Co pokona „Smoga Wodzisławskiego”?
Wystarczy otworzyć okno – albo lepiej go w ogóle nie otwierać - by przekonać się jak wielkie jest obecnie (i będzie tak do wiosny) zanieczyszczenie powietrza. W Wodzisławiu Śląskim im bliżej Starego Miasta tym gorzej, choć problem dotyczy również wszystkich dzielnic z zabudową jednorodzinną. Spacerując można czuć się jak szynka w wędzarni, a ściągając pranie z balkonu czuć jak ładnie nam się uwędziło - pisze do nas czytelnik.
Warto przypomnieć, że Wodzisław Śląski (jak i cała okolica) znajduje się wśród najbardziej zanieczyszczonych pyłem zawieszonym miast w Europie. Stacja odczytująca zanieczyszczenia powietrza dzięki której wiemy jak bardzo zanieczyszczone powietrze mamy na całe szczęście znajduje się na wzgórzu przy ul. Gałczyńskiego w pobliżu parku RPR Trzy Wzgórza i ogrzewanego centralnie osiedla XXX Lecia. Ciekawe które miejsce w Europie zajmowałoby nasze miasto, gdyby tę stację umieścić w dolinie Leśnicy na Starym Mieście.
Zgodnie z informacją podaną przez lokalne Radio w 2016 r. (do maja) Straż Miejska przeprowadziła 29 kontroli i otrzymała 166 zgłoszeń od mieszkańców. W ciągu ostatnich dziewięciu lat na ten cel wodzisławski samorząd przekazał prawie 30 mln złotych… Walcząc można mnożyć kolejne apele, drukować kolejne ulotki i karać za spalanie śmieci, ale problem jak był tak jest. Kto wie czy nawet nie narasta.
Albo więc owe 30 mln złotych to za mało, albo nie do końca trafnie pieniądze te były wydane, bo smog za oknem jak był tak jest i nic nie wskazuje na to aby cokolwiek się zmieniło. Głównym zanieczyszczeniem jest pył zawieszony, który powstaje w przydomowych palarniach, które nie posiadają żadnych urządzeń filtrujących. Stojące obok siebie domki jednorodzinne stanowią główne źródło zanieczyszczeń niezależnie od tego czy pali się tam dobrej czy złej jakości paliwem, przy tak dużej ilości emitorów z domów jednorodzinnych na każdy km2 efekt jest zawsze taki sam – smog. Może on być oczywiście mniejszy lub większy w zależności od tego czym palimy, ale nawet przy założeniu, że 90% mieszkańców będzie spalać dobrej jakości węgiel, a nie broń Boże śmieci, to przy tak dużym nagromadzeniu emitorów smog i tak powstanie. Jakie zatem rozwiązanie może być skuteczne?
Nietrudno zauważyć i poczuć, że zanieczyszczenie jest największe w centrum (miasta, wsi, dzielnicy), wszędzie tam gdzie jest duże nagromadzenie lokalnych kotłowni i kominów na budynkach. Należy więc czym prędzej opracować mapę ilości tych emitorów i na podstawie niej tereny o największej ilości przydomowych spalarni włączać do centralnego ogrzewania (CO), lub wprowadzać w tych rejonach gminne zakazy palenia najbardziej szkodliwym paliwem.
Alternatywą dla Radlina pozostaje rozwój sieci CO w oparciu o Elektrociepłownię Radlin. Kolektor CO powinien powstać szczególnie wzdłuż ulic Korfantego i Rymera doprowadzając CO do osiedla domków jednorodzinnych i wielorodzinnych przy ulicy Kardynała Kominka. Podobna rozbudowa sieci CO powinna nastąpić w Pszowie w oparciu o posiadającą dużą moc Elektrociepłownie Anna (gęsto zabudowane osiedle Biernackiego, tereny wzdłuż ulicy Śląskiej, Pszowskiej i Niepodległości).
W Wodzisławiu Ciepłownia przy Radlińskiej powinna ogrzewać np. osiedle Przyjaźni i przynajmniej część gęsto zaludnionego Radlina II. Również osiedla przy ulicy Pszowskiej od ul. Chabrowej po Koszykową a nawet Cichą i Czyżowicką powinny być włączone do CO. Należy również podłączać kolejne ulice Starego Miasta.
O wiele większe możliwości rozbudowy CO wiążą się z Ciepłownią 1 Maja. Przy porozumieniu z Polską Grupą Górniczą – państwowym przedsiębiorstwem związanym z Skarbem Państwa, można by doprowadzić do ogrzewania sporych terenów na terenie Wodzisławia i gmin Godów, Gorzyce i Mszana. W Wodzisławiu ogrzewane mogłoby być np. osiedle Kopernika, Cyganek, gęsto zabudowane części Wilchw tereny wzdłuż ulicy Skrzyszowskiej oraz podobne gęsto zabudowane tereny w Mszanie, Skrzyszowie, Krosztoszowicach i Turzy Śląskiej. Przy objęciu CO takiego obszaru zredukowalibyśmy zapewne znacznie smog w powiecie wodzisławskim.
Dodam tylko, że podobna sytuacja jest w Rybniku, gdzie zamiast ogrzewać ciepłą wodę wpuszcza się do… Jeziora Rybnickiego.
Oczywiście do rozwoju sieci CO musiałoby przyczynić się Państwo i gminy. Państwo powinno dofinansować PGG i wybudować kolektory zaś gminy musiałyby zapewnić ciepłownią odbiorców- obligatoryjnie na podobnych zasadach jak z kanalizacją i ściekami. Tereny wokół ciepłociągów powinny być po prostu zobligowane do podłączeń CO w innym wypadku przy tak gęstej zabudowie jaką mamy w regionie i setkach kopcących emitorów na każdy kilometr kwadratowy problem nie zniknie.
Co ciekawe Skarb Państwa jest praktycznie właścicielem jednego z zakładów, a konkretnie Ciepłowni 1 Maja (pośrednio poprzez własność Polskiej Grupy Górniczej, jest właścicielem ciepłowni). Zamiast pisać kolejne programy naprawy górnictwa, czy poprawy powietrza, można tego dokonać. Wystarczy poprzez porozumienie z gminami i inwestycję w infrastrukturę (kolektory cieplne) zapewnić rozwój zakładu, wykorzystanie jego pełnych mocy oraz zapewnić odbiorców ciepła a wreszcie czystsze powietrze. Wszystko to wymaga jednak skoordynowanych działań i dobrej woli gmin, powiatu, PGG (Skarbu Państwa), Ministerstwa Środowiska. Przy okazji PGG dostałaby w końcu pieniądze na rozwój i alternatywne źródło dochodu jakim może być dochodowa bądź co bądź sprzedaż ciepła. Niestety o takich i podobnych planach nic w regionie nie słyszymy. Czyżby radni gmin i miast w obawie o utratę poparcia nie chcieli żadnych zakazów i nakazów? Kolejne prośby i apele pozostają bez odpowiedzi. Nikt tematem rozbudowy CO w oparciu o ciepłownie państwowe się nie zajmuje. Brakuje pomysłów i efektywnych działań, Ciepłownia 1 Maja stoi niewykorzystana nawet w połowie, a politycy dyskutują o reformie górnictwa lub walce ze smogiem… niestety tylko dyskutują.
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
173 komentarze
wyprzedzając twój post że nie masz skrzynki pocztowej a psy nie muszą mówić i czytać a ty jesteś w pracy masz problem ....
tarpan podpisałeś umowę o dostarczanie wody i prądu i poczytaj w tej umowie że pracownicy wodociągów i energetyki mają prawo o kontrolę ich urządzeń .... a to że urzędy pracują od jakiejś tam godziny do jakiejś godziny urząd ma to głęboko w czterech literach wyślą ci pismo i dupa blada
norud- Skoro chcesz dyskutować, to proszę abyś zachował kultrę a nie pisał jakieś obraźliwe epitety, tym bardziej że nie wiesz jak mieszkam. Po pierwsze to urzędnik pracuje od 7:30 do 15:30 a w tym czasie nie ma mnie w domu, po drugie nie słyszałem aby jakikolwiek urzędnik robił takie kontrole w mojej miejscowości, a po trzecie nie wiem czemu miała by być "dupa blada". Jak na razie to mhl999 chce aby każdy dom był kontrolowany, ale nie jest w stanie powiedzieć jak to zrobić, skoro poczta ma tzw awizo, bo większość ludzi nie ma w domu, gdy listonosz pracuje, ten sam problem mają kurierzy czy wodociągi, gazownictwo czy elektryka, gdy chce odpisać licznik wody, po prostu nie ma nikogo w domu i ludzie muszą sami sobie odczytywać liczniki. Pomijam już fantazję o zastrzeleniu psa bez nakazu, bo zrobienie psu jakiejkolwiek krzywdy bez nakazu, kiedy pies jest na swojej posesji, skutkowało by tym, że policjant czy strażnik miał by prokuratorskie zarzuty z paragrafu o znęcanie się nad zwierzętami. Myślisz że strażnika prawo nie obowiązuje? A teraz wyobraź sobie że mieszkasz w Zawadzie a ja w Pszowie, jesteśmy sąsiadami z zapłotu, do ciebie przychodzi strażnik miejski a do mnie już nie, bo nie jego rewir, więc jaki mają sens kontrole? A teraz kwestie mandatów, strażnicy przyłapują trzy domy na spalaniu śmieci, każdemu daja po 500 zł mandatu. Z tym że jeden z właścicieli ma emeryturę 1500 zł, drugi z nich zarabia 10 tys zł na miesiąc, a trzeci jest menelem bez dochodu i od razu wrzuca mandat do pieca. Logiczne chyba że tylko pierwszy dostał jaką taką karę, menel ma to gdzieś a do bogatego to są grosze a nie jakaś kara. Więc jaki ma to wymiar sprawiedliwości?
koło jak już przeszukasz wszystko do zapodaj definicję że Poczta Polska to służba mundurowa
koło wpisz w wyszukiwarce "służby mundurowe" definicja ... bo to co powiedziałeś do ksiądz z parafii to tez służba mundurowa bo swój mundur mają ...... niż napiszesz przeszukaj internet to takie proste tarpan to że u ciebie w miejscu zamieszkania nie ma SM to nie znaczy ze nikt nie może cie skontrolować ..... przyjdzie pani z urzędu gminy z ochrony środowiska z policjantem i dupa blada ...... a to że mieszkasz w miejscu podobnym do śmietnika i zamykasz się i otaczasz psami to twój wybór .....
I co z jakiś kontroli jezeli SM działa tylko od pon do soboty, Wczoraj wieczorem ktoś napalił plastikiem na całą Zawadę bo pewnie wiedział że w niedziele SM ma wolne i mu nic nie zrobią
mhl999 masz 100% rację dom po domu jak jestem czysty i nie mam nic do ukrycia niech wchodzi SM i sprawdza i pobiera próbki
@Tarpan - fantazja cię ponosi, przydały by się wozy bojowe i helikopetery dla pełni dramatyzmu. poza tym pobranie pranie próbek to najmniejszy problem. zdanie nie zmienię, że to dom po domu powinien być sprawdzony. lepiej wydać kasą na realne działania niż edukacyjno/informacyjne z których niewiele wynika. termonodernizacje to też dla mnie pic na wodę.
norud-Do tego Poczta Polska to służby mundurowe jak byś nie wiedział, podobnie jak Kolejarze, Ochrona, SOKiści itp, to też służby mundurowe, ale widać że u ciebie kompromitacja braku wiedzy nie zna granic.
norud-Sam siebie zaorałeś najgłupszymi wypowiedziami, skoro u mnie nie ma straży miejskiej, to czy mogę mieszkać w Wodzisławiu? Czy służby mundurowe wejdą na moją posesję bez nakazu, gdzie brama zamykana a na posesji są psy? Czy wejdą jak mnie nie ma w budynku posesji? Gościu, nie kompromituj się, bo debila z siebie zrobiłeś w tych twoich wypowiedziach.
a jak jutro przeczytasz .... to cytat z twojej wypowiedzi : " Jak ci sie wydaje, czemu państwo nie chce aby obywatel posiadał broń palną? " dlaczego ??????? bo ty byłbyś pierwszy do odstrzelenia ...... narka
tarpan ... co śpisz ? rozumiem jutro do szkoły podstawowej musisz wstawać na lekcje więc już nie odpowiadasz dobrych snów ....... :)
co fałszywy tarpanie zatkało kakałko ........ a odpowiem ci jeszcze bo poruszyłeś ten temat dlaczego pracownicy poczty polskiej nie mogą kontrolować osobiście opłaty abonamentu RTV na terenie prywatnej posesji ... bo to nie służby mundurowe ....co łyso wiem i wiem że to boli .....
a z twojego domu z komina dym się unosi na cały Wodzisław .. to chyba psy palą w piecu :)
dobrze napisałeś .... wybrałeś drugą opcję ... przebrałeś się za Tarpana dałeś psom papu i wodę i pojechałeś ..... więc nie ma cię teraz tylko jakiś przebieraniec pisze za Ciebie pozdrawiam nie tarpanie
norud-Wyjaśnij mi technikę wpuszczenie kogoś do domu, gdy mnie w nim nie ma, zabezpieczam dom przed złodziejami, daje psom dostęp do karmy i wody a sam wyjeżdżam. Ja rozumiem że jakieś tam mhl999 czy Arteksy są to zawodowi bezrobotni, ale inni pracują, pracują po całych dniach a czasem sa w delegacjach, jak twoim zdaniem ktoś ma wejść i skonntrolować moją posesję? Z drugiej strony chcesz aby starasza kobieta otwierała dom obcym? Przecież przebranie się za strażnika jest mega łatwe, można się przebrać i okradać starszczych ludzi, choćby metodą na wnuczka, mało tego, można okradać dzieciaki, co wróciły szybciej z szkoły niż ich rodzicie i też w naiwny sposób, można sprondrować dom, udając straż miejską, właśnie stąd te masowe okradanie, bo ludzie myślą że jak policja dzwoni to właśnie jest policja i trzeba wnuczkowi pomóc. Te oszustwa na wnuczka, pochodzą właśnie z łamania przepisów przez policję i straż miejską, bo ludzie nie znają prawa i myślą że im wszystko wolno. Jaki problem przebrać się za straż miejską i kontrolować domy a zarazem ich okradać, kominarze też tak robią, chodzą po domach i kasują, nie mają legitymacji ani niczego ale kasują.
tarpan masz teraz dwie możliwości pierwsza : sorry nie wiedziałem a druga to to co teraz napiszesz zobaczymy którą wybierzesz .... powadzenia
tarpan masz dostęp do internetu a ty piszesz że nikt ci nie wejdzie na twój prywatny teren bo znasz przepisy .... oj jakiś ty mądry przedstaw przepisy że służby mundurowe nie mogą wjechać ci na twój prywatny teren dla przypomnienia "służby mundurowe"
TARPAN poczytaj a potem pisz głupoty bo twoja wiedza jest najlepsz
Czy strażnik gminny ma prawo wejść do naszego domu, by sprawdzić, czym palimy w piecu? - Granice działania straży gminnej wyznaczają nie tylko przepisy ustawy, ale też prawo lokalne. Straż może więc nie tylko wejść do naszego domu i sprawdzić piec, na podstawie stosownej ustawy i uprawnień nadanych przez prezydenta miasta, ale może też przeszukać bagaż, bądź osobę, ma też prawo użyć środków przymusu. Strażnicy miejscy mają naprawdę dość duże uprawnienia. A w tej konkretnej sytuacji, gdy strażnik musi dokonać oględzin tego, co jest w piecu spalane, to ma on prawo wejść do naszego domu. - A właściciel posesji może, czy musi wpuścić strażnika? - Musi go wpuścić, bo inaczej narazi się na odpowiedzialność karną. - W takim razie, czy strażnik musi mieć jakiś specjalny nakaz, by sprawdzić piec? - Nie. W tej sytuacji ważne jest natychmiastowe działanie, reakcja np. na widok czarnego dymu, który ulatnia się z komina. Jest to więc sytuacja niecierpiąca zwłoki, która nie wymaga dodatkowego udokumentowania ze strony kontrolującego, cała ta sytuacja uzasadnia nagłe wejście. Wystarczy więc, że umundurowany strażnik pokaże legitymację i powie, że chce dokonać oględzin i na tej podstawie ma prawo działać. - Kto w takim razie może jeszcze zapukać do drzwi naszego domu, a my nie możemy - w świetle prawa - odmówić mu kontroli? - W uzasadnionych przypadkach takie uprawnienia ma też - co powszechnie wiadomo - policja, ale też służby typu ABW, czy straż graniczna, a także straż łowiecka, która ściga przestępstwa i wykroczenia, może sprawdzić osoby i pomieszczenia, a także środek transportu, w poszukiwaniu skłusowanej zwierzyny. Podobnie jest ze strażą rybacką oraz ze strażą leśną.
Moim skromnym zdaniem to pierwsza pożyteczna akcja straży miejskiej bo ludzi truć nie wolno!!!
A polityką się brzydzę więc reszty twojej wypowiedzi nie skomentuje.
BruceLee-Z drugiej strony u mnie nie ma straży miejskiej ani żadnych kontroli, więc co mam mieć na sumieniu? Po prostu nie pozwolił bym nikomu wejść bez odpowiednich papierów na moją posesję, muszą mieć jakiś nakaz. To tak jak ja bym wszedł sobie do twojej łazienki i chciał bym skontrolować czy twoja żona, córka, siostra czy wnuczka dobrze się myje(w zależności w jakim jesteś wieku). Takie wymogi urzędu i już, zgodził byś się, jak bym był urzędnikiem, ale bez jakiś sądowych nakazów?
BruceLee-Cyganie mnie unikają, mudurowi na nas polują, jak na każdego z nas, po prostu mają rozkazy, aby jakoś ten socjalizm przetrwał do przyszłych wyborów, Grecja padła, Komunizm upadł, Portugalia i Hiszpania to też tragedia, więc to samo może być w Polsce, dlatego trzeba ratować budżet z obywatela, jedyny ratunek, inaczej też padnie. Jak ci sie wydaje, czemu państwo nie chce aby obywatel posiadał broń palną?
Mam na myśli mundurowych,których się jakoś dziwnie boisz ,może masz coś na sumieniu?
NIe można walić do jednego wora złodziei cyganów i straż miejską,do mundurowych powinno się mieć jakiś szacunek,chyba,że jesteś aspołeczny.
~BruceLee-Czemu tak sądzisz? Czy dla ciebie własność prywatna, oznacza że jestem złym sąsiadem? Koty sąsiadów śpią w moim ogrodzie i nie przeszkadza mi to, czasem kury od sąsiada wejdą na moją posesję i też mi to nie przeszkadza, po prostu je zaganiam do sąsiada i zasypuję dziurę, przez którą przeszły. Dziwi cię to, że nie lubię jak jacyś obcy ludzie bez mojego zaproszenia chcą się kręcić po mojej posesji. Ty byś wpuścił cyganów na swój plac albo do swojego domu?
Dobrze,że nie mieszkam obok takiego .............."znawcy",pewnie jesteś strasznie trudnym sąsiadem.
mhl999- A potem wielce wielka walka z oszustwami na wnuczka, skoro do domów ludzie wpuszczają wszystkich, to nie dziwię się że tyle złodziejstwa i oszukiwania na wnuczka. Do mnie nikt nie wyjdzie na posesję, jak mnie nie ma w domu, od tego mam psy. Sprawy załatwiam przed placem a nie na mojej posesji. Jest nakaz sądowy można wchodzić, nie ma, to każdego szkoda.
mhl999-Pamiętasz jak rzekomo poczta miała ściągać abonament radiowo-teleizyjny? Też mieli wchodzić do domów i im to nie wychodziło. Jak by ludzie byli trochę bardziej inteligentni, to nikt by ich do domów nie wpuszczał a że są głupi, to wchodzą do ich domów zarówno cyganie, oszuści, złodzieje jak i strażnicy miejscy. (W sumie to wszystko to samo)
mhl999- Z czego twoim zdaniem zastrzelą psa skoro nie posiadają broni palnej? Z napletka? Wywawarzą drzwi? Okaże się że nikogo nie było w domu, a oni włamali się mi do domu bez nakzazu, do tego nie były spalane odpady, przeczież takie właściciel odszkodowanie by dostał, że miasto było by finasowo zrujnowane a strażnicy poszli by na kilka lat na odsiadkę, bo paragrafem jest to rozbój i groziło by im 12 lat odsiadki, jak nie znasz się na prawie to nie kompromituj się. Jak chcesz kogoś wpuścić do kontroli, skoro nie ma cię w domu?
@Tarpan - przepisy są tak zmienne i zaprzeczające sobie, że znajdzie się przepis by weszli i jak trzeba to zastrzelą ci psa. Systematyczne kontrole, dom po domu pozwolą wyłowić palaczy odpadami. jeszcze lepszym rozwiązaniem jest rozbudowa linii ciepłowniczej.
mhl999-Chcesz mi powiedzieć że "czarni" informują cię że po ciebie przyjdą? Wchodzą ci o 6 rano i cała twoja rodzinka idzie na glebę. Oczywiście nie można tego porównać do Straży miejskiej, bo wystarczy ci ostry pies i na twoją posesję nie wyjdą, nie mają prawa ci zastrzelić psa(nie mają zresztą z czego) ani nie mają prawa ci wywarzyć drzwi, a "czarni" mają do tego prawo z nakazem sądowym.
@ehhhh - przecież przestępcy mają świadomość tego, że prowadzone są postępowania, kwestią czasu może być kara. tu jest podobnie.
@mhl999 pewnie, tak samo gwałciciela, morderce i innych przestępców powinno się informować - dziś po ciebie będziemy :)
Faktycznie czujnik pyłu dziwnym trafem nie działa dzisiaj. A w Rybniku jest 614% u nas pewnie podobnie. Straszne!
Teraz na Nowym Mieście jest taki smród że lepiej nie wychodzić. Straż Miejska dziś powinna przeprowadzać kontrole chodząc w maskach. Na początek w Okręgowej Stacji :p Co ciekawe stacja na Gałczyńskiego pokazuje różne pomiary ale pyłu zawieszonego nie pokazuje od 8 rano. Pewnie czujnik się zapchał tym syfem, albo wolą nie ujawniać że jest z 500 czy więcej %. W każdym razie wszystko inne od 18 do 19 wzrosło dwukrotnie. Dziś w nocy idziemy na rekord (szkoda że czujnik wyłączyli)
Jak na taki zakład powinni mieć piec EKO 5, a z gruby po znajomości dobrej jakości wongiel :D
Teraz pięknie kopci Okręgowa Stacja Ratownictwa Górniczego na Marklowickiej. Żółto-brunatny dym, ciekawe czym palą.
@zxc - akurat jestem odmiennego zdania. kontrole powinny być zapowiedziane. powinno się pobierać próbki popiołu i wysyłać na badania (koszt ok. 500zł). kto pali czym popadnie szybko wpadnie albo wymieni piec by nie wpaść.
http://www.nowiny.pl/123198-trwaja-kontrole-domowych-palenisk-sa-pierwsze-efekty.html
Jakoś mało złapanych, może po wsi poszła fama że łapią i piece poczyścili. Taka akcja powinna być ściśle tajna i wyrywkowa i w różnych częściach miasta. Złapani na spalaniu śmieci powinni zaś być kontrolowani przez całą zimę co kilkanaście dni. Ciekawe ile w ogóle złapani zapłacili mandatu?
do SConstruct .... według twojej wypowedzi wszyscy emeryci którzy pracowli w kopalni ( a nie na kopalni jak napisałeś ) są rylami bo palą opnami, zwierzętami i onucami. Brawo !!!! jak tak traktujesz wszytkich emerytów którzy pracowali kiedyś w kopalni, jestes typowym "GOROLEM" Pozwól więc że przedstawię ci definicę GOROLA ; "Gorol – w gwarze śląskiej określenie osoby, która mieszka poza Śląskiem, lub w tym regionie, ale nie jest jego rdzennym mieszkańcem, a której najważniejszym celem jest zniszczenie tego, poza czym mieszka. Przypomnijmy, że gorolem jest zarówno Warszawiak, jak i Francuz, rdzenny Aborygen czy Eskimos, aczkolwiek ci ostatni nie przepadają za nazywaniem ich gorolami. Cechuje się: nieróbstwem, pasożytnictwem, skandaliczną głupotą, całkowitym brakiem inteligencji, a przede wszystkim kultury przez duże K. Jest pewne, że pochodzi od małp, co tłumaczy w pełni jej prymitywizm, niezdolność do organizowania się i to, że wszyscy się od niego chcą odciąć." I WAŻNE : "Słowa „gorol” nie należy mylić z „górolem”. Gorol mieszka za rzeką, natomiast górol w górach. Znacząca jest też różnica, że górol sika do Wisły, a gorol tą wodę pije." Więc następnym razem zastanów się co piszesz i oczym piszesz i kogo nazywasz "zatwardzaiłym rylem"