Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Muzyczne mosty w Wolfenbüttel

20.09.2011 00:00 przy

Pod hasłem „Brücken/Bridges” („Mosty”) odbył się w niemieckim Wolfenbüttel 15. festiwal Eurotreff, w którym wziął udział – obok 18 innych zespołów z 11 krajów – rybnicki chór Bel Canto z Zespołu Szkół nr 1 im. Powstańców Śląskich.

Przez pięć dni prawie 800 młodych śpiewaków i muzyków zachwycało niemiecką publiczność swoimi występami.

Już podczas koncertu otwierającego mogliśmy się przekonać, jak wielką różnorodność niesie ze sobą ten festiwal. Chórzyści m.in. z Hiszpanii, Włoch, Niemiec, Rosji, Izraela wykonali po jednym utworze z repertuaru muzyki sakralnej, ludowej, rozrywkowej czy gospel. Nie zabrakło także orkiestry. Białoruska Balalaika z Mołodeczna została owacyjnie przyjęta zarówno przez uczestników festiwalu, jak i publiczność. W kolejnych dniach odbywały się koncerty w szkołach, kościołach oraz na ulicach Wolfenbüttel (w przypadku chórzystów z Rybnika także te spontaniczne). Najważniejszą część festiwalu stanowiły jednak warsztaty z wybranym przez chór dyrygentem. Bel Canto miało okazję pracować z Malcolmem Goldringiem z Wielkiej Brytanii, który urzekł chórzystów swoją charyzmą, otwartością i poczuciem humoru. Goldring jest znanym na wyspach dyrygentem, dyrektorem naczelnym Brytyjskiej Federacji Chórów Młodzieżowych oraz członkiem jury prestiżowych konkursów i festiwali europejskich. Oprócz rybniczan w warsztatach uczestniczył chór z niemieckiego gimnazjum w Uelzen oraz chór z Izraela. Uczestnicy pracowali nad pięcioma utworami, z którymi zapoznali się już wcześniej, a wśród których znalazły się: trzy kompozycje Boba Chilcotta, jednego z czołowych kompozytorów brytyjskich; irlandzka melodia „An Irish Blessing” oraz „Love walked right In” George’a Gershwina. Nie lada wyzwaniem okazała się interpretacja tych dzieł pod względem wymowy tekstu, dynamiki czy artykulacji, a wszystko to pod okiem wspaniałego Malcolma. Warsztaty były też okazją do zawiązania międzynarodowych znajomości, przełamywania uprzedzeń czy szlifowania języka. Niesamowitym przeżyciem był udział w sobotnim koncercie podsumowującym festiwal, na którym wszystkie 7 grup warsztatowych prezentowały owoce swojej pracy. I tu również nie zabrakło różnorodności, bowiem każdy z dyrygentów postawił na inny rodzaj muzyki czy styl wykonania. W czasie ponad 3–godzinnego koncertu w Lindenhalle nie było miejsca na nudę. Wszyscy z przyjemnością obserwowali występy chórów dziecięcych, dziewczęcych czy młodzieżowych, z niecierpliwością i skupieniem czekając na moment, kiedy sami będą mogli się pochwalić efektami swojej pracy. W niedzielny poranek Bel Canto uświetniło nabożeństwo w kościele ewangelickim w Remlingen, dziękując tym samym jego mieszkańcom za gościnę. Później nie pozostało już nic innego, jak z ogromnym żalem powrócić do domu.

Wydaje się, że wyjątkowo trafione było hasło tegorocznej edycji festiwalu. Cóż lepiej niż muzyka jest w stanie budować mosty między kontynentami, krajami, kulturami czy ludźmi? Młodzi rybniczanie mieli niezwykłą okazję dotknąć bogactwa różnorodności oraz zachwycić innych swoim śpiewem. Z pewnością bardzo wartościowe są także doświadczenia wyniesione z pracy z wybitnym Brytyjczykiem, który obiecał zaprosić Bel Canto na podobny festiwal właśnie do Wielkiej Brytanii.

Barbara Gorzawska

  • Numer: 38 (254)
  • Data wydania: 20.09.11