Jak podkreślali miejscowi strażacy duże zasługi w staraniach o lekki wóz ratowniczo - gaśniczy na podwoziu volkswagena craftera przypisać trzeba Szymonowi Bolikowi- rednemu powiatowemu i członkowi miejscowego OSP. To on pomagał w napisaniu wniosku o środki finansowe przeznaczone na ten zakup, a tych było niemało, bo auto kosztowało ok. 400 tys. zł. Dlatego Bolikowi powierzono rolę ojca chrzestnego pojazdu, a ten ochoczo stryskał volkswagena szampanem. 

W materiale wideo o wyposażeniu nowego pojazdu opowiadają gospodarz remizy Arkadiusz Kowaczek i prezes jednostki Mariusz Steiner. Wypowiedzi Nowinom udzielil również radny powiatowy Szymon Bolik, radna gminna Karolina Ziegler, radny gminny i komendant gminny OSP Jan Herud.

Auto ma agregat ciśnieniowy 300-litrowy zbiornik wody. Będzie strażakom z Krowiarek służył do wyjazdów do wypadków drogowych i udzielania pomocy przedmedycznej. Co istotne dla ochotników to mogą nim kierować posiadacze prawa jazdy kat. B, co zwiększa liczbę uprawnionych do tego strażaków (ciężkimi wozami jeżdżą kierowcy z kat. C)

Jednostka starała się o pozyskanie nowego wozu do podziału bojowego od 3 lat. Dotąd dysponowała mercedesem z 1963 roku, który rozwija prędkość najwyżej do 70 km/h i ciężko nim manewrować w wąskich osiedlowych uliczkach.

Nowy vw crafter ma napęd na 4 koła. - Nie boi się ziemi - uśmiechał się prezes Steiner.

Dla prezesa zarządu gminnego Jana Heruda doposażenie w nowe auto OSP Krowiarki to duże wzmocnienie siły ochronnej w strażach ziemi pietrowickiej. - Ten pojazd najlepiej sprawdzi się przy wyjazdach do wypadków. Kiedy jakiś samochód będzie się palił, to pomoże w jego gaszeniu. Na drodze Szczyty - Pawłów mamy sporo zdarzeń drogowych. Zanim dojadą zawodowi strażacy, druhowie z Krowiarek udzielą pierwszej pomocy - powiedział nam J. Herud.