PEC uzupełni ciepło w mieszkaniach w Wodzisławiu
Wodzisław dogadał się z Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej w sprawie dogrzewania budynków komunalnych podstawowo zaopatrywanych w energię grzewczą z pomp ciepła. Mowa o budynkach przy ul. Styczyńskiego, Aptecznej i Jana.
Ogrzewane są dwoma układami składającymi się w sumie z 6 pomp ciepła. Przy czym urządzenia mające już ponad 10 lat nie pracują z odpowiednią wydajnością, psują się i nie wystarczają w przypadku srogich mrozów. Skutkiem tego ostatniej zimy w mieszkaniach bywało zaledwie 13 stopni. Mieszkańcy marznęli. Dogrzewali się farelkami, chodzili w kurtkach. Teraz ich kłopoty powinny się skończyć.
Ciepło z automatu
W razie problemów z pompami do kaloryferów będzie tłoczona ciepła woda z PEC. System ma się przełączać automatycznie. - Zgodnie z umową PEC ma termin podłączenia budynków do końca grudnia. Mam nadzieję, że do tego czasu nie będzie sytuacji ekstremalnych i pompy wystarczą - mówi Grzegorz Syska, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Remontowej w Wodzisławiu. Miasto ze swojej strony wykonało już wszystko, czyli zamontowało dwie wymiennikownie ciepła. Zadanie pochłonęło około 103 tys. zł. Pora teraz na ruch PEC.
- Mamy finansowe zabezpieczenie, projektowanie się kończy. Jeśli nie wystąpią nieprzewidziane okoliczności, wywiążemy się z umowy w terminie - deklaruje Adam Dudzik, dyrektor ds. technicznych PEC Jastrzębie. Do nieprzewidzianych okoliczności zalicza np. natrafienie na zabytkowe budowle podczas prac ziemnych. - Wiadomo, że kiedy znajduje się zabytek, wchodzi konserwator, a to wiąże się z wydłużeniem robót - mówi dyr. Dudzik.
Może być drożej
Z punktu widzenia mieszkańców obok samego ciepła sprawą kluczową są koszty. Ogrzewanie metra kwadratowego mieszkania z pompy ciepła kosztuje około 3 zł, z PEC - około 4 zł. Dyrektor Syska przewiduje, że w razie przewagi ciepła z PEC, mieszkańcy zapłacą więcej za centralne ogrzewanie. Prawdopodobnie jednak spadną rachunki za prąd. Wyłączone z użytku pompy ciepła nie będą zużywać energii elektrycznej. Dlatego dziś nie sposób wyliczyć, ile per saldo wyniosą koszty utrzymania mieszkań zimą. Dziś również Grzegorz Syska nie daje gwarancji, że automatyczne przełączanie ciepła z pomp na sieciowe zadziała bezbłędnie. - Dajmy sobie rok, aby ten układ dograć. Kojarzenie pomp z ogrzewaniem z PEC to nowa rzecz, której tu nikt wcześniej nie robił - mówi dyrektor Syska.
Komentarze
8 komentarzy
Syska idzie w tym roku na emeryturę?Przynajmniej tak się chwalił na jakimś szkoleniu że pracuje albo pracował w służbach specjalnych i po pięćdziesiątce należy mu się emerytura. Pewnie Kieca go trzyma do emerytury.
angielski , gadowski to tematy zastępcze na tydzień a co ten błazen będzie turlał się dalej nao ten tydzień , nawikend zaś będzie pił ze swoimui ulubiesami z załogin ! i tak to się w tm miieściesę kula! BRAWO kIECa!
tyn facet ze zdjęcia się wszyndzi chwoli, że je snajperem
wodzisławianka
m
sratatata...polonista się znalazł.....
chyba się porozumieli a nie "dogadali" tak się mówi potocznie a nie w gazecie czy portalu internetowym...
ups! Czyżby koniec błazenady?
Panie Kieca jak już pan czyści przedpole to i tego na zdjęciu też niech pan w końcu podsumuje bo na tego Pana (na zdjęciu) nie da się już spokojnie patrzeć