Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Miłośnicy ptaków poszukiwani

09.10.2007 00:00
Henryk Zganiacz z Pszowa od lat hoduje egzotyczne ptaki. Niestety w jego mieście nie ma żadnej organizacji, która skupiałaby ludzi o podobnych zainteresowaniach.

Póki co pan Henryk dzieli się swoimi doświadczeniami z kolegami z raciborskiego oddziału Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych, którego jest prezesem. A ma się czym chwalić, bo w swojej hodowli ma aktualnie dwieście ptaków. Są to głównie kanarki, choć nie brakuje też papug. Wielu skrzydlatych podopiecznych to mistrzowie wystaw ogólnopolskich. Większość trzyma w specjalnej wolierze, która znajduje się na działce.
- Hodowla wymaga wielu poświęceń nie tylko finansowych. Kto nie ma czasu, nie będzie dobrym hodowcą. Opieka nad ptakami nie kończy się na podaniu ziarna - mówi pan Henryk.

Nie ma czasu na urlop

Dobry hodowca musi być przede wszystkim cierpliwy. Tylko dzięki wnikliwej obserwacji można w porę wychwycić chorobę. Trzeba więc sprawdzać, czy ptak nie ma świszczącego oddechu lub nie pojawiają mu się na łapkach jakieś zmiany. Nie bez znaczenia jest systematyczne sprzątanie klatek. Jeśli się to zaniedba, ptaki łatwo mogą się rozchorować. Należy codziennie wymieniać wodę, podawać osobne naczynie do kąpieli. Karmę wzbogacać naturalnymi składnikami, dzięki którym ptaki mają błyszczące pióra. Nic więc dziwnego, że przy tylu często skomplikowanych zabiegach pan Henryk nie ma nawet czasu wyjechać na urlop. - Najdłużej to na trzy dni mogę się gdzieś wybrać. Dobrze, że żona zaakceptowała moje hobby i też łyknęła bakcyla - mówi hodowca.

Pan Henryk nie traktuje tego jak wyrzeczenia, obserwowanie ptasich zachowań rekompensuje wszystko.
- Wzruszający jest zwłaszcza czas wychowywania młodych przez kanarki. Samiczka siedzi w gnieździe i dokarmia je tym, co przyniesie samiec. Jeśli któreś z piskląt dostało mniejszą porcję niż rodzeństwo, samiec donosi mu do dzióbka jedzenie - opowiada Henryk Zganiacz.

Warto spróbować

Marzeniem pana Henryka jest utworzenie w Pszowie koła, które skupiałoby hodowców takich jak on.
- Kiedyś funkcjonował w mieście taki klub. Liczę, że zgłoszą się do mnie jacyś chętni. Mam już zapewnione miejsce do spotkań i organizacji wystaw. Moglibyśmy wymieniać się uwagami i doświadczeniem - zachęca Henryk Zganiacz.

Osoby zainteresowane z Pszowa i okolic mogą dzwonić pod numer telefonu 508 130 080 lub 0324542210.
- Zapraszam także początkujących hodowców. Chętnie pomogę i udzielę niezbędnych wskazówek - dodaje pan Henryk.

( j.sp)

  • Numer: 41 (403)
  • Data wydania: 09.10.07