Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Noworodki

23.01.2002 00:00

Nazywam się Izabela Jendrecka. Jestem pierwszym dzieckiem Grażyny i Leszka. Moja mama przytuliła mnie po raz pierwszy 28 grudnia kwadrans po godz. 19.00. Bowiem wtedy przyszłam na świat w raciborskim szpitalu. Jestem największym skarbem moich rodziców, który w dniu narodzin ważył 2750 g i mierzył 51 cm.

To ja - Szymon. Dokładnie w sylwestra, o godz. pierwszej po południu, postanowiłem zobaczyć ten świat na własne oczy. Narobiłem trochę krzyku na porodówce w raciborskim szpitalu. Ale to nic. Przecież narodziny dziecka Moniki i Arnolda Juraszek nie mogą przejść bez echa. Mama i tata postanowili zabrać mnie domu do Chałupek najszybciej jak było to możliwe. Zdążono mnie zaledwie zważyć (3900 g) i zmierzyć (57 cm) i od razu z rodziną pognałem, by poznać moją siostrę Rafaelę.

To ja - Kamil Pieron. Sylwestrowy dzień jest dla moich rodziców Sabiny i Leszka datą szczególną. Bowiem tego dnia, o godz. 12.10, przyszedłem na świat w raciborskim szpitalu. W chwili narodzin ważyłem 3100 g i mierzyłem 56 cm. Teraz mieszkamy w trójkę w naszym domu w Raciborzu.

Cześć, to ja Krzysztof Jabłoński! Kiedy jeszcze byłem w brzuchu mojej mamy Zofii, nie myślałem, że świat będzie taki piękny. Dokładnie od godz. 10.07, 28 grudnia mogę już obserwować to, o czym opowiadała mi mama, kiedy jeszcze nie było mnie na świecie. Teraz już wiem jak ona wygląda, jak wygląda mój tata Grzegorz i siostry Paulina i Izabela, a nawet dowiedziałem się już, że po urodzeniu ważyłem 3450 g i mierzyłem 54 cm. To są moje pierwsze doświadczenia i mam nadzieję, że będzie ich jeszcze całe mnóstwo.

Cześć. Mam na imię Dawid. Jestem synem Patrycji i Przemysława Kura. Przyszedłem na świat 2 stycznia w raciborskim szpitalu. Kiedy się urodziłem, wybiła wówczas godzina 9.25. Jakiś czas później panie pielęgniarki zważyły mnie i zmierzyły. Miałem całe 56 cm długości i ważyłem ponad 3800 g. Potem rodzice zabrali mnie do domu - do Raciborza.

Nazywam się Kamil. Teraz jest nas pięcioro - mama Maria, tata Marek, 4-letnia siostra Agnieszka, 11-letni brat Daniel i ja. Mieszkamy w Raciborzu i nosimy nazwisko Bednarczuk. Ja oczywiście jestem najmłodszy, bo urodziłem się zupełnie niedawno - 1 stycznia. Zegar wskazywał pięć minut przed północą. W chwili narodzin ważyłem 3650 g i mierzyłem 57 cm.

Cześć! Nazywam się Julian. Jestem pierwszym dzieckiem Agnieszki i Andrzeja Nowak. Zrobiłem im niespodziankę 27 grudnia - dokładnie o godz. 20.42. Ważyłem wtedy 2900 g i mierzyłem 54 cm. Niedawno pożegnałem się z miłymi paniami pielęgniarkami z raciborskiego szpitala i przeniosłem się już do domu w Raciborzu.

Mam na imię Wiktoria Maria. Moja mama Joanna Skotnicka - Dudek wydała mnie na świat 30 grudnia o godz. 21.40. Ważyłam wtedy
3550 g i mierzyłam 55 cm. Jestem pierwszym dzieckiem mamy i taty -Tomasza. Po wyjściu ze szpitala wraz z moimi najukochańszymi rodzicami zamieszkałam w Raciborzu.

Witam, to ja Łukasz! Od 2 stycznia, a dokładnie od godz. trzeciej nad ranem mogę spoglądać na świat i przyglądać się moim rodzicom - Ewie i Tomaszowi Barcz. Jako noworodek miałem na razie niewiele doświadczeń z otaczającymi mnie przedmiotami. Doskonale pamiętam wagę, na której znalazłem się tuż po urodzeniu. Wiem, że ważyłem 3500 g i mierzyłem 57 cm. Teraz z zainteresowaniem oglądam Tworków z okna mojego domu.

  • Numer: 4 (512)
  • Data wydania: 23.01.02