Walczą o swoje
Mieszkańcy ul. Wolności konsekwentnie są przeciwni zmianom w planie zagospodarowania przestrzennego.
Większość z nich otrzymała już odszkodowania za zniszczone budynki. Teraz bronią swoich racji i protestują przeciwko proponowanym przez gminę zmianom. Chodzi o ustanowienie w miejscach działek budowlanych terenów rolniczych, co znacznie obniżałoby wartości gruntów. O problemie władze gminy wielokrotnie dyskutowały z kopalnią, która jest odpowiedzialna za powstanie na tym terenie szkód górniczych, a co za tym idzie wielkiego rozlewiska. Jastrzębska Spółka Węglowa nie jest zainteresowana kupnem tych ziem, chce natomiast teren zrekultywować. Władze gminy dążą do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, ponieważ wiadomo nie od dziś, że wybudowanie czegokolwiek na tych terenach jest niemożliwe. Sprawą po raz kolejny zajmowali się radni na ostatniej sesji. Przymierzano się do rozpatrzenia 5 protestów - jednego zbiorowego (podpisało się 10 osób) oraz 4 indywidualnych, wszystkie dotyczyły tej samej sprawy. Jeśli zmiana planu by nastąpiła, musielibyśmy wypłacić mieszkańcom różnicę w cenie pomiędzy terenami rolniczymi i budowlanymi - tłumaczy Jadwiga Ogrodnik, sekretarz Urzędu Gminy. Koszty miałaby pokryć JSW, dlatego też przystąpiono do sporządzenia stosownej analizy kosztów. Dokument ma być gotowy do połowy października, więc postanowiono z podjęciem decyzji poczekać. Mieszkańcy zdają sobie sprawę, że finał może być dla nich zaskakujący, dlatego też wielu z nich zamierza wystąpić przeciwko kopalni na drogę sadową.
Zażalenia rozpatrywane przez radnych dotyczyły również planu w obrębie Szybów Zachodnich. Przeciwko lokalizacji tam wysypiska śmieci protestowała Anna Altamer i Andrzej Paszenda. Okazało się jednak, że w projekcie pojawiła się pomyłka, bowiem przy pierwszym wyłożeniu dokumentu do wglądu w Urzędzie Gminy widniało wysypisko śmieci. Uznano więc, że nastąpił błąd w sztuce, a zażalenia mieszkańców są bezprzedmiotowe. Ponadto radni zatwierdzili plan zagospodarowania przestrzennego dla terenów „Połomia-Południe”, „Mszana-Pół-noc” i „Mszana-Południe”
(raj)
Zażalenia rozpatrywane przez radnych dotyczyły również planu w obrębie Szybów Zachodnich. Przeciwko lokalizacji tam wysypiska śmieci protestowała Anna Altamer i Andrzej Paszenda. Okazało się jednak, że w projekcie pojawiła się pomyłka, bowiem przy pierwszym wyłożeniu dokumentu do wglądu w Urzędzie Gminy widniało wysypisko śmieci. Uznano więc, że nastąpił błąd w sztuce, a zażalenia mieszkańców są bezprzedmiotowe. Ponadto radni zatwierdzili plan zagospodarowania przestrzennego dla terenów „Połomia-Południe”, „Mszana-Pół-noc” i „Mszana-Południe”
(raj)
Najnowsze komentarze