Poniedziałek, 18 listopada 2024

imieniny: Klaudyny, Romana, Filipiny

RSS

Strefa, ulgi i hipermarket

16.01.2002 00:00
Znane są już zarysy programu aktywizowania sektora małych i średnich przedsiębiorstw w mieście. Rada Miasta zajmie się nim jeszcze w styczniu.

Największe nadzieje pokładamy w strefie aktywności gospodarczej, która ma powstać przy ul. Bosackiej - oznajmia wiceprezydent Wojciech Krzyżek, który pilotował prace. Ich efektem jest program rozwoju gospodarczego miasta. Będzie on głównym tematem obrad na najbliższej sesji Rady Miasta. Przy Bosackiej mamy bazę po zlikwidowanym Prodrynie. Są tam biura, hala magazynowa i warsztaty. Chcemy przekazać to podmiotom gospodarczym. Musimy jednak zdecydować, czy powierzchnie wynajmiemy indywidualnie, czy też zarządzanie strefą powierzymy jakiemuś podmiotowi. Z naszych informacji wynika, że w innych miastach lepiej sprawdza się rozwiązanie polegające na wyłonieniu zarządcy strefy - dodaje wiceprezydent. Małe i średnie przedsiębiorstwa mają otrzymać powierzchnie za darmo pod warunkiem, że stworzą nowe miejsca pracy.

Ratusz chce uniknąć sytuacji, że jakiś handlowiec znajdzie tu tanie miejsca na składy i magazyny. Będziemy preferować działalność produkcyjną i usługową. Handel tylko w ostateczności i tylko wówczas, gdy wygeneruje możliwość zatrudnienia bezrobotnych.
 
Strefie towarzyszyć ma również lista preferencji i ulg dla firm chcących się rozwijać w jakimkolwiek miejscu Raciborza. Nowe mają korzystać z uproszczonych procedur załatwiania spraw i fachowego doradztwa. Już istniejące podmioty mają otrzymać zwolnienia i ulgi w podatku od nieruchomości jeśli zwiększą powierzchnię swojej działalności zatrudniając dodatkowe osoby. Wolimy ponieść koszty obsługi strefy i udzielonych ulg niż dokładać do pomocy społecznej, na którą państwo łoży coraz mniej - mówi prezydent Adam Hajduk.
 
Ratusz chce też intensywnie promować tereny przy ul. Komunalnej-Cecylii. Tu w rejonie przeznaczonym w planie zagospodarowania przestrzennego pod rozwój przemysłu zostaną wydzielone cztery działki o powierzchni od 20 do 30 arów, w pełni uzbrojone, które miasto przeznaczy - w drodze sprzedaży - w wieczyste użytkowanie. Prawo użytkowania wieczystego to mniejszy wydatek niż nabycie klasycznej własności. Oszczędności mają iść na rozruch interesu. Z pewnością pomogą także ulgi w podatku od nieruchomości, które już dziś obiecuje przyszłym inwestorom.
 
W ratuszu dyskutuje się na temat ewentualnej budowy dużego obiektu handlowego. W 2000 r., Rada Miasta, podczas uchwalania studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Raciborza, zdecydowała, że może u nas powstać obiekt o powierzchni do tysiąca metrów kwadratowych na jednej kondygnacji. Od tego czasu wiele się zmieniło. Przede wszystkim przepisy, zgodnie z którymi wola Rady nie ma już znaczenia przy budowie obiektów do 2 tys. metrów kw. powierzchni sprzedażowej a więc bez magazynów, zaplecza i parkingu, oczywiście przy założeniu, iż jest to zgodne z planem. Ratusz dysponuje wynikami badań warszawskiej firmy Uniconsult, z których wynika, iż ludzie jak i handlowcy nie chcą takiego obiektu w mieście, choć wiadomo również z obserwacji, że spora grupa raciborzan dokonuje zakupów w okolicznych hipermarketach, m.in. w: Rybniku, Gliwicach, Żorach czy Opawie. Ponadto okazuje się, że wolę lokowania takiego obiektu na swoim terenie, tuż na granicy z Raciborzem w Ocicach, wyrażają Krzanowice. Mają już przygotowany teren.
 
Z naszych obserwacji wynika, że choć o supermarketach mówi się dużo, to podjęcie decyzji w ratuszu, czy to przez zarząd czy też Radę jeśli tematem się zajmie, będzie trudno, bo wiadomo, iż zawsze ma ona wydźwięk polityczny, a rozważenie wszystkich za czy przeciw wymaga szerszych, społecznych konsultacji, w tym ze środowiskami gospodarczymi. Może się okazać, że nowy obiekt handlowy wcale nie zmniejszy bezrobocia, bo co prawda powstaną tu nowe miejsca pracy, ale stracimy je gdzie indziej, nie wykluczone, że lepsze pod względem warunków zatrudnienia i płacy - mówi prezydent Adam Hajduk, przypominając, że takie stanowisko prezentował już wielokrotnie.

G. Wawoczny

  • Numer: 3 (511)
  • Data wydania: 16.01.02