Na komunalną „strefę bez węgla” trzeba 86 milionów złotych i 10 lat
86 mln zł będzie kosztowało dostosowanie miejskich kamienic do wdrożenia w Raciborzu strefy bez paliw stałych. W MZB wyliczono, że potrzeba na to 10 lat, z uwzględnieniem pozabudżetowych dofinansowań oraz operacją tymczasowego przesiedlenia mieszkańców lokali komunalnych i socjalnych. Tymczasem lokalny PiS zgłosił weto dla węglowego zakazu.
To oznacza, że Miasto potrzebuje na ten cel 8,6 mln zł na rok. - Jeśli wesprzeć się środkami zewnętrznymi na poziomie 50% to jakieś 4-5 mln zł rocznie, przy racjonalnym organizowaniu budżetu, jesteśmy w stanie wygenerować. Nawet nie będzie trzeba zaciągać kredytu - zakłada głowa miasta.
Zdaniem przewodniczącego D. Wacławczyka nie da się znaleźć bardziej uzasadnionej decyzji w skali miasta, bo dotyczy wszystkich jego mieszkańców. Szefa komisji interesował wątek czasowych wykwaterowań.
Prezydent przyznał, że remonty będą „demolowaniem obecnych lokalów w stopniu znacznym”. - Z robotnikami i fachowcami trzeba będzie się jakoś zmieścić na ten czas - przewiduje Polowy. Jego zdaniem mieszkańcom warto będzie ponieść trudy remontu, bo celem jest osiągnięcie w lokalach komunalnych standardu nieporównywalnego ze stanem obecnym takich mieszkań. - W domu gdzie wcześniej nie było wcale łazienki pojawiła się ona z wykafelkowanymi ścianami - podał na przykładzie remontów z ulicy Curie - Skłodowskiej. Prezydent przyznał, że w MZB uważają kwestię wykwaterowań za najtrudniejszą.
Ewa Klimaszewska zaproponowała by wprowadzić opcję pieniężnej rekompensaty dla lokatorów, którzy na czas remontu znajdą sobie tymczasowe lokum, na przykład zamieszkają z rodziną. Pomysł podchwycił przewodniczący Wacławczyk. - Na przykład mieszkaniec dostałby od Miasta 3 tys. zł na ten cel, a Miasto nie musiałoby ponieść wydatku rzędu kilkunastu tysięcy złotych - zaznaczył.
D. Polowy studził entuzjam, bo powiedział, że remont może zająć rok, a nie kilka tygodni. Obawia się czy nie pojawiliby się chętni by nadużywać takich miejskich dopłat.
W trakcie obrad podano, że około 300 lokali miejskich nie ma łazienek. To ok. 25% zasobu MZB.
Dawid Wacławczyk oznajmił, że dokument przygotowany przez MZB powinien powstać 3 lata wcześniej.
- Mamy już tylko 2 lata na wymianę pieców kaflowych w kamienicach, a samorządu wcześniej, choć to wiedział nic to nie wzruszyło - skomentował radny powiatowy.
Jan Wiecha sądzi, że trzeba zacząć od tych pozycji, gdzie osiągnie się największy efekt ekologiczny. - To nam w Raciborzu powinno zależeć na jak najszybszym osiągnięciu efektu. Nie podchodźmy do tego tematu pod kątem możliwych przeszkód. Odwróćmy narrację, że to nam zależy jak najszybciej na świeżym powietrzu - sugerował rafakowiec, były radny. Jego zdaniem„łazienki” można robić na końcu, by nie zwlekać z działaniem głównym - zwalczaniem smogu. Podał przykład z Krakowa, gdzie ludzie już zaczęli zastanawiać nad wyprowadzką z miasta, bo ta bardzo zanieczyszczone było powietrze. - To nie jest problem teoretyczny - podkreślał Wiecha.
Swego poglądu bronił Dariusz Polowy, mówiąc, że ciężko oddzielić problem „łazienek” od zmiany systemu ogrzewania. - Nasze zasoby wymagają bardzo dużych nakładów. Można przesuwać się między tabelkami i adresami, z tego dokumentu, ale MZB zrobiło „mapę drogową” działań, szczegółowo wszystko przygotowało - podkreślał.
D. Wacławczyk pytał czy podjęcie wyzwania w okresie krótszym niż 10 lat nie zrujnuje Miasta.
Ludzie:
Artur Wierzbicki
Radny Powiatu Raciborskiego.
Dariusz Polowy
Prezydent Raciborza
Dawid Wacławczyk
Wiceprezydent Raciborza
Ewa Klimaszewska
Architekt miejski w UM Racibórz
Jan Wiecha
Były radny Gminy Racibórz, pracownik Rafako SA.
Józef Gadzicki
Szef raciborskich struktur PiS
Leszek Szczasny
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.
Piotr Dominiak
Prezes Stowarzyszenia ASK
Komentarze
36 komentarzy
Dlatego nie zabieraj głosu w temacie na którym się nie znasz,ciagle piszesz o prądzie ze ściany,ciepłe ze ściany to tak masz na gliwickiej ???
Dlaczego z moich podatnika pieniędzy ma się remontować do wysokiego standardu lokum dla pijaczków i dłużników? Teraz przepijają kasę na węgiel potem będą mieli grzane mieszkanko gazem i koszty podatnika tylko wzrosną. Dlaczego czyjaś walka za smogiem ma być za moje?
Do poniżej .... Powinienem cię zignorować ekspercie(93.179.*.35) komentujący pod wieloma podpisami ,ale ci odpowiem po naszymu —mom to pola nimom to p........ ! —ale na pewno sztorać nie musza,ty pewnie bierzesz przykład z swojego doświadczenia ? nie wiem czy wiesz na blokach ciepło samo leci ze ściany jeżeli za nie płacisz i na pewno sztorać w ścianie nie musisz .....wolałbym byś mi nie odpowiadał pisemnie lepiej zadzwoń.....
.
przyznaj się objektywny ile razy byłeś już dzisiej "sztorać" w twoim węglowym kopciuchu?
@doooOp. ..twierdzisz że te przekroczone normy smogu w nocy i nad ranem w Krakowie kiedy nastały ujemne temperatury to z tych grzejników elektrycznych? A nie jak jest tłumaczone że smog teraz to wpływ sąsiednich miast i okolic To co? jaka jest ta prawda ?prawdziwa? ...
Miczum to jest jednostkowy wypadek.Miasto zakupiło tym ludziom grzejniki elektryczne.Jedną zimę przeżyją a mamy teraz lekkie i krótkie zimy , wytrzymają.