W czwartek 19 października strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji tylko raz. Interwencja dotyczyła kolizji drogowej, do której doszło na ulicy Rybnickiej w Rudach (godz. 15.16). Kierujący ciężarowym mercedesem 37-latek nie dostosował prędkości pojazdu do warunków drogowych, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu.  Pojazd wraz z naczepą przewrócił się. Część ładunku (metalowe skrzynie) rozsypała się na tory kolejki wąskotorowej. Na miejscu interweniowali strażacy (1 zastęp JRG, 2 zastępy OSP) policjanci oraz operatorzy specjalistycznych pojazdów. Akcja podniesienia ciężarówki i usunięcia ładunku z torów trwała 12 godzin. Wartość strat oszacowano na kwotę 150 tys. zł. Kierowca mercedesa nie odniósł poważniejszych obrażeń. Policjanci ukarali go mandatem karnym.

Kolejne zgłoszenia odnotowano w piątek 20 października. Najpierw (godz. 1.21) strażacy ugasili pożar śmietnika przy ulicy Zamoyskiego w Raciborzu. Kolejne zgłoszenie dotyczyło pożaru kombajnu w przy ul. Słowackiego w Szonowicach (godz. 1.38). Do akcji skierowano 1 zastęp Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz 3 zastępy ochotników. Pomimo interwencji strażaków, pojazd doszczętnie spłonął. Wartość poniesionych przez właściciela strat oszacowano na kwotę 700 tys. zł. Trzecie zgłoszenie dotyczyło pożaru śmietnika przy ul. Czarnieckiego w Raciborzu (godz. 1.45). Przypuszczalnie zarówno w przypadku śmietników jak i kombajnu, ogień został zaprószony celowo.

Sprawą pożaru w Szonowicach zajmą się raciborscy policjanci. - Postępowanie będzie prowadzone pod kątem wykrycia sprawców - mówi podkom. Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.