Alkoholowe derby
Koneserom piwa udało się pokonać miłośników alkoholu 9 do 4. Alco Team nadal jednak wyprzedza w tabeli KS Piwosze Czerwionka.
Pierwsze spotkanie w GLPH było już właściwie przesądzone przed meczem. Na parkiet wyszły liderująca tabeli drużyna ISM oraz zamykający klasyfikację Metpol. Trzeba przyznać, że waleczni zawodnicy z Wilczej skutecznie stawiali opór w pierwszych minutach i to oni zdobyli pierwszą bramkę w piątej minucie. Jednak nadzieje Metpola rozwiał Łukasz Korus, który w dwóch minutach aż trzy razy umieszczał piłkę w bramce ekipy z Wilczej. Po kolejnym golu dla ISM, na 4:2 wynik zmienił Robert Nieszporek, jednak trzy kolejne bramki należały znów dla ISM–u. Zaczynając drugą połowę stosunkiem bramek 8:2 nie było wątpliwości, jak potoczy się dalsza część gry. Już na początku drugiej części gry dało się zauważyć zniechęcenie zawodników Metpolu, którzy tracąc nadzieję na wyrównaną walkę odpuszczali większość piłek w środku pola i tym bardziej ataków na bramkę ISM. Mecz zakończył ostatecznie wynikiem 16 do 3. ISM nie dało żadnych szans przeciwnikowi, grając na pełnych obrotach do ostatniego gwizdka, dając pokaz dobrej, ale i efektownej piłki halowej.
ISM – Metpol Wilcza 16:3
Bramki: Przytuła 5’, Korus 5’, Korus 6’, Korus 7’, Krzystała 15’, Nieszporek 15’, Gruszkiewicz 18’, Gruszkiewicz 19’, Jasiczek 20’, Kucharzewski 20’, Korzeniowski 23’, Pawłowski 25’, Jasiczek 33’, Bębnowicz 34’, Korzeniowski 35’, Jasiczek 38’, Pawłowski 39’, Kucharzewski 40’, Jasiczek 40’.
ISM: Robert Pawłowski, Grzegorz Jasiczek, Dawid Klasik, Piotr Kucharzewski, Kamil Gruszkiewicz, Łukasz Krzystała, Łukasz Korus, Marek Korzeniowski.
Metpol Wilcza: Bogumił Kaszek, Paweł Smołka, Grzegorz Koczor, Piotr Pokorny, Marian Jonderko, Grzegorz Kokoszka, Mateusz Latacz, Grzegorz Przytuła, Marcin Pokorny, Robert Nieszporek, Roman Bębnowicz.
ISM: Robert Pawłowski, Grzegorz Jasiczek, Dawid Klasik, Piotr Kucharzewski, Kamil Gruszkiewicz, Łukasz Krzystała, Łukasz Korus, Marek Korzeniowski.
Metpol Wilcza: Bogumił Kaszek, Paweł Smołka, Grzegorz Koczor, Piotr Pokorny, Marian Jonderko, Grzegorz Kokoszka, Mateusz Latacz, Grzegorz Przytuła, Marcin Pokorny, Robert Nieszporek, Roman Bębnowicz.
Drugi mecz zadecydował o zmianie wicelidera. KP Karlik uległ Artkowi Zniczom 2 do 5. Od samego początku był to przede wszystkim słaby mecz Karlików. Dziurawa obrona przepuszczał większość ataków przeciwnika, który ułatwiał sobie sprawę rozciągając obronę Karlika szerokimi podaniami. Znicze zapewniły sobie przewagę 4:0 w pierwszej połowie i to już właściwie przesądzało o wygranej, ponieważ nic nie zapowiadało nagłego obudzenia Karlików. Skuteczne rozegrania i pewna gra w obronie, ale to głównie rozsądne i wyważone podania rozbijały Karlików. Druga połowa rozpoczęła się od poprawienia Maćka Stopy na 5 do 0. W 25. minucie udało się zmniejszyć straty Radosławowi Salamonowi, który mocnym strzałem pokonał bramkarza Karlików. Na 2:5 ustalił wynik Arkadiusz Łepek. Przez ostatnie siedem minut nie padła ani jedna bramka. KP Karlik nieco obudzony przeprowadził frontalny atak na bramkę Artka. Jednak efektywna praca w obronie Zniczów, zatrzymywała nadzieje przeciwnika i mecz zakończył się zwycięstwem Artka Zniczy 5 do 2.
KP Karlik – Artek Znicze SKOK Squad 2:5
Bramki: Janik 2’, Zagórski 4’, Zagórski 11’, Reguła 18’, Stopa 24’, Salamon 25’, Łepek 33’.
KP Karlik: Mateusz Sztajer, Arkadiusz Łepek, Przemek Herdzina, Sebastian Gawin, Radosław Salamon, Adam Bugla.
Artek Znicze SKOK Squad: Adrian Zabłocki, Adrian Tomaszewski, Marcin Pajonk, Maciej Stopa, Tomasz Michalski, Karol Michalski, Przemysław Zagórski, Tomasz Reguła, Jan Janik.
KP Karlik: Mateusz Sztajer, Arkadiusz Łepek, Przemek Herdzina, Sebastian Gawin, Radosław Salamon, Adam Bugla.
Artek Znicze SKOK Squad: Adrian Zabłocki, Adrian Tomaszewski, Marcin Pajonk, Maciej Stopa, Tomasz Michalski, Karol Michalski, Przemysław Zagórski, Tomasz Reguła, Jan Janik.
Kolejny mecz 11. kolejki zapowiadał się na ciekawe widowisko, bowiem zmierzyć się miały dwie znajdujące się obok siebie w tabeli drużyny FC Czerwionka i ŚKSN SKOK Rybnik. Drużyna z Rybnika to zawodnicy Śląskiego Sportowego Klubu Niesłyszących. Oba zespoły zmobilizowały swe siły. Była zacięta walka od samego początku i szybkie zwroty akcji. Piłka krążyła albo w środku pola, albo szybko przemieszczała się z bramki do bramki. Przy takim zawrotnym tempie gry pierwsza bramka padła dopiero w 9. minucie meczu. Pięknym strzałem piłkę w bramkę FC wbił Krzysztof Huwer, w 11. minucie na 2:0 poprawił Arkadiusz Kozyrai rybniczanie objęli prowadzenie. Odpowiedź zawodników z Czerwionki była bardzo szybka. W tej samej minucie piłkę w bramce umieścił Paweł Tkocz. Jednak to ekipa z Rybnika przejęła inicjatywę na boisku. Szybkie kontrataki nie zawsze kończyły się bramką, ale było ich tak wiele, że wystarczyło, by do przerwy było już 3:1 dla rybniczan. Druga połowa to właściwie powtórka pierwszej, FC Czerwionka bez koncepcji na grę uległa SKOK–owi 3 do 9.
FC Czerwionka – ŚKSN SKOK Rybnik 3:9
Bramki: Huwer 9’, Kozyra 11’, Tkocz 11’, Piesiak 14’, Chmara 24’, Kozyra 25’, Bieniasz 33’, Piesiak 35’, Głodek 36’, Pietras 36’, Tkocz 38’, Głodek 39’.
FC Czerwionka: Jan Tkocz, Paweł Tkocz, Łukasz Gamza, Leszek Zarzycki, Darek Zgryźniak, Marcin Wróbel, Marcin Wieszała, Marcin Szołtysek, Tomasz Grzegorzyca.
ŚKSN SKOK Rybnik: Krzysztof Buchal, Łukasz Głodek Krzysztof Huwer, Arkadiusz Kozyra, Marcin Piesiak, Michał Moroz, Bogusław Bieniasz, Robert Chmara.
FC Czerwionka: Jan Tkocz, Paweł Tkocz, Łukasz Gamza, Leszek Zarzycki, Darek Zgryźniak, Marcin Wróbel, Marcin Wieszała, Marcin Szołtysek, Tomasz Grzegorzyca.
ŚKSN SKOK Rybnik: Krzysztof Buchal, Łukasz Głodek Krzysztof Huwer, Arkadiusz Kozyra, Marcin Piesiak, Michał Moroz, Bogusław Bieniasz, Robert Chmara.
Nerwowy i szybki mecz. Tak można krótko streścić to, co działo się na hali w Czerwionce pomiędzy Tomsatem a MHT Leszczyny. Rozsądną grą wykazała się ekipa MHT i to ona wyszła zwycięsko z tego pojedynku. Zawodnicy z Leszczyn już na samym początku uzyskali przewagę trzech bramek, która utrzymała się aż do końca pierwszej połowy spotkania. Na świetne zagrania podbramkowe i skuteczne strzały ekipa Tomsatu nie znalazła recepty także w drugiej części gry. Choć drugą odsłonę meczu rozpoczęła bardziej zacięta walka z obu stron i celnym strzałem na 3:1 wynik zmienił król strzelców ligi Sebastian Dolaciński, ekipa MHT nie oddała nadchodzącego zwycięstwa. W 26. minucie do bramki trafił Artur Marker, w 28. Michał Słowik, w 32. Michał Lisowski, i w 35. znów Marker. Dolaciński zdążył jeszcze dorzucić drugą bramkę, ale nie pomogło to jego drużynie, która uległa stosunkiem 2:10 z MHT.
Tomsat – MHT Leszczyny 2:10
Bramki: Słowik 3’, A. Frohlich 15, Lisowski 17’, Dolaciński 25’, Marker 26’, Słowik 28’, Lisowski 32’, Marker 35’, Dolociński 38’, Brózda 38’, Brudny 39’.
Tomsat: Sebastian Dolaciński, Paweł Śmiałek, Mariusz Lenarczyk, Artur Różański, Dariusz Bojdoł, Marcin Rębak, Sylwester Jurski, Marcel Adam.
MHT Leszczyny: Radosław Lubański, Michał Frohlich, Adam Frohlich, Marek Pyszny, Karol Brudny, Artur Marker, Krzysztof Świątecki, Grzegorz Bruzda, Kamil Musiolik, Michał Słowik, Michał Lisowski.
Tomsat: Sebastian Dolaciński, Paweł Śmiałek, Mariusz Lenarczyk, Artur Różański, Dariusz Bojdoł, Marcin Rębak, Sylwester Jurski, Marcel Adam.
MHT Leszczyny: Radosław Lubański, Michał Frohlich, Adam Frohlich, Marek Pyszny, Karol Brudny, Artur Marker, Krzysztof Świątecki, Grzegorz Bruzda, Kamil Musiolik, Michał Słowik, Michał Lisowski.
Ostatni mecz to alkoholowe derby. Zmierzyły się drużyny Piwosze i Alco Team. Zdecydowanym faworytem tego meczu był zespół Alco, zajmujący piąte miejsce w tabeli. Gdy obie drużyny wyszły na parkiet, okazało się ponadto, że Piwosze pojawili się w osłabionym pięcioosobowym składzie. Jednak już pierwsze minuty pokazały, że prawdopodobnie będzie to zacięty mecz. Dwie pierwsze bramki zaliczył Łukasz Hanak. Zdezorientowani zawodnicy Alco w pierwszej połowie strzelili zaledwie jedną bramkę. Po tym, jak Wojciech Kupis trafił do bramki Jacka Sokalskiego w 8. minucie, trzy kolejne gole zaliczył Tomasz Szczeponik, który także ustawiał całą grę swojej drużyny w pierwszej połowie. Przy stanie 6:1 dla Piwoszy i przy formie, jaką prezentowali nie było wątpliwości kto będzie triumfować w ostatnim spotkaniu. W drugiej połowie Piwosze grali już zdecydowanie pewniej operując piłką w środku pola lub wycofując się jeśli nie było dogodnych sytuacji. Ekipa Alco nie dała jednak za wygraną i zdążyła jeszcze wbić piłkę w siatkę trzy razy, były to jednak jednorazowe akcje. Nie było wątpliwości, kto kontroluje grę. Koneserzy piwa pokonali miłośników alkoholu 9 do 4.
Piwosze – Alco Team 9:4
Bramki: Ł. Hanak 3’, Ł. Hanak 7’, Kupis 8’, Szczeponik 13’, Szczeponik 14’, Szczeponik 20’, Kupis 23’, P. Hanak 24’, Szczeponik 26’, Hanak 30’, Michalik 34’, Godomski 37’, Szczeponik 39’.
Piwosze: Jacek Sokalski, Przemek Jaszczak, Tomasz Szczeponik, Piotr Hanak, Łukasz Hanak.
Alco Team: Przemysław Stebel, Waldemar Stebel, Tomasz Jasnos, Adam Michalik, Jacek Gamoń, Damian Michalik, Arkadiusz Gadomski, Kamil Kasperek, Jakub Steuer, Wojciech Kupis.
Piwosze: Jacek Sokalski, Przemek Jaszczak, Tomasz Szczeponik, Piotr Hanak, Łukasz Hanak.
Alco Team: Przemysław Stebel, Waldemar Stebel, Tomasz Jasnos, Adam Michalik, Jacek Gamoń, Damian Michalik, Arkadiusz Gadomski, Kamil Kasperek, Jakub Steuer, Wojciech Kupis.
Łukasz Żyła
Najnowsze komentarze