środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Lubomia rezygnowała 25 mln na kanalizację. Wójt: „Nie było szans na ich wydanie”

29.01.2015 14:45 | 0 komentarzy | art

Najważniejszym zadaniem przed jakim stoją władze Lubomi to - oprócz budowy wsi nowe Nieboczowy – skanalizowanie gminy. Pod koniec roku gmina otrzymała wiadomość, że otrzyma 25 mln zł na skanalizowanie miejscowości Lubomia i Grabówka. Nie było jednak szans na to by środki te można wydać w wymaganym terminie. Tymczasem dopóki nie zostanie wybudowana sieć remonty i modernizacje będą omijać np. gminne czy powiatowe drogi.

 

Lubomia rezygnowała 25 mln na kanalizację. Wójt: „Nie było szans na ich wydanie”
Wójt Czesław Burek wyjaśnia, że nie było szans na terminowe wydanie przyznanych pieniędzy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kłopotliwy prezent pod gminną choinkę

- Długo nie było konkursów, do których kwalifikowała by się nasza gmina. Wreszcie w czerwcu złożyliśmy wniosek do konkursu, w którym spełnialiśmy wymagania, ale bez wielkich nadziei na pozyskanie środków. Bardziej chodziło o sprawdzenie tego czy nasz wniosek jest poprawny pod kątem formalnym. Tymczasem w wigilię otrzymaliśmy informację, że dostajemy 25 mln zł na budowę sieci w sołectwie Lubomia. Nawet jednak tego nie zapisujcie, bo z propozycji nie skorzystamy – zaskoczył radnych podczas ostatniej sesji wójt Lubomi Czesław Burek.

 

Ten sen skończył by się źle

Dlaczego gmina zrezygnowała z tak dużego dofinansowania? Bo kanalizację trzeba było by zrobić do końca 2015 roku. A to ze względu na okres rozliczeniowy unijnej perspektywy 2008-2014, z nadwyżek której pochodzą zaproponowane gminie środki. Środki z perspektywy trzeba rozliczyć z końcem 2015 roku. - Nie ma takiej firmy, która by w tak krótkim okresie wybudowała sieć i jeszcze by zdążyli się w tym czasie przyłączyć do niej ludzie. Dlatego zrezygnowaliśmy z tej dotacji. Nie mogliśmy ryzykować, że w przypadku nie wykonania całości robót będziemy zwracać 25 mln zł. Ten sen po prostu skończyłby się dla nas źle – nie ma wątpliwości wójt. Tym bardziej, że oprócz sieci w samej Lubomi i Grabówce trzeba jednocześnie zrobić kolektor, którym ścieki popłyną do oczyszczalni w Raciborzu. Na budowę samego kolektora gmina nie mogła wykorzystać dofinansowania, bo wówczas nie wykazałaby się wymaganym efektem ekologicznym, w postaci przyłączenia ludzi do sieci. Z kolei kanalizowanie ulic bez budowy kolektora nie miałoby najmniejszego sensu. - Wtedy te ścieki musielibyśmy chyba spuszczać do Lubomki – obrazowo wyjaśnia wójt.

 

Klincz inwestycyjny

Tymczasem brak kanalizacji blokuje inne inwestycje, które można by było wykonać w Lubomi. Włodarze gminy nie widzą bowiem sensu np. modernizacji dróg czy chodników, skoro mogą one zostać zniszczone w trakcie budowy sieci kanalizacyjnej. Ten problem dotyczy np. ulicy Korfantego i Mickiewicza, którą gmina zamierzała remontować wspólnie z powiatem. - Czegokolwiek byśmy się nie chwycili to jesteśmy uzależnieni od kanalizacji. Budując sieć na pewno zniszczymy część dróg czy chodników. Dlatego za ich naprawę lepiej brać się dopiero po wybudowaniu sieci – przyznaje Bogdan Burek, kierownik referatu gospodarki komunalnej. - Jesteśmy w klinczu kanalizacyjnym, sprzężeniu zwrotnym dodatnim, używając słów automatyków – skwitował sytuację przewodniczący rady gminy Andrzej Godoj. - Dlatego będziemy się starać o pozyskanie środków z perspektywy 2014-2020. Skoro przyznano nam finansowanie z wcześniejszej perspektywy to przynajmniej już wiemy, że spełniamy warunki na dofinansowanie do budowy kanalizacji – mówi wójt.

 

(art)

Ludzie:

Czesław Burek

Czesław Burek

Wójt Gminy Lubomia