Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Wiosenne porządki

18.04.2006 00:00
Harcerze z wodzisławskiego szczepu „Komarki” zainicjowali i poprowadzili akcję sprzątania jarów osiedlowych w Wodzisławiu. Wzięło w niej udział trzydziestu pięciu harcerzy.
Osiedlowe jary - wąwóz pomiędzy osiedlem XXX-lecia a osiedlami Piasta i Dąbrówki to po zimie prawdziwy śmietnik. Między drzewami fruwają plastikowe torby i papiery, walają się butelki, a nawet stare, zniszczone meble! Topniejący śnieg z wolna odsłaniał ten ponury krajobraz. Wodzisławscy harcerze postanowili zrobić tutaj porządek i zainicjowali akcję, którą poparła rada dzielnicy. W sprzątaniu jarów wziął udział szczep „Komarki” z Hufca Ziemi Wodzisławskiej.
 
Do akcji przystąpiły dwie drużyny harcerskie i jedna próbna. W sumie trzydzieści pięć osób - powiedział nam Harcerz Orli - Konrad Gajewski. Akcja została zorganizowana na zasadzie konkursu. W teren ruszyły trzyosobowe grupki. Wygrywała ta, która uzbierała najwięcej worków śmieci. Akcję harcerzy poparła Rada Dzielnicy Os. XXX-lecia, Piastów i Dąbrówki. Po raz kolejny harcerze zwrócili się do nas z propozycją posprzątania jarów. Objęliśmy tę akcję patronatem, z pomocą służb komunalnych zabezpieczyliśmy ciągnik do wywozu śmieci oraz worki. Ze swojej strony mamy dla wszystkich uczestników akcji napoje oraz słodycze - powiedział przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Krystyn Walas. Zaproponował też, żeby kolejną taką akcję zorganizować pod koniec lata. Byłoby to sprzątanie połączone z ogniskiem oraz zabawami - mówi przewodniczący Walas. Co na to mieszkańcy osiedli? To godne podziwu, że ci młodzi ludzie sprzątają po dorosłych, którzy tutaj wyrzucają, co się da - stwierdziła pani Pelagia z osiedla XXX-lecia. Jestem za tym, żeby dorośli ruszyli z workami w teren i dali przykład dzieciom - dodała inna kobieta z tego samego osiedla. Zdania były podzielone, wszystkim jednak bardzo się wysprzątane jary podobały. Jak długo będą takie czyste? Ludzie żądają, żeby było tutaj czysto, ale sami wyrzucają co się da: tapczany, wersalki, całe stosy śmieci - mówi Piotr Kominek, członek zarządu rady dzielnicy.
 
Iza Salamon
  • Numer: 16 (325)
  • Data wydania: 18.04.06