Dlaczego za jajka musimy płacić coraz więcej?
Szczęśliwe kury i zdrowe jajka… ale droższe.
W grudniu ubiegłego roku za jajka klasy M płaciliśmy średnio 40 gr. Minęły cztery miesiące i cena wzrosła do 60 gr., a więc o 35%. Skąd ta podwyżka?
Kury szybciej marzną i więcej jedzą
Ceny wywindowały unijne przepisy dotyczące hodowli kur niosek. Zmuszają one hodowców do zwiększania powierzchni klatek, tak by kury miały więcej swobody. Obowiązuje więc tzw. chów ściółkowy, a nie jak było do niedawna chów klatkowy. – Obecnie w jednej klatce znajduje się u nas 5 tysięcy kur. Wcześniej było ich dwa razy więcej. Teraz podobno są one bardziej szczęśliwe, a i jaja podobno zdrowsze – uśmiecha się Katarzyna Jona, właścicielka Zakładu Hodowli Drobiu Grychnik w Wodzisławiu-Kokoszycach . - Nie do końca to rozumiem i mam wątpliwości, ale cóż, zainwestowaliśmy i dostosowaliśmy nasz zakład do najnowszych standardów – dodaje pani Katarzyna.
Mniej kur to jednocześnie mniej jaj na rynku. To powoduje wzrost cen. Do tego dochodzą także znacznie większe koszty hodowców. Po pierwsze, jesienią i zimą kurniki trzeba bardziej dogrzewać. Wcześniej kury trzymane na mniejszej powierzchni znajdowały się znacznie bliżej siebie ogrzewając się nawzajem. Teraz mają więcej swobody i jest im zimniej. Po drugie kury więcej jedzą. Na większym terytorium mogą swobodnie się poruszać, a nawet pobiegać. Szybciej więc spalają pokarm.
Jaja będą jeszcze droższe?
Mimo obaw gospodyń domowych i cukierników nie zanosi się na dalszy tak intensywny wzrost cen jajek. – Kto kupi jajko za 90 gr. czy złotówkę? Nie będzie popytu nie będzie produkcji. Sytuacje reguluje rynek, więc z cenami nie można przesadzić, mimo iż nasze koszty znacznie wzrosły – mówi Katarzyna Jona. Dodaje jednocześnie, że wiele zależy od producentów komponentów dodawanych do pasz, takich jak witaminy czy soje. Poza tym w kokoszyckim zakładzie hodowli drobiu kury otrzymują m.in. mleko w proszku i świeżą marchew, tak by jajka było pełnowartościowe.
Wbrew pozorom większego znaczenia na wzrost cen jaj nie ma okres Świąt Wielkanocnych. Więcej jajek sprzedaje się w czasie świąt Bożego Narodzenia – przynajmniej na terenach wiejskich, a do takich w dużej części można zaliczyć powiat wodzisławski. Wielu mieszkańców posiada własne, niewielkie hodowle kur. Mają swoje jajka i sprzedają sąsiadom. Wiosną jest to możliwe. Zimą niewielu stać na ogrzewanie kurników, więc kury nie niosą się już tak intensywnie. W grudniu jajka trzeba więc kupić w sklepie. Poza tym przełom roku to nie tylko święta, ale i Nowy Rok oraz karnawał. Bez jaj często się nie obejdzie.
(raj)
Komentarze
10 komentarzy
przepiorki-lublin.pl.tl
Widze że ten text nadaje sie jako komentarz i do tego artykułu. Więc go wkleje i tutaj. Ilość jaj w koszyku konsumenta wg GUS-u wynosi zaledwie 3 promile. Nie wiem jak ta sytuacja wygląda przez same święta. Mogę jedynie podejrzewać, iż może następować znaczna aprecjacja tego produktu w koszyku GUS-owskim. Z drugiej strony to twarde dane na które powołał się sam prezes NBP Marek Belka przy okazji informacji w sprawie stóp procentowych. Także wierząc tym informacjom my jako społeczeństwo nie musimy się przejmować gdyż co to dla nas te 3/1000 wypłaty :P Odnosząc się do tego artykułu oraz moich spostrzeżeń naprawde nie wiem jak inflacja bazowa mogła wynieśc < 10% . Mam na to 2 odpowiedzi: Albo tak dobrze okłamują nas w statystykach, albo społeczeństwo jest tak ślepe, że nie dostrzega realnych podwyżek cen. Nie chcę tutaj podawać przykładów bo zabrakłoby miejsca pod tym artykułem. Dziękuję. Dobranoc !!!! xD
Chyba dla swego meza placisz taka sama cene ale za jego
Nieprawda, ja płacę tyle samo.
w uni nie rozróżniają owcy od owczarka kury od strusia i dlatego jaja takie drogie
glosowaliscie na zlodziei to macie JAJA
chcieliście uni to teraz nie płakać
Precz z PO i z tym calym Palikotem Ludzie Ludzie czy nie mieliscie rozumu jak zescie glosowali jeszcze to cale PO bokiem wam wyjdzie jak ta cala Demokracja jednemu sie dziwie za komuny jak byla jakas podwyzka to zaraz na ulice a teraz to morda w kubel
Jak to jest w niemczech 10 jajek kupisz za jedno euro i dwadziescia cent 1.20 cos tu jest nie tak zreszta polacy potrafia
że kurami i ich samopoczuciem to się EU przejmuje a ludzi żyjących poniżej minimum socjalnego ma w d..,e??