W piątek 21 kwietnia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji cztery razy. Najpierw zabezpieczyli miejsce kolizji drogowej, do której doszło na ulicy Raciborskiej w Makowie. Zderzyły się tam dwa osobowe samochody (peugeot i volkswagen). Szacunkową wartość strat w zdarzeniu oszacowano na kwotę 6 tys. zł.

Kwadrans po godz. 16.00 strażacy przy użyciu autodrabiny uratowali ptaka, który zaplątał się koronie drzewa przy ul. Wojska Polskiego w Raciborzu. Godzinę później ugasili pożar śmietnika przy ul. Warszawskiej.

Do najpoważniejszego w tym dniu zdarzenia doszło przy ul. Lodzina w Raciborzu. Strażacy zostali wezwani do podtrucia tlenkiem węgla. Po wejściu do mieszkania zastali w pokoju poszkodowanego 37-latka. Żona zdołała wyprowadzić go z łazienki. Strażacy potwierdzili obecność śmiercionnośnego czadu w powietrzu. Ewakuowano mężczyznę, jego żonę oraz dwójkę dzieci w wieku 7 i 14 lat. Do szpitala z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla przewieziono 37-latka oraz 7-letnią dziewczynkę.

W sobotę 22 kwietnia około godz. 1.00 strażacy ugasili pożar śmietnika przy ul. Żorskiej w Raciborzu, a następnie interweniowali przy ul. Rybnickiej w Raciborzu, gdzie w jednym z mieszkań uruchomiła się czujka tlenku węgla. Do zdarzenia doszło w trakcie rozpalania pieca węglowego. Strażacy wygasili piec, stwierdzając następnie niedrożność przewodów kominowych. Wydawszy odpowiednie zalecenia wrócili do bazy.

Kolejna interwencja dotyczyła tragedii, do której doszło w rejonie ulicy 1 Maja w Raciborzu, na kładce nad Odrą. 33-letni mężczyzna zeskoczył z kontstrukcji i doznał bardzo poważnych obrażeń. Trwająca 40 minut resuscytracja nie przyniosła rezultatów - 33-latek zmarł. Więcej informacji na ten temat: Śmierć nad Odrą. Nie żyje raciborzanin [AKTUALIZACJA].

W niedzielę 23 kwietnia strażacy-ochotnicy z gminy Kuźnia Raciborska zabezpieczali półmaraton. Tego dnia doszło tylko do jednego zdarzenia - w Rudyszwałdzie palił się śmietnik. Skierowani na miejsce strażacy bez trudu poradzili sobie z ogniem.