Dofinansowania do pieców: więcej wniosków niż pieniędzy
W Radlinie zabrakło pieniędzy na dofinansowania do zabudowy m.in. pieców. Było 78 chętnych, załapało się 26 osób. - Kolejka była już od 3.00 w nocy - nie kryje irytacji jedna z mieszkanek.
Miasto z własnego budżetu wygospodarował środki na dofinansowanie inwestycji związanych z ochroną powietrza. Chodzi o m.in. zabudowę kotła na gaz, olejowego, na węgiel na biomasę czy układu solarnego.
Kolejka w nocy
Zgodnie z regulaminem mieszkańcy mogli składać wnioski od 13 do 17 czerwca. Problem w tym, że już w pierwszych godzinach naboru środki zostały wyczerpane. Pula pieniędzy wynosiła 134 726 zł, co pozwala na sfinansowanie 26 inwestycji (przy założeniu udzielania maksymalnych dotacji, tj. 5 000 zł). Chętnych było więcej. Wnioski złożyło 78 osób, w tym 64 już pierwszego dnia naboru. – Przyszłam pierwszego dnia około godz. 10.00 i już się nie załapałam. Od ludzi dowiedziałam się, że kolejka była od 3.00 w nocy – kręci z niedowierzaniem głową jedna z mieszkanek.
Zła na regulamin
Mieszkanka zgłosiła się do nas, ponieważ nie jest zadowolona z regulaminu, jaki obowiązywał przy ubieganiu się o dofinansowanie. – Chcieliśmy otrzymać środki do wymiany kotła. Planowaliśmy zainwestować w kocioł klasy 5, czyli ten najnowocześniejszy i najbardziej przyjazny środowisku. Mieliśmy nadzieje, że w tej sytuacji będzie jakaś weryfikacja i że będziemy mieli większe szanse na otrzymanie środków, niż na przykład osoba, która chce kocioł 3 klasy, czyli mniej ekologiczny – mówi nam mieszkanka Radlina. – Ale okazuje się, że liczy się tylko to, że kto pierwszy, ten lepszy. Bo oni mają taki regulamin – nie kryje niezadowolenia kobieta.
Każdy nowy jest lepszy
Urząd Miasta odpowiada, że w przywołanym przez mieszkankę regulaminie określono między innymi zasady udzielania dotacji oraz sposób weryfikacji wniosków. W przypadku kotłów wystarczyło spełnić warunek: „zabudowa kotła na węgiel lub biomasę z automatycznym dozowaniem paliwa spełniającego wymagania minimum 3 klasy (według normy PN EN 303–5:2012) posiadającego certyfikat energetyczno–emisyjny wystawiony przez jednostkę akredytowana przez polskie Centrum Akredytacji (PCA)”.
– Należy zauważyć, że nie założono priorytetu dla kotłów wyższej klasy, stąd weryfikacja wniosków pod tym kątem nie była możliwa. Weryfikacja wniosków odbyła się zgodnie z zapisami regulaminu, który zakłada między innymi, że „realizacja wniosków odbywać się będzie według kolejności zgłoszeń, do wyczerpania rocznego limitu środków finansowych przeznaczonych w budżecie miasta na dane zadanie.” Podejmując walkę z niską emisją stoimy na stanowisku, że likwidacja każdego starego, zasypowego kotła na kocioł ekologiczny jest jednakowo cenna. Jednocześnie staramy się wyjść na przeciw oczekiwaniom mieszkańców i dotować także zabudowę ekologicznych źródeł ciepła w budynkach nowo powstających, aby już od podstaw eliminować źródła niskiej emisji – wyjaśnia rzecznik urzędu, Marek Gajda.
Nadzieja w roku 2017
Pula środków przeznaczonych na dotacje w roku 2016 jest zamknięta. Miasto stara się pozyskać środki na dofinansowania w 2017 roku. – Wszyscy mieszkańcy, którzy złożyli wnioski w tym roku a nie otrzymali dofinansowania, będą w najbliższym czasie informowani o możliwości skorzystania z dofinansowania w przyszłym roku, na podstawie już złożonych wniosków – dodaje rzecznik urzędu.
(mak)