Dorwali się pracownicy kultury do władzy i będą swoje środowiska lansowali i dopieszczali za gminne pieniądze. Co się dziwić gdy miastem rządzą nauczyciele, rolnicy i ci od kultury. Panowie Fita z Wacławczykiem, dlaczego nagród nie mają otrzymywać salowe w szpitalach, które każdego dnia muszą zajmować się kupami i siuśkami chorych pacjentów. Dlaczego nie dać nagrody babciom klozetowym, które wykonują taki, a nie inny zawód. Czy bawienie się w kulturę jest najcięższym lub najniebezpieczniejszym zawodem świata, że trzeba osobom związanym z kulturą dawać jeszcze gratyfikacje i statuetki mimo, iż otrzymują co miesiąc wypłatę? Doceńmy też kominiarzy, którzy wykonują społecznie potrzebny zawód i to o wiele niebezpieczniejszy niż zabawa w kulturę i bardziej brudny niż zajmowanie się poezją, tańcem czy malarstwem.
Napisany przez ~równość, 15.06.2011 17:37
Najnowsze komentarze