środa, 4 września 2024

imieniny: Liliany, Rozalii, Idy

RSS

27.02.2012 10:04 | 1 komentarz | pm

Urzędnicy w Czerwionce-Leszczynach przygotowują zasady wprowadzenia opłaty sieciowej. O tym jaka będzie jej wysokość zdecydują radni.

Koniec samowolki i śmiecenia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przyszła kryska na Matyska, a konkretnie na „śmieciarzy”, którzy do tej pory kosztem kilkunastozłotowych oszczędności wywalali śmieci gdzie popadnie byleby tylko nie do kubłów. Żwir z pieców, plastiki, gruz, puszki, słoiki, butelki, częstokroć fotele, kanapy, a nawet części starych samochodów lądowały w przydrożnych rowach czy okolicznych lasach. Marian Kulig, mieszkaniec Dębieńska od lat tropi dzikie wysypiska śmieci w swojej dzielnicy. – To przerażające ile tego jest. Co chwila znajduję w dębieńskich lasach jakieś nowe miejsce gdzie ludzie wyrzucają przeróżne odpady, od obierków po ziemniakach, poprzez stare opony, a na wersalkach kończąc – mówi dębieńszczanin. Przewodniczący rady dzielnicy Czuchów Roman Cop również walczy z dzikimi wysypiskami. Wskazując kolejne zaśmiecone miejsca gnębi urzędników, by ci nie zamiatali problemów pod dywan. Upierdliwość obydwu panów w swoich działaniach przynosi efekt, ale na krótko. – Służby gminne reagują na zgłoszenia, jadą, sprzątają, a w przypadku gdy teren nie należy do gminy nakazują właścicielowi uprzątnięcie śmieci. Niestety skutek jest krótkotrwały, bo wystarczy kilka dni a śmieci wracają – mówi Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka czerwioneckiego urzędu. Za uprzątnięcie śmietniska płaci gmina, czyli wszyscy mieszkańcy.

Wszyscy zapłacą
Od przyszłego roku podrzucanie śmieci gdzie popadnie przestanie się opłacać. Przynajmniej w założeniu przepisów o wprowadzeniu nowej opłaty. Teraz bez względu na to czy mieszkaniec wystawi kubły czy nie, będzie musiał za swoje śmieci zapłacić. Upraszczając - wszyscy mieszkańcy za wywóz śmieci zapłacą taką samą cenę, niezależnie od tego czy i ile kubłów zapełnią odpadami. – Każdy będzie musiał wywiązywać się z uiszczania nowej opłaty. Z tego względu nieopłacalne powinno stać się wywożenie śmieci na nielegalne wysypiska, porzucanie odpadów w lasach, rowach czy na przystankach autobusowych, a nawet spalanie ich w piecach grzewczych – wyjaśnia magistracka rzeczniczka.

Czytaj więcej we wtorek w Tygodniku Rybnickim