Klasa, elegancja i mocne mięśnie

RADLIN Historia mażoretek rozpoczęła się w XIX wieku we Francji. Na przestrzeni lat zespoły zaczęły upiększać parady uliczne oraz ważne dla swoich miejscowości wydarzenia kulturalne. Było tak m.in. w Czechach, na Słowacji oraz w Polsce.

Na początku października zeszłego roku w Radlinie powstała pierwsza grupa mażoretkowa. Działa przy tamtejszym Miejskim Ośrodku Kultury. Pod okiem Moniki Góralskiej oraz Zuzanny Gumkowskiej ćwiczy obecnie około 70 dziewcząt. Są one podzielone na cztery grupy wiekowe: mini kadetki (4-7 lat), kadetki (8-11 lat), juniorki (12-14 lat) oraz seniorki (15+).

Kondycja to podstawa

Taniec mażoretkowy podczas defilad to przede wszystkim marsz. By wyglądał on efektownie, tancerki wykonują go bardzo energicznie, wysoko podnosząc nogi oraz ręce do góry. Po kilku takich podniesieniach niewyćwiczone kończyny mogą zacząć boleć. Ruchy staną się wówczas mniej energiczne, a co za tym idzie mniej efektowne. - Dlatego treningi zaczynamy od rozgrzewki wszystkich mięśni i ćwiczeń kondycyjnych. Dzięki nim kształtuje się figura dziewcząt, a także wzmacniane są ich mięśnie - mówi Monika Góralska dodając, że na zajęciach doskonalona jest również odpowiednia technika maszerowania. Okazuje się jednak, że podczas treningów dziewczyny ćwiczą nie tylko ciało, ale również to, jak zapanować nad mimiką i wzbudzić w sobie entuzjazm. Bo ponura mina i mażoretka nie idą ze sobą w parze.

Kręcą batonem

Głównym rekwizytem każdej mażoretki jest pałka mażoretkowa, zwana batonem. Jest to metalowy pręt osadzony na obu końcach gumowymi kulkami. Pałeczki wykorzystywane są do tańca, podrzucania i wykonywania ciekawych oraz trudnych figur tzw. twirlingowych. - Umiejętność tańca z pałeczką wymaga od dziewczyn wielu ciężkich ćwiczeń oraz cierpliwości - mówi trenerka. Tłumaczy, że nauka twirlingu zaczyna się od podstawowych figur. Następnie stopniowo dokłada się trudniejsze triki, zróżnicowane wyrzuty, w tym te naprzemienne, a także figury pod pałką tzn. obrót podczas jej wyrzutu. - W trakcie naszych występów można znaleźć również inne rekwizyty, np. flagi oraz pompony - wylicza pani Monika.

Szyk i elegancja

Ważnymi elementami tancerek jest odpowiedni ubiór, makijaż oraz fryzura. - Pełnią one bardzo ważną funkcję, ponieważ uzupełniają wizerunek dziewcząt. Dzięki temu wyglądają szykownie, elegancko i z klasą - tłumaczy trenerka zespołu Fenix. Kostiumy, w których występują, powstają najpierw w głowie pani Moniki, a później wykonuje je krawcowa zespołu. Stroje ściśle nawiązują do tańczonej choreografii. Z kolei makijaż jest delikatny, ale jednocześnie podkreśla urodę tancerek. - Kolor oraz jego ostrość jest zawsze dopasowywany do ubioru, współgra z jego odcieniem, a także jest spójny z tematyką wydarzenia, na którym występujemy - mówi trenerka. Włosy układane są w kok, kucyk bądź warkocz. Wiąże się to nie tylko z samym wizerunkiem dziewcząt, ale z ich bezpieczeństwem. Tak by w trakcie wykonywanych figur włosy nie zaplątały się np. wokół pałeczki.

Pierwsze sukcesy

Choć mażoretki mogą się kojarzyć głównie z występami na paradach ulicznych, gdzie kroczą na czele orkiestr dętych, to coraz częściej swoje umiejętności prezentują na różnego rodzaju konkursach. Wówczas na scenie występują samodzielnie, prezentując układy taneczne do muzyki nowoczesnej. W takich choreografiach można znaleźć elementy tańca latynoamerykańskiego, klasycznego, nowoczesnego, a nawet baletu i akrobatyki. Podczas ostatnich Mistrzostw Mażoretek, Tamburmajorek i Cheerleaderek Polskich, które odbyły się w Kędzierzynie-Koźlu tancerki z zespołu Fenix zostały obsypane nagrodami. Zdobyły łącznie aż 15 medali. W tym trzy mistrzowskie tytuły. Otrzymały je: Lena Strzała w Solo Baton Kadetki, Wiktoria Winiarska w Solo Twirling Seniorki oraz formacja Mix Juniorki. - Przed nami kolejne występy. Te najbliższe odbędą się już na początku lipca w Zagrzebiu i będą to Mistrzostwa Europy - zapowiada Monika Góralska.

Coś więcej niż taniec

Jak podkreślają dziewczyny z zespołu Fenix, to co robią, to nie tylko taniec, ale pasja i styl życia. - Mażoretką jestem od 7 lat. Treningi zaczęłam, kiedy miałam 5 - mówi Milena Kąkol. Dodaje, że wówczas zachwyciła się dziewczynami w pięknych strojach, które zobaczyła na plakatach. - Chciałam być taka jak one. Dzięki rodzicom, którzy nadal mnie dopingują, spełniłam swoje marzenie i zostałam mażoretką - podkreśla Milena. Jej koleżanka Lena Strzała, dodaje, że choć trenuje już od 5 lat, to przed każdym występem czuje lekki stres. - Na szczęście nie paraliżuje mnie, a motywuje do działania. Kiedy jednak zaczynam tańczyć, strach znika - mówi. Wiktoria Krawczyk podkreśla, że bycie mażoretką daje jej poczucie satysfakcji, samozadowolenia, ale również hartuje charakter. - Dzięki udziałom w różnego rodzaju konkursach gdzie pokazujemy swoje umiejętności, mierzymy się nie tylko z innymi tancerkami, ale i naszymi słabościami - podkreśla młoda tancerka. (juk)