Do pożaru doszło w budynku wielorodzinnym przy ul. Mariańskiej w Raciborzu 15 lutego około 5.36. Pożar śmieci na klatce schodowej spowodował silne zadymienie budynku.

- Na miejsce skierowano trzy zastępy i samochód operacyjny Państwowej Straży Pożarnej. Zaalarmowano też trzy zastępy OSP, przy czym jeden zastęp pozostawał w odwodzie taktycznym - relacjonuje bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.

Dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego polecił zgłaszającym, aby bezzwłocznie opuścili budynek. Sześcioosobowa rodzina ewakuowała się samodzielnie, jeszcze przed przybyciem służb. Ewakuację mieszkańców kontynuowali policjanci i strażacy. Wszyscy lokatorzy budynku - 10 osób - zostali przebadani przez ratowników medycznych. - Nikomu nic się nie stało - dodaje bryg. R. Kotula.

Strażacy ugasili pożar, przewietrzyli budynek i sprawdzili wszystkie pomieszczenie detektorem wielogazowym. Gdy stężenie tlenku węgla było zerowe, lokatorzy wrócili do swoich mieszkań.

Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 3 tys. zł. Składają się na nie: nadpalona podłoga i drzwi wejściowe do jednego z mieszkań, a także okopcona klatka schodowa.

Prawdopodobnie przyczyną pożaru było podpalenie.

Dodajmy, że tego dnia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji jeszcze raz. Interwencja miała związek z alarmem instalacji wykrywania pożarowego, który uruchomił się w obiekcie przy pl. Jagiełły w Raciborzu. Alarm okazał się fałszywy.

Z kolei 14 lutego strażacy interweniowali trzy razy:

• zabezpieczyli uszkodzone przez wiatr pokrycie dachowe przy ul. Świerkowej w Kobyli,
• usunęli nadłamany konar, który zwisał nad DK 45 w Czerwięcicach
• sprawdzili zgłoszenie o gazie wyczuwalnym w rejonie ul. Bosackiej w Raciborzu (nie stwierdzono zagrożenia).