Z wnioskiem o nadanie imienia wystąpił klub którego prezesem jest tata Leszka, tata też zasiada w radzie miasta która musi " klepnąć" uchwałę o nadaniu imienia, czyli tata buduje synowi pomnik za życia prawdopodobnie przy poparciu władz za słynne "popieram" na plakatach wyborczych.Radlin to takie małe "ranczo Wilkowyje" gdzie niektórzy myślą że jak mają trochę władzy to już mogą wszystko robić przy poparciu władzy miejskiej
Napisany przez ~as, 09.06.2011 11:58
Najnowsze komentarze