Podam przykład. W rozmowie ze znajomym usłyszałem, że nie pójdzie do wyborów bo i tak nic się nie zmieni. No tu mu powiedziałem, żeby później nie narzekał jak mu coś nie spasuje, bo widocznie pasuje mu to co jest. I takie jest mniej więcej przekonanie. "Co ja zmienię". Sęk w tym, że takich "co ja zmienię" jest całkiem sporo i gdyby poszli do wyborów to mogłoby się zmienić i to całkiem sporo.
Napisany przez ~bbbb, 15.04.2024 12:34
Najnowsze komentarze