Faktycznie artykuł jest nieprofesionalny. Najtańsze ogrzewanie to gazowe z PGNiG z sieci przy dobrze ocieplonym budynku. Przeprowadziłem się z mieszkania 50m2 w familoku gdzie był stary pięc na węgiel i własne co z pompą (etażowe) - na dobę spalałem 25kg worek orzecha II koszt około 23zł. Teraz mieszkam w domku parterowy 100m2 z betonu komórkowego +styropian, okna 3 szybowe, ogrzewanie podłogowe. Mam piecyk dwufunkcyjny gazowy podgrzanie wody +ogrzewanie to miesięcznie do 60zł (15m3 +koszty dostaw itd). Przez pierwsze 3 miesiące nie mogłem uwierzyć i myślałem że coś jest z licznikiem (gazownia odczytuje go zdalnie na koniec miesiąca). Przez 2-3 dni w familoku wydawałem tyle na ogrzewanie ile teraz przez miesiąc. No i musiałem mieć boiler i pompę z ogrzewania 24h włączoną (prąd 2,5x tyle co teraz). Więc proszę was nie róbcie złej prasy ogrzewaniu na gaz. Skład węgla w Kobyli nie jest tego wart. Węgiel to wieczny syf w domu. Najtańszy jest gaz z sieci PGNiG.
Napisany przez ~KosaSRC, 06.02.2019 13:48
Najnowsze komentarze