Wtorek, 5 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Sławomira, Zachariasza

RSS

Na komunalną „strefę bez węgla” trzeba 86 milionów złotych i 10 lat

27.12.2019 21:59 | 36 komentarzy | ma.w

86 mln zł będzie kosztowało dostosowanie miejskich kamienic do wdrożenia w Raciborzu strefy bez paliw stałych. W MZB wyliczono, że potrzeba na to 10 lat, z uwzględnieniem pozabudżetowych dofinansowań oraz operacją tymczasowego przesiedlenia mieszkańców lokali komunalnych i socjalnych. Tymczasem lokalny PiS zgłosił weto dla węglowego zakazu.

Na komunalną „strefę bez węgla” trzeba 86 milionów złotych i 10 lat
Obrady komisji ds. czystego powietrza 27 grudnia 2019 roku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Głos zabrał Leszek Szczasny twierdząc, że MZB nie jest „synonimem sprawnego zarządzania i dynamicznego podejścia do rzeczywistości”. - Nie wiem czy tam są osoby, które czują jak palący to problem? - zastanawiał się głośno. Według byłego radnego 10 lat jest okresem nie do zaakceptowania. - Porażająco długi to czas - ocenił. Szczasny chce specjalnej komórki w MZB do tych celów. - Wiem, że 1200 mieszkań to nie jest hop siup, ale poślizg może wynieść z pół roku, a nie kilka lat. Te 6 lat na wprowadzenie strefy to i tak odległa perspektywa - dodał L. Szczasny.

Zdaniem Dariusza Polowego nawet dwie nowe komórki czy zespoły nie pomogą jeśli głównym problemem jest wyprowadzka tak dużej liczby ludzi z ich mieszkań na czas remontów. Prosił by pamiętać, że Racibórz ma duży zasób mieszkań komunalnych w nędznym stanie.

Do wątku „łazienek” odniósł się jeszcze raz J. Wiecha: najsłabszy uczeń nie może wyznaczać trendu w szkole, równa się do prymusa. Tu nie chodzi o te 300 mieszkań bez łazienek, a o całą resztę mieszkańców w mieście.

Dyskusja między Polowym a Wiechą zaczynała się zaostrzać, kiedy prezydent stwierdził, że wydatki Miasta dotyczą 50% zanieczyszczeń, bo na resztę, którą generuje okolica (sąsiednie gminy) samorząd Raciborza ma zerowy wpływ. Gdy Wiecha stwierdził, że wpływ jest trochę większy, Polowy spytał go co jemu za czasu pracy w radzie miasta udało się zrobić w tej sprawie.

Dawid Wacławczyk podkreślił, że Racibórz od 20 lat ma system dotacji PONE, a 95% miasta jest pokryte siecią gazową. Tylko swojej ciepłowni mu brakuje. Prezydent Polowy wizytował taką miejską ciepłownię w Sieradzu. To miasto ma dzięki niej szansę na tanią energię grzewczą.

- Kluczowe jest, że trzeba to robić na swoim, a kiedy Miasto coś oddaje to potem do przetargu staje jedyny oferent i jest „kiszka” - prezydent nawiązał do ostatniej podwyżki opłaty śmieciowej.

Jan Wiecha uważa, że likwidacja wszystkich kominów węglowych w mieście to odległy, nierealny cel. - Dlatego nie można się skupiać na wyjątkach - mówił.

Piotr Dominiak zauważył, że uchwała sejmikowa zakłada, że do 2027 roku węglowe piece poza 5 klasą muszą zniknąć, tymczasem dziesięcioletni okres zaproponowany przez MZB skończy się dopiero w 2030 roku. - Nie dostosujemy się do przepisów wojewódzkich - skwitował były samorządowiec.

Dawid Wacławczyk powiedział, że nie można zrobić lżejszej uchwały niż ta wojewódzka.

Prezydent zauważył, że mówi się o tym, że ta przepisy wojewódzkie zostaną złagodzone. Na przykładzie Raciborza widać, że w 2 lata nie wymieni 1200 pieców kaflowych. - Żaden z polityków wojewódzkich nie weźmie na siebie odpowiedzialności za karanie połowy czy więcej gmin za brak dostosowania przepisów - powiedział Dariusz Polowy.

Artura Wierzbickiego zainteresowało jakim systemem będą ogrzewane po modernizacji kamienice miejskie. Prezydent wyjaśniał, że tam gdzie jest łatwy dostęp do ciepła systemowego, tam będą podłączenia, a w pozostałych wypadkach zostaną zainstalowane piece gazowe. Co istotne, to za ciepło systemowe płaci Miasto, a za gaz - mieszkańcy indywidualnie. - Gazownik odetnie dostawy jak będą zaległości w opłatach. Miasto nie zamierza brać sobie długów na głowę. To element dyscyplinowania lokatorów - mówili D. Wacławczyk i D. Polowy. Włodarz zauważył, że ma na biurku do rozstrzygnięcia sprawy lokatorów, którzy mają zaległości w czynszu wynoszące kilkadziesiąt tysięcy złotych. - To są lata robienia długów. Ktoś o tym decydował by dłużnik zostawał w miejskim zasobie mimo niepłacenia - zaznaczył.

Leszek Szczasny zawnioskował, aby MZB przygotowało nowy harmonogram kosztów z granicą czasową do 2026 roku. - Nie rozmydlajmy tematu. Szybkie terminy mobilizują. To każdy wie - stwierdził.

Ludzie:

Artur Wierzbicki

Artur Wierzbicki

Radny Powiatu Raciborskiego.

Dariusz Polowy

Dariusz Polowy

Radny, były prezydent Raciborza

Dawid Wacławczyk

Dawid Wacławczyk

Radny, były wiceprezydent Raciborza

Ewa Klimaszewska

Ewa Klimaszewska

Architekt miejski w UM Racibórz

Jan  Wiecha

Jan Wiecha

Były radny Gminy Racibórz, pracownik Rafako SA.

Józef Gadzicki

Józef Gadzicki

Szef raciborskich struktur PiS

Leszek Szczasny

Leszek Szczasny

Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.

Piotr Dominiak

Piotr Dominiak

Prezes Stowarzyszenia ASK