Szkot z FIFA sprawdzał boisko w Nieboczowach

NIEBOCZOWY W nowej miejscowości powstaje okazały stadion. Jego sercem będzie boisko z certyfikatem FIFA - ze sztuczną nawierzchnią, oświetleniem i o wymiarach, które uznaje międzynarodowa federacja piłkarska, czyli 105 na 68 metrów.

Uzyskanie certyfikatu FIFA nie jest proste. Boisko musi spełniać wyśrubowane normy. Niedawno władze gminy Lubomia i mieszkańcy Nieboczów na własne oczy przekonali się, jak w praktyce wygląda dokonywanie oceny. Do nowej wsi przyjechał Szkot, który z ramienia FIFA sprawdzał parametry boiska.

Jedno „ale”

Szkot sprawdzał m.in. nośność płyty, toczenie i odbicie piłki oraz hamowanie i skręt zawodnika. - Przeskanował i zbadał wszystko. Nawet strefy bezpieczeństwa - mówi Bogdan Burek, zastępca wójta Lubomi.

Nie obyło się jednak bez uwag. Kiedy wysłannik FIFA oceniał nawierzchnię, w kilku miejscach stwierdził około centymetrową nierówność. - Dla ludzkiego oka jest to niezauważalne. Wydaje się, że nawierzchnia jest równa jak stół. Ale przedstawiciel FIFA stwierdził, że niektóre miejsca wymagają poprawy - dodaje zastępca. Szybko ustalono, skąd minimalne nierówności. Okazało się, że podczas zabiegów związanych z pielęgnacją sztucznej trawy ciężki sprzęt spowodował utworzenie niewielkich zgrubień w niższej warstwie boiska. Wszystko dlatego, że prace prowadzono w czasie deszczu.

Kolejna wizyta

Nierówności zostały od razu poprawione. Władze gminy są zadowolone z efektów. Boisko jako całość zostało wykonane zgodnie ze sztuką. Za kilka miesięcy wysłannik FIFA przyjedzie ponownie, żeby jeszcze raz zbadać miejsca, które wymagały korekty. Z kolei w przyszłości w Nieboczowach pojawią się też przedstawiciele Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach. Ich zadaniem będzie ocena otoczenia boiska, np. trybun.

– Skoro już budujemy taki obiekt, to chcemy mieć pewność, że spełnia on wysokie standardy - podkreśla wójt Czesław Burek. Najbliższe boisko spełniające normy FIFA znajduje się w Knurowie. W całej Polsce są 32 tego typu obiekty. (mak)