środa, 25 grudnia 2024

imieniny: Anastazji, Piotra, Eugenii

RSS

Pożyczki_2017: Zamiast pożyczać, zaplanuj swoje finanse

05.12.2017 00:00 red.

Przedświąteczny czas to choinki, ozdoby, karp i … inwazja reklam firm pożyczkowych i banków. – Zamiast brać drogie kredyty czy pożyczki, lepiej wcześniej rozplanować swoje finanse i tak naprawdę pożyczyć pieniądze od samego siebie – twierdzi Marcin Dudek ze Śląskiego Centrum Finansowego.

IKE i IKZE

Jak przekonuje doradca finansowy, na rynku są dwa konta, które każdy może wykorzystać, aby oszczędzać pieniądze. Chodzi o Indywidualne Konto Emerytalne i Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. – To są konta, gdzie każdy z nas może oszczędzać swoje pieniądze i w każdej chwili z nich skorzystać. Prawda jest taka, że IKE i IKZE zostały wymyślone po to, abyśmy zbierali środki, które będą przeznaczone jako dodatek do naszej emerytury.

Nikt jednak nie zabroni nam, w razie potrzeby, skorzystać z nich – mówi Marcin Dudek.

Co ważne, mając takie konta, możemy skorzystać z ulg podatkowych. To co wpłacimy na IKZE możemy odliczyć od podatku, natomiast posiadając IKE – po ukończeniu 60. roku życia nie zapłacimy podatku od zysku.

Konta te są proponowane przez praktycznie wszystkie instytucje ubezpieczeniowe i finansowe. – Można je także otworzyć w Powszechnym Towarzystwie Emerytalnym. To dość świeża sprawa i nie wszyscy o tym wiedzą. Moja rola polega na doradzaniu, gdzie najlepiej otworzyć takie konto – czyli gdzie będzie najtaniej i gdzie najwięcej jesteśmy w stanie zarobić – wyjaśnia doradca, przekonując, że założenie tych kont nie wiąże się z dużymi opłatami, a zgromadzone środki są dziedziczone przez uposażone osoby. Konata IKE i IKZE mają roczne limity wpłat. Na konto IKE możemy wpłacić 12 tys. 789 zł rocznie, na IKZE 5 tys. 115 zł. Przez ostatnie pięć lat, oprocentowanie na tych kontach wyniosło ponad 5 proc. rocznie realnego zysku.

Istotne jest również to, że wyciągając pieniądze z IKE bądź IKZE nie ponosimy żadnych kosztów likwidacyjnych.

Plany na lata

Marcin Dudek przekonuje, że nie warto czekać do grudnia i brać pożyczkę, tylko wcześniej zaplanować swoje wydatki i zaoszczędzić środki, które będą potrzebne na świąteczne wydatki. – Nie chodzi o to, aby wykorzystać na święta wszystkie oszczędności. Jeżeli dobrze rozplanujemy nasze finanse, będziemy mieć dodatkowe środki dajmy na to na prezenty, a dodatkowo zostaną nam pieniądze na kontach emerytalnych, które są jednocześnie naszymi oszczędnościami – mówi doradca Śląskiego Centrum Finansowego.

Dzisiaj istnieją możliwości, aby zaplanować swoje wydatki na 10, 15, a nawet 30 lat do przodu. – Oczywiście to wszystko dzieje się w pewnych ramach. Dzięki temu, możemy za wspomniane 10 czy 15 lat kupić coś za 30 proc. wartości. Założenie jest takie, że na oszczędnościach zarabia się od 3 do 6 proc. rocznie. Oczywiście trzeba odjąć inflację średnioroczną. Jeżeli ktoś nie lubi długoterminowych planów, może zaplanować oszczędzanie od lutego do grudnia danego roku – wyjaśnia doradca, dodając, że wg jego statystyk, coraz więcej ludzi oszczędza. Jednak większość robi to „po swojemu”. – Często mają oni złe doświadczenia, dlatego szukają własnych pomysłów. Generalnie jednak, oszczędzających jest coraz więcej – mówi finansista.

Mądre oszczędzanie

Jak twierdzi Marcin Dudek, doradca finansowy powinien patrzeć na całość z perspektywy klienta. Dlatego proponując konta IKE i IKZE, powinien szukać takich, które są najtańsze i mają najlepszy wynik finansowy. Środki zgromadzone na kontach IKE i IKZE można w ramach różnych towarzystw bądź instytucji przenosić. Są to jednak rozwiązania wymagające osobistego zaangażowania. Pomocnym w doborze kont może być osobisty doradca, dobrze orientujący się w tym temacie.

– Wiele osób ma środki, które mogłyby dobrze rozlokować. W rezultacie oszczędzają na własną rękę. Moim zdaniem dlatego, że jest za mało informacji, jak można mądrze oszczędzać. Produktów na rynku jest tak dużo, że często mamy problem, który wybrać. Zastanawiamy się, czy planując zaoszczędzenie 2-3 tys. zł, będziemy je finalnie mieć. Dlatego warto skorzystać z fachowej pomocy – dodaje na zakończenie Marcin Dudek ze Śląskiego Centrum Finansowego.

(pm)

  • Numer: 49 (1329)
  • Data wydania: 05.12.17
Czytaj e-gazetę