dariusz Kampka, Ernestyn Janeta, Nowiny Raciborskie, Henkel - Polska, Izoserwis, Ispo - Polska, Sima - Art. i Nadleśnictwo Rudy Raciborskie.
Następnie, przed licznie zgromadzone audytorium wyszła Maria Meyer w pięknej wieczorowej sukni. Swój koncert zatytułowała „Życie jest kabaretem” i postanowiła zebraną publiczność przenieść właśnie w nastrój piosenek z musicali Evita, Cabaret, Jezus Chrystus Superstar, Czarodziej z Krainy Oz i Koty. Nie zabrakło również kilku piosenek z filmów Grek Zorba, Love Story, Mężczyźni wolą blondynki i Emmanuele.
Podczas występu przygrywała jej Ewa Zug. Aktorka miała dobry kontakt z publiką, co więcej, po owacjach na stojąco i prośbach o bis, zaproponowała raciborzanom wybranie piosenki, którą chcieliby usłyszeć ponownie. Wybór był dosyć trudny, bowiem napływały różne propozycje. Ostatecznie, spośród trzynastu utworów wybrano Pamięć z musicalu Koty.
E.Wa
Najnowsze komentarze