Czy w kontaktach domowych posługujesz się językiem śląskim?
Ankieta powiązana z "Wspaniały dzień dla Śląska". Do Sejmu trafił projekt ustawy o uznaniu języka śląskiego
Łącznie głosów: 318.
Komentarze
54 komentarze
Nawet nie złapałeś, że nie chciałem worost pisać: niemiecku. Ech Bercik, Bercik... Idź pucować swojego fałweja w garażu... ;)
W sumie to to ze swoja "logika"nadajesz się na.......filozofa i wybitnego historyka polskiego.
To teraz mi wytłumacz- Kto zamordował księdza Popiełuszko???? Czy to czasami nie ci sami co mówią tym samym językiem co ty????
W sumie to ze swoja "logiką" nadajesz się na kapo, też godasz po "nazistowsku" jak nazisci, którzy w tym samym języku szprechali...
Faryzejskie obracanie kota ogonem...
Jacy ci nazisci i folksdojcze biedni, miejscowi mają czelność mówic im prawdę...
Po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że przesadziłem z tymi germanożercami.
Na zgodę proponuję germanofoba, którego w tym przypadku nie trzeba uzasadniać.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Źle patrzy tej dwójce z oczu nigdy bym im nie zaufał mają nieczyste intencje
Szwandrzom tu yno samy Poloki jakoby fachmany od slonsky godki. A tyn Miodek to se najbardzi nado do glancowania delowki. A Slonsk miyszajom z Niymcami, nie znajom swoich dziejow a Slonskich to blank nic. Za każdim pustim krzokiem widzom 1000 Niymców i sujom w gacie. Slonsk tu je dycki a Polsko yno na chwilam. Pyrsk ludkowie i to na tela.
A poniżej tyn, o którym wspomnialem w poście kilkanaście minut temu...
No i nożyce się odezwały...
I szanujmy gwary. Ale przecież, jak już podkreślałem, nie o to tutaj chodzi.
Cały czas miesza "zakamuflowana opcja niemiecka". Teraz ma "swojego" człowieka w Wa-wie. A tutejsze folksdojcze obracają kota ogonem i ludzi rozsądnych określają... "germanożercami". Szwaby to groźny sąsiad, na którego ZAWSZE trzeba uważać. Co nasi rodacy zawarli w powiedzeniu: jak świat światem Niemiec Polakowi nie będzie bratem.
Wczoraj byłem na imprezie gdzie się zjechali Ślązacy z różnych stron. Określeń na zmywanie naczyń po śląsku było kilka. Które jest najbardziej śląskie? Podobnie jest z innymi wyrazami. Wniosek jest prosty. Języka śląskiego nie ma.
270 lat w królestwie czeskim? Bardzo ciekawe. Gdzie można to wyczytać?
Na marginesie: ilekroć dyskusja dotyczy pewnych śląskich wątków, to od razu odzywa się tutejsza frakcja germanożerców. Coś mi się zdaje, że te osoby kojarzą Śląsk z Niemcami jak mało kto inny.
Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens
28.01.2024 13:06
– Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens. Naiwność połączona z fanatyzmem (...) Kapitałem dialektu śląskiego jest jego mozaikowość. Na ten dialekt śląski składa się kilkadziesiąt gwar. Próba kodyfikacji będzie zawsze z krzywdą dla którejś z tych gwar. Nie dajmy się zwariować – twierdzi językoznawca prof. Jan Miodek.
"idzie znalezc" co to farmazon?
Miasto też nazywało się Iaftremb.
A bardzo mało idzie znaleźć aby Jastrzębie Zdrój to Iaftremb w czasach Śląska Cieszyńskiego.
Na poniższej mapie widać że teren pomiędzy górami a Rybnikiem należał właśnie do księstwa.
Miasto choć kształtowało się z początkiem 1200 roku to prawa miejskie otrzymało po 1960r.
Śląsk Cieszyński był dzielnicą pod zaborem austriackim.
Historia Górnego Śląska wskazuje iż teren ten należał ok. 440 lat do Polski i ponad 270 lat do Królestwa Czeskiego oraz 214 lat do Austrii i 182 lata do Prus.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Tyle w temacie, polecam wywiad z prof. Miodkiem na stronie Dziennik Zachodni:
jan-miodek-dyskusja-o-jezyku-slaskim-w-pismie-jest-zenujaca/ar/384010
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, Ni dzieci nam germanił....
@ HistMar - Nie wiesz przypadkiem jak brzmi czeska nazwa tego czeskiego miasta? Jakoś nie mogę śię doszukać...