Bez kłopotów
Siatkarze Górnika Radlin odnieśli zwycięstwo w swoim pierwszym ligowym meczu w tym sezonie. Odmłodzona drużyna nie miała problemów z pokonaniem zespołu GTPS Gorzów, który jeszcze w zeszłym sezonie występował w siatkarskiej ekstraklasie. Wyższość gospodarzy ani przez chwilę nie podlegała dyskusji.
Górnicy dobrze serwowali zaliczając kilka asów, dobrze też grali blokiem i bronili w polu. Goście próbowali w tych elementach dorównać radlinianom, ale bardzo często ich silne serwy lądowały w siatce lub na aucie. Nie mieli żadnych atutów, które pozwoliłyby im nawiązać równorzędną walkę z górnikami. Tylko na początku każdego z setów udawało im się prowadzić wymianę punkt za punkt, w końcówkach dominowali gospodarze.
Radlinianie mecz zaczęli dobrze, po udanym bloku i ataku Pawła Szabelskiego prowadzili 3:1. Goście wyrównali a po punkcie z zagrywki Kocika objęli prowadzenie 4:3. Niedługo potem asem popisał się Szabelski. Ataki Krzysztofa Makaryka i Mariusza Wiktorowicza dały górnikom prowadzenie 8:6. Gorzowianie doprowadzili do remisu 15:15, ale na więcej nie było ich stać. Przy stanie 22:19 dla Radlina mylącą zagrywkę po siatce podbił z trudem libero Paweł Rusek a Wiktorowicz skutecznie zaatakował z trudnej piłki. Gdy kolejny punkt zdobył blokiem Makaryk, było wiadomo kto wygra pierwszego seta. Ostatnią piłkę skończył Wiktorowicz przebijając się przez blok rywali. Na początku drugiej partii goście próbowali nawiązać równorzędną walkę z Górnikiem i nawet objęli prowadzenie 9:8. Szybko jednak zostali pozbawieni złudzeń. Dwa punkty z zagrywki zdobył Makaryk i było 12:10 dla gospodarzy. Potem górnicy kontrolowali grę powiększając przewagę a punkt z ataku zdobył nawet rozgrywający Dariusz Luks - jakby nie było wicemistrz Polski w siatkówce plażowej. Dwa ostatnie punkty radlinianie zdobyli blokami po dobrych zagrywkach Jarosława Fijoła. W trzecim secie goście nie mieli już nic do powiedzenia. Po atakach Wiktorowicza i Sebastiana Pęcherza górnicy objęli prowadzenie 8:4 i do końca górowali nad gorzowianami. Mogli sobie pozwolić na dużą swobodę - po pojedynczym bloku Pęcherza było już 20:14. Taka sześciopunktowa przewaga utrzymała się do końca seta, mecz zakończył się po autowym ataku gości.
Cieszę się, że udało nam się wygrać pierwszy mecz, dziękuję za to całemu zespołowi - mówił zadowolony grający trener Dariusz Luks, dla którego było to ligowy debiut w roli szkoleniowca. Wszyscy grali dobrze i zasłużyli na pochwały, trudno byłoby kogoś wyróżnić. Gorzów jest trudnym przeciwnikiem, nasz zespół w dużym stopniu zrealizował założenia taktyczne, co przyniosło sukces. Dziękuję radlińskiej publiczności za gorący doping i liczę na dalsze wsparcie naszej drużyny przez kibiców.
Chociaż trybuny hali w Domu Sportu nie były zbyt wypełnione (mecz odbywał się w tym samym czasie, gdy trwała transmisja z Budapesztu zmagań reprezentacji piłkarskiej) to doping był gorący i głośny. Nie zawiedli zwłaszcza młodzi radlińscy miłośnicy siatkówki, którzy zagrzewali swój zespół do walki piszczałkami i bębnem. Oby tak było do końca sezonu. Warto też odnotować obecność na inauguracyjnym meczu przedstawicieli władz miasta - siatkarski pojedynek z trybun obserwowali burmistrz Barbara Magiera i wiceburmistrz Piotr Śmieja.
Górnik Radlin - GTPS Gorzów 3:0 (25:21, 25:19, 25:19). Górnik: Luks, Wiktorowicz, Kabziński, Szabelski, Makaryk, Grygiel - Rusek (libero), Pęcherz, Fijoł, Lip, Sobczyński, Kurdziel.
(jak)
Radlinianie mecz zaczęli dobrze, po udanym bloku i ataku Pawła Szabelskiego prowadzili 3:1. Goście wyrównali a po punkcie z zagrywki Kocika objęli prowadzenie 4:3. Niedługo potem asem popisał się Szabelski. Ataki Krzysztofa Makaryka i Mariusza Wiktorowicza dały górnikom prowadzenie 8:6. Gorzowianie doprowadzili do remisu 15:15, ale na więcej nie było ich stać. Przy stanie 22:19 dla Radlina mylącą zagrywkę po siatce podbił z trudem libero Paweł Rusek a Wiktorowicz skutecznie zaatakował z trudnej piłki. Gdy kolejny punkt zdobył blokiem Makaryk, było wiadomo kto wygra pierwszego seta. Ostatnią piłkę skończył Wiktorowicz przebijając się przez blok rywali. Na początku drugiej partii goście próbowali nawiązać równorzędną walkę z Górnikiem i nawet objęli prowadzenie 9:8. Szybko jednak zostali pozbawieni złudzeń. Dwa punkty z zagrywki zdobył Makaryk i było 12:10 dla gospodarzy. Potem górnicy kontrolowali grę powiększając przewagę a punkt z ataku zdobył nawet rozgrywający Dariusz Luks - jakby nie było wicemistrz Polski w siatkówce plażowej. Dwa ostatnie punkty radlinianie zdobyli blokami po dobrych zagrywkach Jarosława Fijoła. W trzecim secie goście nie mieli już nic do powiedzenia. Po atakach Wiktorowicza i Sebastiana Pęcherza górnicy objęli prowadzenie 8:4 i do końca górowali nad gorzowianami. Mogli sobie pozwolić na dużą swobodę - po pojedynczym bloku Pęcherza było już 20:14. Taka sześciopunktowa przewaga utrzymała się do końca seta, mecz zakończył się po autowym ataku gości.
Cieszę się, że udało nam się wygrać pierwszy mecz, dziękuję za to całemu zespołowi - mówił zadowolony grający trener Dariusz Luks, dla którego było to ligowy debiut w roli szkoleniowca. Wszyscy grali dobrze i zasłużyli na pochwały, trudno byłoby kogoś wyróżnić. Gorzów jest trudnym przeciwnikiem, nasz zespół w dużym stopniu zrealizował założenia taktyczne, co przyniosło sukces. Dziękuję radlińskiej publiczności za gorący doping i liczę na dalsze wsparcie naszej drużyny przez kibiców.
Chociaż trybuny hali w Domu Sportu nie były zbyt wypełnione (mecz odbywał się w tym samym czasie, gdy trwała transmisja z Budapesztu zmagań reprezentacji piłkarskiej) to doping był gorący i głośny. Nie zawiedli zwłaszcza młodzi radlińscy miłośnicy siatkówki, którzy zagrzewali swój zespół do walki piszczałkami i bębnem. Oby tak było do końca sezonu. Warto też odnotować obecność na inauguracyjnym meczu przedstawicieli władz miasta - siatkarski pojedynek z trybun obserwowali burmistrz Barbara Magiera i wiceburmistrz Piotr Śmieja.
Górnik Radlin - GTPS Gorzów 3:0 (25:21, 25:19, 25:19). Górnik: Luks, Wiktorowicz, Kabziński, Szabelski, Makaryk, Grygiel - Rusek (libero), Pęcherz, Fijoł, Lip, Sobczyński, Kurdziel.
(jak)
Najnowsze komentarze