Starosta do zarządu raciborskiego PKS-u: weźcie kredyt, wtedy złożymy projekt
Rzecz dotyczy wkładu własnego do finansowanego ze środków unijnych projektu, który ma pozwolić na zakup pięciu niskoemisyjnych autobusów.
Nowe perspektywa finansowa UE na lata 2014-2020 to być może ostatnia szansa na pozyskanie przez samorządy znaczących środków finansowych z Unii Europejskiej. Podobnie jak w przypadku poprzedniej perspektywy, tak i teraz ich część, która trafi do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego, zostanie przekazana do subregionów województwa. Wchodzące w ich skład samorządy porozumiały się już co do ich podziału "bezkonkursowego".
Przypadającą powiatowi raciborskiemu dolę władze powiatu zamierzają przeznaczyć na sfinansowanie reformy szkolnictwa zawodowego i technicznego, zwiększenie udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym raciborskiego szpitala (co ma przysporzyć szpitalowi realnych oszczędności) oraz zakup niskoemisyjnych autobusów dla Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Raciborzu. Jednak w świecącym pustkami (z prześwitującymi dziurami) budżecie powiatu raciborskiego trudno o znalezienie środków na sfinansowanie wkładu własnego poszczególnych projektów. W pierwszej kolejności przekonano się o tym raciborskim PKS - władze powiatu są już po rozmowach z zarządem spółki dotyczących planowanego zakupu autobusów.
- Jeszcze nie rozstrzygnęliśmy, kto zapłaci te 912 tys. zł (wkładu własnego - red.). To jest spółka z o.o. i ona powinna sama się finansować - powiedział podczas majowego posiedzenia powiatowej komisji budżetu starosta Ryszard Winiarski. Formalnie powiat raciborski, który jest głównym udziałowcem przewozowej spółki mógłby ją dokapitalizować, a pozyskane przez PKS w ten sposób pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na sfinansowanie wkładu własnego przy zakupie autobusów. Tak się jednak najprawdopodobniej nie stanie, właśnie ze względu na trudną sytuacją finansową powiatu.
- Cieszę się, że pan starosta prezentuje tutaj zdroworozsądkowe podejście do tematu, bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli dotować *firmę* PKS - podzielił się swoją uwagą na temat kwestii sfinansowania wkładu własnego w przedsięwzięciu radny Dominik Konieczny. - Powiedzieliśmy (PKS-owi - red.) jasno: przygotujcie pieniądze, weźcie kredyt i wtedy złożymy projekt - zakończył starosta Winiarski.
Dodajmy, że w planach jest zakupienie przez PKS przy wykorzystaniu unijnego wsparcia pięciu autobusów niskoemisyjnych. Spółka, której głównym udziałowcem jest powiat raciborski, w ostatnich latach wypłynęła na szerokie wody - oprócz modernizacji i uzupełnienia taboru oraz jego doposażenia (np. w wifi), uruchomiono pospieszne połączenia, m.in. do Krakowa. Spółka poradziła sobie również z konkurencją w gminie Kuźnia Raciborska. Dodajmy, że wszystkiego tego udało się dokonać w latach, kiedy wiele PKS-ów w Polsce, m.in. w Cieszynie, Katowicach, Opolu, Rybniku i we Wrocławiu zostało zlikwidowanych.
Wojtek Żołneczko