Czwartek, 5 września 2024

imieniny: Doroty, Wawrzyńca, Herkulesa

RSS

Gospodarz czuje się pomówiony przez radnego

03.08.2013 07:08 | 2 komentarze | woj

Po interwencji oskarżonego o przestępstwo rolnika, radni z gminy Nędza przerzucają się bluzgami.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do rąk radnych gminy Nędza trafiło pismo rolnika, który miał zwozić ścieki na swoje pole przy Łężczoku. O sprawie mówił jeszcze w marcu, podczas sesji rady gminy, radny Julian Skwierczyński z Zawady Książęcej.

Radny Jan Francus, przewodniczący gminnej komisji rewizyjnej wrócił do sprawy podczas przedwakacyjnej sesji. Gospodarz w swoim piśmie wyjaśnił, że w przypadku wiedzy o popełnieniu przestępstwa, zgodnie z prawem, należy zawiadomić prokuraturę. – Publiczne przekazywanie takich informacji, które stanowią pomówienie, może za sobą pociągnąć konsekwencje prawne, z czego radny Skwierczyński powinien sobie zdawać sprawę – napisał.

Następnie Jan Francus pytał radnego Skwierczyńskiego czy przekazał swoją wiedzę do odpowiednich służb. – To co robię jako radny zawsze przedstawiam na sesji. Nawet przewodniczący komisji rewizyjnej nie będzie mnie rozliczał czy gdzieś złożę pismo czy nie – odpowiedział zapytany. Dodał, że Jan Francus dopisuje się do szantażu i terroru wobec jego osoby. – Ja pod kioskiem w Górkach nie piję piwa i nie tracę rozumu – podsumował. Na to Jan Francus, reprezentujący Górki Śląskie odpowiedział, że radny z Zawady Książęcej to „przypadek medyczny”.

Dyskusja zmierzała do głoszenia poważniejszych diagnoz, ale wymianę zdań przerwał szef rady gminy, Gerard Przybyła, który polecił zastanowić się i odpowiedzieć na pytania w formie pisemnej.

(woj)

Czytaj więcej w najnowszym numerze Nowin Raciborskich