Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

11 minut, które wstrząsnęło Pstrążną

19.10.2010 00:00 red
W meczu 10 kolejki B klasy (podokręg Rybnik) drużyna LKS Sparta Babice wygrała u siebie z LKS Pstrążna 5:1.
Spotkanie dwóch drużyn z dolnej części tabeli miało dwa oblicza. W pierwszej odsłonie słabiej grali gospodarze, mieli „setki” do zdobycia gola, których nie wykorzystali. Dojrzalej pod względem piłkarskim prezentowała się drużyna z Pstrążnej. Goście lepiej poczynali sobie w tej części gry i dłużej utrzymywali się przy piłce, czego efektem było kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, ale wykorzystali tylko jedną. W 28 minucie po „kiksie” obrońcy, napastnik z Pstrążnej Grzegorz Paks pokonał w sytuacji sam na sam nieźle grającego bramkarza Pawła Kiebała, ustalając wynik pierwszej połowy na 0:1. Druga cześć spotkania miała zgoła odmienny przebieg. Gospodarze w ciągu 11 minut zdobyli 4 bramki. Ostatnią bramkę, która ustaliła wynik spotkania na 5:1 zdobył Sebastian Ziętek w 82 minucie.
 
LKS Sparta Babice – LKS Pstrążna 5:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Grzegorz Paks 28, 1:1 Aleksander Czepczor 47, 2:1 Bogusław Zientek 51, 3:1 Damian Lorenc 52, 4:1 Sebastian Ziętek 58, 5:1 Sebastian Ziętek 82. 
LKS Sparta Babice: Paweł Kiebała, Gracjan Kończewicz, Patryk Gruszka, Sebastian Broża,  Krzysztof Biskup, Wojciech Jakubczyk, Bogusław Zientek, Sebastian Ziętek, Dariusz Chluba, Aleksander Czepczor, Damian Lorenc.
Rezerwowi: Damian Broża, Damian Sergiel, Dariusz Kwapik, Robert Dziedzioch, Denis Dziedzioch, Dominik Gruszka, Marcin Broża.
LKS Pstrążna: Marcin Marcisz, Rafał Pietrwalski, Krzysztof Dziwoki, Artur Jasiak, Marcin Kisiel, Grzegorz Paks, Marcin Maciejewski, Rafał Majchrzak, Andrzej Dziwoki, Marcin Bugajski, Lucjan Broża.
Rezerwowi: Mateusz Skatuła,Adrian Krajewski, Adam Kasparek, Łukasz Broża, Rafał Hałacz.
 
Damian Sergiel, trener LKS Sparta Babice – W pierwszej połowie straciliśmy bramkę po błędzie obrony. Chociaż mieliśmy okazję do zdobycia bramki to pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości. W przerwie meczu starałem się mobilizować zawodników, by zagrali bardziej ofensywnie i agresywnym pressingiem. Zawodnicy od początku drugiej połowy zaczęli realizować te założenia i w ciągu 11 minut zdobyli 4 bramki, potem już grało się spokojniej. Zawsze tracimy dwie głupie bramki w meczu i  nie możemy się zmobilizować.
 
Rafał Pietrwalski, kapitan LKS Pstrążna – Stanęliśmy całkiem w drugiej połowie, która była słaba w naszym wykonaniu, gra nam się kompletnie nie układała. Przespaliśmy początek drugiej części spotkania, zrobiliśmy trzy proste błędy w obronie, po których padły bramki. Przeciwnik na nas siadł od początku drugiej połowy, czego wynikiem były stracone 4 bramki. W przerwie trener powiedział by zagrać na zero w tyłach, strzelić bramkę na 2:0 i utrzymać wynik do końca spotkania. Myślę, że bramka na 2:1 była ze spalonego.
 
(WiZ)
  • Numer: 42 (206)
  • Data wydania: 19.10.10