Wpompują sporą kasę w rowy
200 tys. zł na magistrat ma wydać na koncepcję jak rozprowadzić wody opadowe w miejskich rowach. - Dlaczego aż tyle? - zaintrygowało randego Michała Fitę. - To i tak optymistyczne szacunki - mówią w urzędzie.
Program gospodarowania wodami opadowymi w mieście ma rozwiązać problem z zalewaniem ulic i posesji podczas ulewnych deszczów. - To co dzieje się na Nowych Zagrodach to tylko jedna ze spraw wymagających interwencji - zaznacza Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. W przeszłości chodniki były budowane "na czuja" jak przyznaje zastępca włodarza Wojciech Krzyżek i naruszano system rowów otwartych. - Weźmy na przykład Starowiejską i Mariańską, które ostatnio były zalewane. Kiedy odtykamy rów w jednym miejscu nie wiemy czy nie dojdzie do zalewania 200-300 metrów dalej - zauważa wiceprezydent.
Koszty opracowania programu są wysokie, bo urząd sporo pieniędzy wyłoży na materiał geodezyjny, który musi kupić w starostwie. - Tyle założyliśmy w budżecie, kwota ostateczna może być inna. Sądzę, że to i tak optymistyczne szacunki. Problem wód opadowych jest znacznie szerszy niż gospodarka wodno-ściekowa na którą ponieśliśmy duże wydatki - podsumował Wojciech Krzyżek.
Komentarze
5 komentarzy
Dlaczego materiał geodezyjny nie został zebrany, gdy jeszcze niedawno znajdował się w urzędzie miasta?! Nie da się zrobić jakiejś umowy? Przecież pewne opłaty, jeśli idzie za tym interes społeczny, nie musza być pobierane pomiędzy instytucjami. Jakaś ściema!
Zatem potrzeba 200 000 PLN żeby wykopać rów odpływowy w przemyślanym a nie przypadkowym miejscu? Aż tyle dostanie geodeta i robotnicy wykonujący tą usługę? To byłoby najwyższe wynagrodzenie za taką robotę w historii Unii Europejskiej... No chyba że ktoś jeszcze ma na tym zarobić a my, ciemna i niekształcona masa niedokształconych obywateli nie mamy pojęcia jak zaawansowaną i kosztowną operacją jest kopanie rowów do odprowadzania opadów;)
jeden urzędnik musi kupić "materiał geodezyjny" od drugiego urzędnika. Pieniądze publiczne zostaną przełożone z jednej kieszeni do drugiej+ koszty +podatki+ktoś musi na tym zarobić. Nie rozumie tego działania.
Być może opracowania potwierdzą hipotezę, że woda płynie z góry w dół. Takie wnioski są bezcenne, więc nie można marudzić.
no jak zawsze panowie L , W , H wpompują kasę w swoje rowy...