środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Co pokona „Smoga Wodzisławskiego”?

08.11.2016 15:16 | 173 komentarze | web

Wystarczy otworzyć okno – albo lepiej go w ogóle nie otwierać - by przekonać się jak wielkie jest obecnie (i będzie tak do wiosny) zanieczyszczenie powietrza. W Wodzisławiu Śląskim im bliżej Starego Miasta tym gorzej, choć problem dotyczy również wszystkich dzielnic z zabudową jednorodzinną. Spacerując można czuć się jak szynka w wędzarni, a ściągając pranie z balkonu czuć jak ładnie nam się uwędziło - pisze do nas czytelnik.

Co pokona „Smoga  Wodzisławskiego”?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Warto przypomnieć, że Wodzisław Śląski (jak i cała okolica) znajduje się wśród najbardziej zanieczyszczonych pyłem zawieszonym miast w Europie. Stacja odczytująca zanieczyszczenia powietrza dzięki której wiemy jak bardzo zanieczyszczone powietrze mamy na całe szczęście znajduje się na wzgórzu przy ul. Gałczyńskiego w pobliżu parku RPR Trzy Wzgórza i ogrzewanego centralnie osiedla XXX Lecia. Ciekawe które miejsce w Europie zajmowałoby nasze miasto, gdyby tę stację umieścić w dolinie Leśnicy na Starym Mieście.

Zgodnie z informacją podaną przez lokalne Radio w 2016 r. (do maja) Straż Miejska przeprowadziła 29 kontroli i otrzymała 166 zgłoszeń od mieszkańców. W ciągu ostatnich dziewięciu lat na ten cel wodzisławski samorząd przekazał prawie 30 mln złotych… Walcząc można mnożyć kolejne apele, drukować kolejne ulotki i karać za spalanie śmieci, ale problem jak był tak jest. Kto wie czy nawet nie narasta.

Albo więc owe 30 mln złotych to za mało, albo nie do końca trafnie pieniądze te były wydane, bo smog za oknem jak był tak jest i nic nie wskazuje na to aby cokolwiek się zmieniło. Głównym zanieczyszczeniem jest pył zawieszony, który powstaje w przydomowych palarniach, które nie posiadają żadnych urządzeń filtrujących. Stojące obok siebie domki jednorodzinne stanowią główne źródło zanieczyszczeń niezależnie od tego czy pali się tam dobrej czy złej jakości paliwem, przy tak dużej ilości emitorów z domów jednorodzinnych na każdy km2 efekt jest zawsze taki sam – smog. Może on być oczywiście mniejszy lub większy w zależności od tego czym palimy, ale nawet przy założeniu, że 90% mieszkańców będzie spalać dobrej jakości węgiel, a nie broń Boże śmieci, to przy tak dużym nagromadzeniu emitorów smog i tak powstanie. Jakie zatem rozwiązanie może być skuteczne?

Nietrudno zauważyć i poczuć, że zanieczyszczenie jest największe w centrum (miasta, wsi, dzielnicy), wszędzie tam gdzie jest duże nagromadzenie lokalnych kotłowni i kominów na budynkach. Należy więc czym prędzej opracować mapę ilości tych emitorów i na podstawie niej tereny o największej ilości przydomowych spalarni włączać do centralnego ogrzewania (CO), lub wprowadzać w tych rejonach gminne zakazy palenia najbardziej szkodliwym paliwem.

Alternatywą dla Radlina pozostaje rozwój sieci CO w oparciu o Elektrociepłownię Radlin. Kolektor CO powinien powstać szczególnie wzdłuż ulic Korfantego i Rymera doprowadzając CO do osiedla domków jednorodzinnych i wielorodzinnych przy ulicy Kardynała Kominka. Podobna rozbudowa sieci CO powinna nastąpić w Pszowie w oparciu o posiadającą dużą moc Elektrociepłownie Anna (gęsto zabudowane osiedle Biernackiego, tereny wzdłuż ulicy Śląskiej, Pszowskiej i Niepodległości).

W Wodzisławiu Ciepłownia przy Radlińskiej powinna ogrzewać np. osiedle Przyjaźni i przynajmniej część gęsto zaludnionego Radlina II. Również osiedla przy ulicy Pszowskiej od ul. Chabrowej po Koszykową a nawet Cichą i Czyżowicką powinny być włączone do CO. Należy również podłączać kolejne ulice Starego Miasta.

O wiele większe możliwości rozbudowy CO wiążą się z Ciepłownią 1 Maja. Przy porozumieniu z Polską Grupą Górniczą – państwowym przedsiębiorstwem związanym z Skarbem Państwa, można by doprowadzić do ogrzewania sporych terenów na terenie Wodzisławia i gmin Godów, Gorzyce i Mszana. W Wodzisławiu ogrzewane mogłoby być np. osiedle Kopernika, Cyganek, gęsto zabudowane części Wilchw tereny wzdłuż ulicy Skrzyszowskiej oraz podobne gęsto zabudowane tereny w Mszanie, Skrzyszowie, Krosztoszowicach i Turzy Śląskiej. Przy objęciu CO takiego obszaru zredukowalibyśmy zapewne znacznie smog w powiecie wodzisławskim.

Dodam tylko, że podobna sytuacja jest w Rybniku, gdzie zamiast ogrzewać ciepłą wodę wpuszcza się do… Jeziora Rybnickiego.

Oczywiście do rozwoju sieci CO musiałoby przyczynić się Państwo i gminy. Państwo powinno dofinansować PGG i wybudować kolektory zaś gminy musiałyby zapewnić ciepłownią odbiorców- obligatoryjnie na podobnych zasadach jak z kanalizacją i ściekami. Tereny wokół ciepłociągów powinny być po prostu zobligowane do podłączeń CO w innym wypadku przy tak gęstej zabudowie jaką mamy w regionie i setkach kopcących emitorów na każdy kilometr kwadratowy problem nie zniknie.

Co ciekawe Skarb Państwa jest praktycznie właścicielem jednego z zakładów, a konkretnie Ciepłowni 1 Maja (pośrednio poprzez własność Polskiej Grupy Górniczej, jest właścicielem ciepłowni). Zamiast pisać kolejne programy naprawy górnictwa, czy poprawy powietrza, można tego dokonać. Wystarczy poprzez porozumienie z gminami i inwestycję w infrastrukturę (kolektory cieplne) zapewnić rozwój zakładu, wykorzystanie jego pełnych mocy oraz zapewnić odbiorców ciepła a wreszcie czystsze powietrze. Wszystko to wymaga jednak skoordynowanych działań i dobrej woli gmin, powiatu, PGG (Skarbu Państwa), Ministerstwa Środowiska. Przy okazji PGG dostałaby w końcu pieniądze na rozwój i alternatywne źródło dochodu jakim może być dochodowa bądź co bądź sprzedaż ciepła. Niestety o takich i podobnych planach nic w regionie nie słyszymy. Czyżby radni gmin i miast w obawie o utratę poparcia nie chcieli żadnych zakazów i nakazów? Kolejne prośby i apele pozostają bez odpowiedzi. Nikt tematem rozbudowy CO w oparciu o ciepłownie państwowe się nie zajmuje. Brakuje pomysłów i efektywnych działań, Ciepłownia 1 Maja stoi niewykorzystana nawet w połowie, a politycy dyskutują o reformie górnictwa lub walce ze smogiem… niestety tylko dyskutują.


Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.