Ekodoradca na Batorego. Pomoże zdobyć pieniądze na nowy piec
Fundusz z Katowic porozumiał się z raciborskim urzędem i od stycznia będzie tu specjalista od programu „Czyste Powietrze”. W ciągu 1,5 roku z Raciborza zgłoszono w nim 100 wniosków. Teraz może ich być nawet 300 rocznie.
Wycieczka była barierą
Szef śląskiego funduszu zastrzega, że program „Czyste Powietrze” jest realizowany prawidłowo i nie zgadza się z opinią, że „idzie wolno”. – Przyjęto 12 tys. wniosków i przyznano 8 tys. dofinansowań. Akces samorządów pozwala przyspieszyć procedury. Wcześniej wnioskodawcy pobierali dokumenty z internetu i wysyłali je do rozpatrzenia. – Bardzo często były one błędnie wypełniane i niekompletne. Teraz, z pomocą urzędnika na miejscu, beneficjent składający wniosek będzie miał 100 procent pewności, że zrobił to właściwie – uważa Adam Lewandowski. Przyznaje, że odległość z Raciborza do siedziby funduszu mogła być barierą dla zainteresowanych ekodotacjami. – To długa wycieczka i nie każdemu chce się podróżować – stwierdził na konferencji. Ze stolicy powiatu raciborskiego do Katowic trafiło około 100 wniosków w ciagu 1,5 roku. Lewandowski liczy na 300 wniosków rocznie dzięki współpracy z Miastem Racibórz.
Awangarda samorządów
Czy te 100 wniosków w kilkanaście miesięcy to słaby wynik naboru? Zdaniem prezydenta Dariusza Polowego należy go oceniać pozytywnie. Z doświadczeń raciborskich widzi podobieństwo w staraniach o unijne dofinansowanie do instalacji fotowoltaicznych, gdzie wnioskodawcy musieli czekać 2 lata na rzeczywiste realizacje projektu. – Jakiś czas musi upłynąć – ocenił włodarz. Słysząc, że Racibórz jest 23 samorządem włączającym się w inicjatywę WFOŚiGW (dziesiątym była Kuźnia Raciborska) pytaliśmy o poślizg czasowy. Zauważał go na paru sesjach radny Marcin Fica. – Niezależnie od tego co uważa czcigodny radny, ja na potrzebę pracy ekodoradcy na miejscu wskazałem już w swoim programie wyborczym. Niezależnie od tego czy umowę podpisalibyśmy dziś czy pół roku temu, to trzeba było zabezpieczyć środki budżetowe na ten cel, a ja nie chciałem nieroztropnie podejmować takich zobowiązań, gdy wciąż szukam oszczędności w wydatkach miejskich – odpowiedział nam D. Polowy.
Adam Lewandowski dodał, że „zawsze można szybciej i lepiej”, ale jego zdaniem „te 23 samorządy to awangarda jeśli chodzi o współpracę w zakresie ekologii”. – Tak na to patrzymy z naszego punktu widzenia – skwitował. Zaznaczył także, że w Rybniku, o którym w kontekście smogu mówi cała Polska, jeszcze nie ma takiego porozumienia jak w Raciborzu.
Łączenie dofinansowań
Ciekawiło nas czy po porozumieniu Miasta i WFOŚiGW możliwe będzie czerpanie wsparcia finansowego z dwóch źródeł – miejskiego programu i wojewódzkiego funduszu. A. Lewandowski odparł, że „częściowo tak, częściowo nie”. – Program tego nie wyklucza, ale wymaga to omówienia szczegółów, do tego trzeba przysiąść i porozmawiać – wyjaśniła wiceprezes. Przyznał, że program miejskich dotacji może uzupełniać „Czyste Powietrze”, a należy jeszcze pamiętać o możliwości odpisu podatkowego dla podatników inwestujących w ekologiczne źródła ciepła. Prezydent Polowy stanowczo zapewnił o możliwości finansowego łączenia „Czystego Powietrza” i raciborskiego PONE. Co istotne, nie ma jednak możliwości pozyskania dopłat na wymianę starych kotłów gazowych na nowoczesne. Bo nie ma wtedy tzw. efektu ekologicznego, wymaganego przez WFOŚiGW.
(ma.w)
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Izabela Kloc
Senator VIII kadencji, posłanka na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji, od lipca 2019 europosłanka.
Lucyna Siwek
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Racibórz