środa, 25 grudnia 2024

imieniny: Anastazji, Piotra, Eugenii

RSS

Dość brania i dawania

27.02.2007 00:00
„Moja ostatnia łapówka”  to akcja ogólnopolska. Kilkudziesięciu  rybniczan dało w piątek swoją ostatnią łapówkę.

Happening pod hasłem „Moja ostatnia łapówka”  to akcja ogólnopolska.

W kilkudziesięciu miastach Polski, ludzie z charakterystycznymi kopertami w ręce, protestowali przeciwko załatwianiu spraw „pod stołem”. Rybnicką edycję zorganizowali studenci Uniwersytetu Śląskiego. Punktualnie o godzinie jedenastej, powstała długa kolejka złożona ze studentów i licealistów, a nawet przypadkowych przechodniów. Kolejka „łapówkarzy” miała swój koniec na ul. Gliwickiej w Rybniku w księgarni-antykwariacie Tania Książka, w której na stojących w kolejce czekała grupa studentów. Każdy z uczestników happeningu został sfotografowany ze swoją ostatnią łapówką (kopertą) w formie policyjnego zdjęcia. Ze zdjęć studenci stworzą kolaż oraz plakat podsumowujący akcję.– Uważam, że za każdą łapówką kryje się czyjaś krzywda. Ludzie o tym nie wiedzą lub zapominają. Czasem wynika to z troski o kogoś, gdy na przykład mają chorego w rodzinie a lekarz domaga się łapówki. Ja sam nie wiem jak bym postąpił w takiej sytuacji. To bardzo trudne pytanie. Do tej pory nie dałem nikomu żadnej łapówki i jestem z tego dumny – mówi Henryk Jakoniuk, jeden z uczestników happeningu.

(izis)

  • Numer: 9 (16)
  • Data wydania: 27.02.07