Półmetek rozliczeń
Na kilka długich zimowych miesięcy zawieszą buty na kołkach piłkarze z 45 klubów podokręgu raciborskiego, grający w jego trzech ligach. I będą mieli przez ten czas nad czym się zastanawiać - a działacze debatować. Szczególnie w tych klubach, które nie mogą być zachwycone z poczynań swych futbolistów, co widać po ich pozycjach w tabelach końcowych.
A sytuacja na półmetku jest dość ciekawa. W klasie A już na długo przed końcowymi gwizdkami arbitrów było wiadomo, że Naprzodowi Czyżowice nikt nie „podskoczy”. Drużyna Janusza Pancera nie tylko sama wygrywała, z rzadka tracąc punkty, ale i korzystała przy tym ze słabszych dni rywali. Przewaga ponad 11 punktów (a ma jeszcze zaległy mecz) nad wiceliderem pozwala kibicom spokojnie myśleć o wiośnie. Choć trzeba sobie przypomnieć z historii, że druga runda nie była do tej pory domeną czyżowiczan. To właśnie wiosną tego roku zaprzepaścili szanse awansu do okręgówki. Podobne kłopoty przeżywali jeszcze w klasie B. Niespodziewanym konkurentem czyżowickiego teamu stal się inny Naprzód - z Krzyżkowic. Jeszcze pół roku temu oustider (miał spaść do klasy B), teraz w czołówce. Widać, że po niepowodzeniach ostatnich sezonów, gdy przyszło jedynie walczyć o utrzymanie w lidze, zespół się wzmocnił. Długi czas wydawało się, że dotrzymywać kroku liderowi będzie rezerwa Unii - w której grają utalentowani juniorzy. Jednak okazuje się, że sił i doświadczenia im jeszcze brakuje. Za plecami tych zespołów usadowił się Bemat Lyski - ekipa ta odzyskuje jakby formę po kilku chudych latach i może być na wiosnę jeszcze groźniejsza.
Ciekawa sytuacja jest również w dole tabeli klasy A - grono walczących o utrzymanie jest tu wyjątkowo duże, bo jak wiadomo, spaść mają co najmniej 4 ostatnie jedenastki. Przebudzenie Strzelca Rzuchów i Rafako - na początku sezonu kiepściutkich - dowodzi, że na nikim nie można jeszcze stawiać krzyżyka.
W klasie B pod koniec jesieni przewaga LKS Pstrążna była już wyraźna. Nie wytrzymał tempa Wypoczynek Buków, zdobywając w ostatnich 4 meczach ledwie 2 punkty - rosła za to w siłę Unia Turza Śląska. Pozostałe ekipy raczej niewiele zamieszają w walce o mistrzostwo. Po wynikach poznać wyraźnie, kto w danym dniu dysponuje silnym składem, a kto akurat ma kryzys kadrowy. W tej lidze większość zespołów zależnych jest od obecności piłkarzy, pracujących co jakiś czas za granicą. Dodatkowo zaszkodził przepis zabraniający udziału w grze seniorów zawodników nie mających ukończonych 16 lat. Środek tabeli jest płynny, a na koniec outsiderzy to Olszynka Olza i LKS Pawłów.
Wyrównana czołówka jest za to w najniższej z lig podokręgu. O ile po spadkowiczu z Bogunic można się było spodziewać, że będzie chciał szybko wrócić wyżej, o tyle dyspozycja grającego dopiero pierwszy sezon beniaminka z Babic jest zaskoczeniem. Młoda drużyna Sparty szybko nauczyła do siebie szacunku dotychczasowe towarzystwo. Szanse na awans zachował wciąż duże LKS Gamów, przebudziły się też zespoły Tak Budu Brzezie i niespodziewanie LKS Wojnowice. Pozostałe ekipy, im bliżej końca, tym mniej liczyły na utrzymanie dobrych pozycji.
(sem)
Najnowsze komentarze