Sobota, 27 kwietnia 2024

imieniny: Teofila, Zyty, Żywisława

RSS

Energia z górnictwa „budzi niepokój”, gaz jest drogi

13.03.2016 07:56 | 22 komentarze | art

Nawet 83 mln zł należałoby wydać do 2020 roku by ograniczyć emisję dwutlenku węgla na terenie gminy Gorzyce.

Energia z górnictwa „budzi niepokój”, gaz jest drogi
Łukasz Polakowski z Fundacji Na Rzecz Efektywnego Wykorzystywania Energii powiedział, że aby ograniczyć na terenie gminy emisję CO2 należałoby wydać około 82 mln zł
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rada Gminy przyjęła Plan gospodarki niskoemisyjnej na lata 2016-2020. Wynika z niego, że aby ograniczyć emisję dwutlenku węgla, na terenie gminy należałoby zainwestować w różne działania 83 mln zł, co jawi się jako mało realne.

Plan opracowała Fundacja Na Rzecz Efektywnego Wykorzystywania Energii. Jej przedstawiciel Łukasz Polakowski tłumaczył, że celem minimum jest utrzymanie do 2020 roku emisji CO2. - Natomiast plan zakłada ograniczenie dotychczasowego poziomu emisji – podkreśla Polakowski. Wg wyliczeń, aby do tego doszło w gminie, trzeba wydać na różnego rodzaju działania około 83 mln zł, z tego 16 mln zł musiałby wydać sama gmina, pozostała kwota przypadałaby na mieszkańców, przedsiębiorców i inne instytucje. - W przypadku gminy mówimy tu nie tylko o inwestowaniu w infrastrukturę budowlaną, ale też np. w poprawę dróg, bo na dobrych drogach samochody zużywają mnie paliwa, a więc emitują mnie CO2 niż na drogach gorszych – mówi Polakowski. Ile z tego planu zostanie zrealizowane, zależeć będzie nie tylko od samej gminy, ale również od różnych instytucji, dotujących programy proekologiczne np. dla mieszkańców.

Tak duże kwoty powodują, że do programu trudno podejść w sposób entuzjastyczny. - Jak słyszymy, że polskie górnictwo dalej będzie dostarczać w dużej mierze energię dla ludzi, to budzi to niepokój – uważa Krzysztof Małek, przewodniczący rady gminy. - A jeszcze większy niepokój powoduje to, że firmy gazownicze nie planują w najbliższych latach żadnych inwestycji – dodaje. Ale trudno opierać się na gazie, kiedy jest on po prostu drogi, przez co dla wielu ludzi nieosiągalny. Problem ten poruszyła radna Urszula Wachtarczyk, pytając, czy nie da się uruchomić programu wsparcia finansowego dla mieszkańców, ogrzewających domy gazem. - Bo choć zima ciepła a dom ocieplony, to rachunki za gaz i tak są ogromne – przyznaje Wachtarczyk. Polakowski wyjaśnił, że dopłat do gazu nie przewiduje żaden program.

(art)